Hejka!
Zapraszam Cię do świata Kinomaniaczki.
Ostatnio nie mam za bardzo weny, czasu ani siły do oglądania filmów. Natomiast zauważyłam, że ciągnie mnie do seriali, a właściwie kontynuacji tych, które kiedyś zaczęłam. Dlatego też w dzisiejszej Strefie Kinomaniaczki znajdują się takie właśnie propozycje oraz jeden film. Zapraszam!
Ty/ You sezon 4 (2023)
Joe wyjeżdża do Londynu, by zacząć wszystko od nowa. Dostaje pracę jako nauczyciel akademicki. Czy mężczyzna będzie w stanie porzucić dawne przyzwyczajenia?
Ale to było dobre! Najnowszy sezon wciągnął mnie i trzymał w napięciu od samego początku. Nowe miejsce, nowi ludzie, nowy wizerunek, nowy początek dla Joe. Fajnie, że akcja serialu została przeniesiona do Londynu. Już w pierwszym odcinku pojawia się trup. Ale to nie wszystko - zawsze to Joe obserwował innych, a teraz ktoś zainteresował się nim... Ciekawa fabuła i wątek kryminalny. Trochę przeklinali, ale dało się przeżyć. Pierwsza część 4 sezonu zdecydowanie przebiła sezon 3. A już dziś premiera drugiej części - biorę się za oglądanie.
Aktualizacja:
Właśnie skończyłam oglądać drugą część 4 sezonu. Był mocno pokręcony, zburzył obraz ukazany w części pierwszej. Cały ten wątek z Rhysem (duet Joe-Rhys wymiatał), Mary-Anne, osobowością Joe – walką jego mrocznej strony z pozostałościami dobra… Czacha dymi, nieźle to wymyślili. Spodobał mi się też wątek ze śledztwem studentki Joego, Nadii. Szkoda tylko, że skończyła, jak skończyła. Myślałam, że inaczej potoczy się jej historia. Ale muszę przyznać, że gdy wyszło na jaw, kto jest tajemniczym stalkerem Joe, zrobiło się trochę mniej ciekawie (w porównaniu do pierwszej części), niektóre fragmenty nieco się dłużyły. Zaskoczyło mnie, że Joe postanowił zamknąć krąg zła, decydując się na ostateczny krok. Jakoś mi to do niego nie pasowało. Zakończenie z kolei interesujące, chociaż też nie bardzo w stylu Joe (ciekawe, jak długo tak wytrzyma na tej nowej ścieżce). Z jednej strony otwiera nowe możliwości, z drugiej wieńczy historię i serial mógłby się spokojnie na tym skończyć. Sezon 4 uważam za bardzo udany.
Miłość zaklęta w muzyce/ High Strung (2016)
Ruby to młoda dziewczyna, której pasją jest taniec. Rozpoczyna ona studia na Manhattan Conservatory of Arts. Johnnie jest utalentowanym skrzypkiem utrzymującym się z grania na ulicy. Pewnego dnia zostaje okradziony - traci swoje narzędzie pracy. Ruby proponuje mu pomoc. Wkrótce para łączy siły, by wziąć udział w prestiżowym konkursie instrumentalno-tanecznym.
Film był całkiem w porządku. Nie wciągnął mnie jakoś mocno, ale muszę przyznać, że podobały mi się sceny taneczne. Uwielbiam pojedynki na taniec! Występ finałowy był bardzo ciekawy i oryginalny. To najlepszy moment filmu. Produkcja doczekała się drugiej części (podobny schemat, tylko inni aktorzy), pt. High Strung Free Dance (2018). Obejrzałam zwiastun - zapowiada się naprawdę dobrze.
The Good Doctor sezon 6 (2022-2023)
Jak potoczą się losy gości przyjęcia weselnego Shauna i Lei?
Akcja serialu rozpoczyna się w momencie, w którym zakończył się sezon 5, czyli podczas przyjęcia weselnego Shauna i Lei. Bohaterowie muszą się zmierzyć z konsekwencjami wydarzeń podczas przyjęcia. Wątek kryminalny dostarczył dużo emocji. Pojawiają się nowi rezydenci Daniel Perez i Danica Powell, którzy wnoszą powiew świeżości do serialu. Związek Shawna i Lei rozwija się i wchodzi na nowy poziom, muszą stawić czoła różnym przeciwnościom. Przypadki medyczne oraz relacje między bohaterami są bardzo ciekawe. To już 6 sezon, a dalej trzyma poziom, z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Zostały mi do obejrzenia jeszcze 3 - jeden został wyemitowany w ten poniedziałek, a na dwa pozostałe jeszcze muszę poczekać. Jestem ciekawa, czym The Good Doctor zaskoczy w finale.
*
Z okazji jutrzejszego Dnia Mężczyzny, wszystkim Panom przesyłam serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia i radości, a także wszelkiej pomyślności, energii do działania oraz spełnienia marzeń. Spędźcie swoje święto tak, jak tego chcecie i potrzebujecie. Wszystkiego dobrego! 👨🦰🎁🎉
***
Co wolisz: film vs serial?
Jaki film/serial ostatnio obejrzałaś?
Mi też, ostatnio ciężko cokolwiek obejrzeć- nie ważne czy to serial, czy film, jakoś też nie mam weny...
OdpowiedzUsuńO „You” słyszałam sporo dobrego, ale nie oglądałam, tak jak i pozostałych seriali, o których piszesz
Pozdrawiam
Cóż, musimy brak weny przeczekać...
UsuńDzięki, że podzieliłaś się swoją opinią. ;)
Buziaki! ;*
Dziś nic dla mnie :D Seriale oba znam i oba porzuciłam - You od początku mi nie leżał, a good doctor mnie znudził. Film mam na liście rekomendacji na filmweb (swoją drogą polecam Ci ten portal :D), ale wydaje mi się, że by mnie nudził. Ostatnio jestem wymagającym widzem :P
OdpowiedzUsuń"You" jest dosyć specyficznym serialem, nie każdemu się spodoba. Natomiast "The Good Doctor" myślę, że może przypaść do gustu większemu gronu. Podoba mi się, jak główny bohater pokonuje przeciwności i realizuje siebie. ;) Ale rozumiem, że nie każdego musi porwać. :D
UsuńZaglądam na Filmweb, gdy szukam filmów/serial do obejrzenia, ale nie mam tam konta.;)
Wydaje mi się, że film faktycznie mógłby Cię znudzić - nie był jakiś super, ale najgorszy też nie. Czuję, że druga część może być lepsza.
Dzięki za odwiedziny. ;)
Hejka :)
OdpowiedzUsuńPropozycje które wymieniłaś wydają się ciekawe, ale nie są w moim typie.
Odpowiadając na Twoje pytanie, to zdecydowanie wolę seriale. Zdecydowanie bardziej rozwijają postacie i widz może się z nimi w pewien sposób zżyć :).
Jestem zwolennikiem filmów fantastycznych, uwielbiam Marvela i DC. Ostatnio z filmów oglądałem Avatar. Istota wody - film zdecydowanie każdemu polecam, warto było czekać ponad dekadę na niego. Z seriali oglądam aktualnie The Flash.
Dziękuję za życzenia :).
Hejka! ;)
UsuńRozumiem.
Ja zawsze wolałam filmy, ale teraz ciągnie mnie do seriali. :D
Nie jestem jakąś wielką fanką filmów fantastycznych, ale z Marvela uwielbiam serię filmów o ,,Spider-Manie" z Tobeyem McGuire w roli głównej, a z DC lubię "Batmana" z Christianem Balem. ;)
Co do "Avatara" to byłam na pierwszej części w kinie (wybraliśmy się ze szkoły, ale to było dawno temu) i mi się nie spodobała, strasznie mi się dłużył film, dlatego też nie zdecydowałam się obejrzeć najnowszej części. Ale fajnie, że Tobie film przypadł do gustu. ;)
Jeśli chodzi o "Flasha" to widziałam kiedyś fragmenty, serial wydaje się całkiem fajny. ;)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam! ;)
Zdecydowanie wybieram film taneczny. Mam słabość do filmów w których bohaterowie tańczą. Kiedyś obejrzałam wszystkie części Step up :) A w lipcu ubr. obejrzałam na Netflixie Wytańcz to, miazga jak dla mnie ❤️
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kojarzę serię filmów "Step Up", ale jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło, a lubię taniec. :D
UsuńNie widziałam tego filmu. Dzięki za polecenie. <3
Buziaki! ;*