Zakładki

6 sierpnia 2024

Strefa Kinomaniaczki: szpital psychiatryczny, znikający trup, seryjni mordercy

Hejka!

Tym razem mroczne klimaty. Zapraszam!

 

Krzywe linie Boga/ Los renglones torcidos de Dios (2022)


Prywatna detektyw utrzymująca, że cierpi na paranoję, zgłasza się do szpitala psychiatrycznego, by pod przykrywką wyjaśnić sprawę tajemniczej śmierci jednego z pacjentów.

 


 

Intrygujący opis zachęcił mnie do obejrzenia filmu. Podobnie jak fakt, że jest to hiszpańskojęzyczna produkcja, będąca adaptacją powieści Torcuato Luca de Tena, pt. Los reglones torcidos de Dios z 1979 r. Film trwa ponad 2 godziny. Z racji tego, że zabrałam się za niego dosyć późnym wieczorem, planowałam obejrzeć go na dwa razy, ale tak się wciągnęłam, że obejrzałam podczas jednego seansu. 

Mamy tu tajemniczą śmierć pacjenta, szpital psychiatryczny, intrygę... Akcja toczy się dwutorowo - pokazuje teraźniejszość i wcześniejsze wydarzenia, początkowo jednak ciężko się w tym połapać, dopiero pod koniec wszystko staje się jasne. A właściwie nie do końca, bo otwarte zakończenie zmusza do refleksji. Nie ma pewności, jak to naprawdę było z Alice. Podobnie z dyrektorem placówki - był zaangażowany w intrygę, czy faktycznie jako jedyny nie dał się zmanipulować? Fajnie to rozegrano. 

Ciekawie było zobaczyć codzienność w szpitalu psychiatrycznym. Procedura przyjęcia Alice do placówki była dosyć nieprzyjemna i wręcz upadlająca. Poranna kąpiel też pozostawiała wiele do życzenia. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że ukazana została instytucja w innym kraju i gdzie za pobyt należało zapłacić. Film bardzo mi się podobał, zrył banię.


CIEKAWOSTKA: EKSPERYMENT ROSENHANA

A pro po przyjęcia się zdrowej osoby do szpitala psychiatrycznego przypomniał mi się eksperyment amerykańskiego psychologa Davida Rosenhana. Wraz z grupą ochotników symulował halucynacje, w celu przyjęcia do szpitala psychiatrycznego. O dziwo u wszystkich stwierdzono zaburzenia i przyjęto do placówek. W trakcie hoispitalizacji mieli zachowywać się normalnie i twierdzić, że nic im nie dolega, by jak najszybciej opuścić szpital. Co ciekawe, nikt z personelu nie zorientował się, że osoby te są zdrowe. Natomiast niektórzy pacjenci zrozumieli, że mają do czynienia z symulantami. Co więcej, zachowanie personelu wobec pseudopacjentów stało się brutalniejsze

Zatrudniono nawet prawnika, który miał im pomóc się stamtąd wydostać. Uczestnikom eksperymento podawano leki, które oni po kryjomu wypluwali. Rosenhan wraz z ochotnikami spędzili w szpitalach (zostali przyjęci do różnych) od kilku do kilkudziesięciu dni - średnio 3 tygodnie. Zostali wypuszczeni z ośrodka dopiero, gdy przyznali, że są psychicznie chorzy. Eskperyment ten zakwestionował amerykańską diagnostykę chorób psychicznych, obnażył sposób zachowania wobec pacjentów oraz zwrócił uwagę na zjawisko etykietowania i jego konsekwencje

 

 

 

Trup/ El cuerpo (2012)


Podczas nocnej zmiany z kostnicy znika ciało kobiety. Stróż w ciężkim stanie trafia do szpitala. Podejrzenia padają na męża denatki, który nie za bardzo przejął się jej śmiercią i zaczyna się coraz dziwniej zachowywać.

 


Poszukiwałam filmu w podobnym klimacie do poprzedniego i dlatego skusiłam się na tę produkcję. Początek był taki sobie. Wiadomo kto, kogo, w jaki sposób i dlaczego zabił. No to po co to ciągnąć?  Ciekawiej zaczęło się robić, gdy na scenę wkroczył tytułowy trup. Nie wiedziałam, czy Mayka w końcu umarła, czy jednak żyje i chce się odegrać na mężu. Wprowadziło to nieco konsternacji. 

Film nie był jakiś wybitny, ale zakończenie... tego się nie spodziewałam! Jedno wielkie wow! Natomiast, kurcze, znów przykra kwestia, że jeden z małżonków chce się pozbyć drugiego, czy to dla pieniędzy, czy by ułożyć sobie życie z kimś innym. To przerażające, że ludzie stawiają kwestie wygodnego życia ponad własne szczęście. Niszcząc przy tym życie nie tylko sobie, ale i tej drugiej stronie. Chyba widziały gały, co brały?!

 

 

 

Milczenie owiec/ The Silence of the Lambs (1991)


Aspirująca agentka FBI, Clarice Starling, otrzymuje zadanie, by rozwikłać sprawę Buffalo Billa, seryjnego mordercy, który obdziera ze skór swe ofiary. W tym celu musi współpracować z niezwykle intelegentnym i niebezpiecznym mordercą, Hannibalem Letcerem. 

 


Film powstał na podstawie książki Thomasa Harrisa o tym samym tytule. Wspomniano  w nim ośrodek Baltimore, w którym faktycznie przebywają psychopaci i seryjni mordercy. Thriller wciąnął mnie od samego początku. Napięcie zostało świetnie zbudowane, muzyka tworzyła tajemniczy, mroczny klimat

Fajnie było zobaczyć na ekranie młodziutką Jodie Foster w roli ambitnej agentki.  Anthony Hopkins genialnie wywiązał się portretując słynnego Hannibala Lectera, psychiatrę o bystrym umyśle i niecodziennych skłonnościach. Oczywiście Starling została ostrzeżona, by nie zdradzać informacji o sobie i co zrobiła? No właśnie... ale inaczej nie byłoby ciekawej fabuły. 

Oprócz poszukiwania Buffalo Billa, który porywał kobiety, zabijał i obdzierał ze skóry, mamy tu też, a może przede wszystkim analizę ludzkiej psychikiZakończenie zaskakujące. Zdecydowanie polecam!

 

***

Jakie produkcje udało Ci się ostatnio obejrzeć? 

Znasz któryś z przedstawionych przeze mnie filmów?

2 komentarze:

  1. Milczenie owiec kojarzę, ale dawno oglądałam, a przynajmniej tak mi się wydaje :D Krzywe linie Boga mnie zaintrygowały - zapisuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Milczenie owiec ogladalam i polecam rowniez dalsze adaptacje z tej serii.

    OdpowiedzUsuń