Na tle wiosennych kwiatów

Hejka!

Szarość, róż i trochę granatu. 

Zapraszam.

Pogoda ostatnio się pogorszyła, zrobiło się chłodniej, ale na szczęście wszystko wraca już do normy i znów możemy cieszyć się wiosną. Oprócz zajmowania się sprawami związanymi z uczelnią, znalazłam w weekend czas, by spędzić go w przyjemny sposób. Więcej zdradzę Wam w podsumowaniu maja, na które już niedługo przyjdzie kolej. Nie przedłużając przejdźmy do stylizacji.

Znów pokusiłam się o mój ulubiony duet kolorystyczny, czyli pastelowy róż i szarość. Wiem, były już podobne stylizacje, ale ta tak mi się spodobała, że postanowiłam ją uwiecznić, czego początkowo nie planowałam. Ubrałam szarą bomberkę, bo ranki są raczej chłodne, a przynajmniej były w kwietniu, bo właśnie wtedy zostały zrobione zdjęcia.

 Pod spód założyłam jasnoróżową bluzkę z baskinką, która premierę blogową miała w sesji przy kominku, wtedy tez dokładniej ją pokazałam.

 Z racji tego, że bluzka jest w jednolitym kolorze, bez żadnych wzorków, dobrałam do niej naszyjnik z zawieszką w kształcie Wieży Eiffla z różą.

 Tak prezentuje się naszyjnik.

 Oprócz tego, założyłam niezastąpioną bransoletkę z moim imieniem.

 Jeśli chodzi o spodnie, to cóż innego mogłam wybrać, jeśli nie jegginsy? 😄

Aby nie było zbyt dużo różnych kolorów, ubrałam granatowe tenisówki.

 Ostatnim elementem stylizacji jest plecako- worek w biało-szare paski. Przydaje się, gdy muszę wziąć ze sobą więcej rzeczy, a nie mieszczą mi się w torebce.

Tak wyglądają przepiękne kwiaty znajdujące się w tle.  

 Włosy uczesałam w Wywijany.

 ***

Co sądzicie o stylizacji?

Macie w swojej szafie plecako-worek?