Hejka!
Zapraszam Cię na premierową recenzję Pułapek samotności.
Nikt nie jest samotną wyspą. Człowiek to istota społeczna, która do funkcjonowania potrzebuje innych ludzi. Jednak nie zawsze potrafimy poradzić sobie z poczuciem samotności. Z pomocą przychodzi dr Bill Howatt - kanadyjski psycholog, zajmujący się zdrowiem psychicznym w miejscu pracy.
Pułapki samotności. Jak wychodzić z mentalnej izolacji i tworzyć relacje - Dr Bill Howatt
Okładka została utrzymana w niebieskiej kolorystyce. Przedstawia ona tłum ludzi, na czele z kobietą w różowym topie, która trzyma za dłoń inną osobę. Wydaje mi się, że może to być nawiązanie do bycia samotnym wśród tłumu. Ktoś jednak wyciąga do niej przyjacielską dłoń. A może to ona po przeczytaniu tej książki otworzyła swoją mentalną pułapkę i wyszła do ludzi?
Książka liczy 254 strony i została podzielona na trzy główne części:
1. Anatomia izolacji i samotności.
2. Ucieczka z mentalnej pułapki.
3. Jak tworzyć autentyczne więzi.
W pierwszej z nich, która jest teoretyczna, autor, m.in. wyjaśnia różnicę między izolacją a samotnością, skupia się na tym, co powoduje luki w więziach społecznych, czy porusza temat związku między technologią i samotnością.
W kolejnej części tłumaczy, co to są i jak powstają pułapki mentalne, podpowiada jak wzmacniać odporność i przygotować się do otwarcia mentalnej pułapki, a także prowadzi nas przez ten proces.
Część trzecia poświęcona została autentycznym więziom - dowiadujemy się, jak odróżnić więzi autentyczne od nieautentycznych, poznajemy ich poziomy, otrzymujemy wskazówki, jak tworzyć autentyczne więzi. Co więcej Dr Howatt zahacza też o samotność w miejscu pracy.
Oprócz głównych części książka zawiera też wprowadzenie, wstęp, podsumowanie, podziękowania, przypisy, notkę o autorze, a także informacje o możliwości współpracy z dr Howattem oraz wzmiankę o aplikacji, która ma nam pomóc poczuć więź z innymi.
Książka została utrzymana w poważnym tonie, to zupełne przeciwieństwo pozycji, którą niedawno czytałam. Pierwsza część była dla mnie nieco zawiła, miejscami dziwna, musiałam się mocno skupiać, żeby wyłapać niuanse między pojęciami. Dalej było lepiej. Tej książce trzeba poświęcić więcej czasu, porusza ważny i coraz powszechniejszy temat. Nie jest to publikacja, którą przeczyta się za jednym razem (przynajmniej u mnie tak było).
Część rzeczy poruszonych w książce była mi znana, m.in. podział na stres pozytywny i negatywny, czy słynne Prawo Yerkesa-Dodsona. Fajnie, że autor zamieścił test samotności, dzięki czemu można uświadomić sobie pewne rzeczy. Na plus oceniam też przyjrzenie się źródłom pułapek mentalnych, czy analizę przykładowych historii życiowych krok po kroku. Najbardziej spodobała mi się część dotycząca tworzenia autentycznych więzi. Jak zawsze doceniam też załączoną bibliografię. Książka jest warta uwagi, jednak muszę przyznać, że nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia.
Na koniec chciałam jeszcze doprecyzować jedną rzecz zawartą w książce. Autor, przy okazji zachęcania do odczytywania niewerbalnych sygnałów rozmówców, był łatwiej było dostosować swój przekaz i interakcje, wspomniał o słynnej zasadzie 7/38/55. Mówi ona o tym, że podczas rozmowy 7% informacji dociera do nas ze słów, 38% z tonu głosu, a 55% z mowy ciała. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż reguła Mehrabiana odnosi się tylko do sytuacji, gdy komunikat jest niespójny i dotyczy uczuć oraz postaw.
Jeśli czujesz się osamotniona lub wyizolowana, albo interesujesz się tymi tematami, to ta książka jest dla Ciebie.
P.S. Właśnie dziś, 1.02.23 r., jest jej premiera!
*
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
***
Jaką książkę ostatnio przeczytałaś?
Słyszałaś o Pułapkach samotności?
Nie dla mnie, ale osamotnieni na pewno skorzystają :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Dzięki, że podzieliłaś się swoją opinią. ;)
UsuńNie wiem czy taka książka zmieniłaby wiele w moim życiu. Uważam, że czasem samotność to najlepsze rozwiązanie niż tkwienie w bezmyślnej relacji czy też jedyne wyjście by znów nie zostać zranionym. Myślę, że do wszystkiego potrzeba czasu, a czasem samotność jest też czyimś powołaniem...
OdpowiedzUsuńKsiążka jest napewno ciekawa, może kiedyś przeczytam nie mówię nie :)
Ściskam serdecznie
Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami na temat samotności. Na wszystko w życiu przyjdzie czas. ;)
UsuńDziękuję. Buziaki! ;*