Zakładki

14 lutego 2024

Jagna. Pod drugiej stronie gór 2 - Sylwia Strzelczak

Hejka!

Zapraszam Cię na recenzję książki.

 


Jagna. Po drugiej stronie gór 2 - Sylwia Strzelczak 


Kontynuacja losów Kasi. Akcja rozpoczyna się w momencie, w którym zakończyła się 1 część. Moje domysły, kogo spotkała Kasia się potwierdziły. Kobieta musi poradzić sobie bez Bacy. Czeka ją też sprawdzian z bycia przyjaciółką.

Na okładce widnieje górski krajobraz, Jest to nieco zmodyfikowana wersja części 1. Książka liczy 264 strony, została podzielona na 30 krótkich rozdziałów, plus prolog i epilog.

Książka przepełniona jest bólem i cierpieniem. Niestety Jagna była dla mnie nudnawa, dopiero na sam koniec akcja się rozkręciła. Zaczęło się coś dziać, gdy pojawił się Baca. Natomiast stanowiło to niewielką część książki. Tym razem podobała mi się postawa Bacy, który chciał udowodnić Kasi, że nie miał wobec niej złych zamiarów. Fajnie się dogadywali. Super, że oprócz perspektywy Kasi pojawiły się rozdziały z punktu widzenia Bacy i Jagny. Tchnęły one nieco świeżości do historii. Mam swoje podejrzenia co do pochodzenia tej tajemniczej dziewczyny.

Na plus były wstawki z gwary góralskiej, o dziwo były dla mnie zrozumiałe (nie znałam tylko kilku słówek). Czyżby płynęła we mnie góralska krew, he, he? A tak serio, to myślę, że to raczej kwestia prostego języka.

 


 

Wiem, że to świat podań i legend, że rzeczywistość miesza się z magicznym światem po drugiej stronie gór, ale to, co wydarzyło się na końcu, nie mieści mi się w głowie! Zakochanie się w nieistniejącej osobie, kimś w rodzaju ducha, jestem w stanie zrozumieć (kto nigdy nie miał książkowego, czy filmowego/serialowego crusha niech pierwszy rzuci kamieniem), ale to, co się potem zadziało?! Spokojnie, nie będę spojlerować, chociaż bardzo mnie kusi. Rozsadziło mi czachę! I to nie w pozytywnym znaczeniu.

Kurcze, książka nie jest zła, myślę, że miłośnikom podań i legend słowiańskich powinna się spodobać. Dobrze wiedzieć, że ludzie wierzyli kiedyś w nocnice, mamuny, skrzaty domowe itp. natomiast to zdecydowanie nie moje klimaty. Mnie ta książka nie porwała, mimo iż emocjonalna, to we mnie nie wzbudziła tych emocji. Szkoda, ale bywa i tak. Jagna podobała mi się o wiele mniej niż część 1. Nie wiem, czy sięgnę po kontynuację, a zakończenie sugeruje, że takowe powstanie. 

 

Recenzję pierwszej części przeczytasz we wpisie: Baca. Po drugiej stronie gór - Sylwia Strzelczak.

 

***

Jaką książkę udało Ci się ostatnio przeczytać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz