Hejka!
Zapraszam Cię na przegląd ciekawszych momentów października.
Wyzwanie Ady #fotografujmy
Październik
rozpoczął fotograficznym wyzwaniem Ady Zet. Coś takiego było mi
potrzebne, żeby powrócić do robienia zdjęć, bo ostatnio jakoś nie było
mi z tym po drodze. W każdy piątek należało opublikować fotkę na zadany
temat. Był to bardzo fajny motywator.
Wiewiórka
W
zeszłym miesiącu miałam okazję stanąć oko w oko z wiewiórką. Kiedyś już
udało mi się ją zobaczyć, ale tylko przez chwilę i z dosyć daleka. To
bardzo szybkie i zwinne zwierzątko. Przeskakiwała nawet z drzewa na
drzewo, wyglądało to niemal, jakby latała.
Wyzwanie Kobiecej Foto Szkoły
W drugiej połowie października wystartowało cykliczne wyzwanie Dominiki z Kobiecej Foto Szkoły na Instagramie. Wzięłam w nim udział po raz czwarty. W tym roku postanowiłam utrzymać moje zdjęcia w jesiennym klimacie, a jako kolor, który będzie się przewijał na każdym z nich, wybrałam żółty. Najwięcej trudności przysporzył mi temat 4 dnia, czyli dominujący kolor. Kompletnie nie miałam pomysłu na jakikolwiek kadr. Najbardziej zadowolona jestem ze zdjęcia przedstawiającego moją specjalność. Nie spodziewałam się, że przy robieniu zdjęcia w ruchu będę się tak dobrze bawiła i że w ogóle mi wyjdzie. Kreatywnie wyżyłam się podczas trzeciego dnia (klimatycznie). A gdy przyszedł czas na selfie zapozowałam z jesiennymi liśćmi. Jestem wdzięczna, że udało mi się zmobilizować i pokonać nadarzające się trudności.
Świąteczne gumki do włosów
To, że zbliżają się święta Bożego Narodzenia czuć w sklepach już od jakiegoś czasu (z roku na rok dekoracje i kalendarze adwentowe coraz szybciej pojawiają się na półkach). Podczas wizyty w Action wypatrzyłam urocze, świąteczne gumki do włosów z rogami renifera. Nie mogłam im się oprzeć i wróciły ze mną do domu.
Ciasto Leśny mech
Zielone
ciasto zwróciło moją uwagę już dawno temu. Zaintrygowało mnie nie tylko
nietypowym kolorem, ale i smakiem, którego się trochę obawiałam. No bo
jak to? Ciasto szpinakowe? Czy to może być dobre? Niedawno miałam
okazję spróbować tego oryginalnego wypieku i bardzo mi zasmakował.
Dlatego też w końcu pokusiłam się o zrobienie Leśnego mchu. Pychota!
Kalendarz adwentowy Douglas 2021
W zeszłym roku przegapiłam kalendarz adwentowy z Douglasa. W tym roku postanowiłam nie popełnić tego błędu. Długo się wahałam, rozważałam, czy zdecydować się na ten zakup i jeśli tak, to kiedy. Zwykle czekałam do Czarnego Piątku, jednak po przemyśleniu wszystkich za i przeciw zdecydowałam się kupić go, póki jest dostępny. Już nie mogę się doczekać, aż będę mogła zacząć otwierać jego okienka.
Co mi w duszy grało?
Nacho, Yandel, Bad Bunny - Báilame (Remix)
Hiszpańskie rytmy, czyli coś, co uwielbiam. Bardzo
uzależniająca piosenka. Byłam przekonana, że część utworu śpiewa
kobieta. Jakież było moje zdziwienie, gdy obejrzałam teledysk i
odkryłam, że wykonawcami jest trzech mężczyzn.
Sobel, Sanah - Cześć, jak się masz?
Kolejny
utwór, którego namiętnie słuchałam. Najbardziej spodobał mi się
fragment śpiewany przez Sanah solo oraz w duecie z Soblem. Czuję jednak
lekki niedosyt. Chciałabym, żeby było tam więcej słychać Sanah.
Sanah - Kolońska i szlugi (do snu)
Ta
piosenka dopiero co miała swoją premierę, a już skradła moje serce (myślę, że będę jej słuchać cały listopad).
Sanah wydała ją w dwóch wersjach. Obie piękne, jednak ja zasłuchuję się w
tej z dopiskiem do snu. Jest taka spokojna i delikatna. Z ciekawostek dodam, że w teledysku pojawił się ukochany artystki.
The Cranberries - Zombie
O tej piosence przypomniał mi serial Cruel Summer.
Jedna z głównych bohaterek Kat (grana przez Olivię Holt) w jednej ze
scen tańczy do tej piosenki (i śpiewa) oświetlona reflektorami
samochodu. Serial nie zrobił na mnie ogromnego wrażenia (był w porządku,
ale bez szału), natomiast ten fragment oraz utwór zapadł mi w pamięci.
Soundtrack z serialu Sezon na miłość
O tym, że turecki serial Sezon na miłość (Kiraz mevsimi)
totalnie mnie wciągnął, wspominałam niedawno (jestem już na 33 odcinku).
Oprócz ciekawej i zaskakującej fabuły zachwyciła mnie też ścieżka
dźwiękowa. Warto jej przesłuchać, jest magiczna.
Mata - Papuga ft. Quebonafide, Malik Montana
Bardzo fajna nuta, ma klimacik. Bez przekleństw byłaby jeszcze lepsza.
Kizo - DISNEY (prod. Sergiusz & Leśny)
Nie mam zamiaru się smucić tylko zatracić w tym co najlepsze. Refren tej piosenki usłyszałam w radio akurat w momencie, gdy miałam gorszy nastrój. I od tego momentu ją polubiłam.
Blog
*
Wspaniałego listopada!
🍁🍄🦊🍂🎃
***
Świetne podsumowanie, piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudny czas :)
OdpowiedzUsuńsuper podsumowanie :D
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJa kiedyś pogłaskałam wiewiórkę :) We wrocławskich parkach wiewiórki są dość blisko ludzi. Można przynosić im orzechy włoskie a one po nie podchodzą, bardzo blisko. Boją się, to w końcu dzikie zwierzęta, ale kiedy wiewiórka do mnie podeszła i sięgała po orzeszka którego trzymałam na kolanach nie mogłam się oprzeć i musiałam ją dotknąć :D
Ja mam dwie świąteczne opaski do włosów ^^ Już nie mogę się doczekać, aż zacznę ich używać :D
Fajne piosenki, kilka znam a kilka musze przesłuchać :)
Wspaniałe podsumowanie! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
"Papuga" to mega specyficzny kawałek ;) Chociaż zarówno Mata jak i Sanah mocno mi się już "przejedli" ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie podsumowania, myślę o stworzeniu takiej serii u siebie jednak ze spójnością zdjęć na moim blogu może być różnie a jestem perfekcjonistką i nie lubię misz maszu dlatego też aktualnie brak u mnie fotek :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie miesiąca. ;) Obserwowałam właśnie na Instagramie jak bierzesz udział w wyzwaniu od Ady. :D
OdpowiedzUsuńHej Moniko! :)
OdpowiedzUsuńAleż miałaś fajny październik :)
Jestem ciekawa smaku ciasta leśny mech, musi być przepyszne :)
Śliczne świąteczne ozdoby do włosów sobie kupiłaś. Ja już mam zakupione upominki mikołajkowe i schowane głęboko w szafie :) Lubię mieć je wcześniej zaplanowane i kupione :)
Życzę Ci udanego listopada! :)
Buziaki :* :*
Jejku ja chyba nigdy nie widziałam na żywo wiewiórki.. :/
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kalendarz douglasa - fajna zabawa z otwieraniem okienek :) Alee jakoś zawartość nie zrobiła na mnie wow wrażenia.
OdpowiedzUsuńKomentarz muzyczny musi być! CZeść jak się masz i ja lubię, chociaż fakt Sobel dominuje. Kolońska i szlugi to hit ostatnich dni u mnie, ale wolę wersję szybszą zdecydowanie. Trochę mi się odmienił gust, bo kiedyś pewne byłabym zachwycona do snu :D
W sumie... zaskoczyłaś mnie tą Matą czy Kizo - drugą całkiem polubiłam, 1 nie do końca mnie przekonała, ale samego Matę polubiłam :) A co do zaskoczenia jakoś nie powiedziałabym, że słuchasz tych piosenek :D Pamiętam, że nie raz wspominałaś o przekleństwach, więc to chyba przez to bo rap to jednak specyficzny gatunek :D Co nie znaczy, że ja klnę jak szewc :D Nie mniej już się przyzwyczaiłam ;)
Miałam kalendarz z Douglas w ubiegłym roku. Fajna zabawa z tym otwieraniem okienek, czułam się trochę jak dziecko. Nie wiem, czy w tym roku zdecyduję się na zakup. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Bardzo ciekawe podsumowanie miesiąca :) piękne zdjęcia, ciasto leśny mech zawsze pysznie smakuje :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń