Zakładki

2 kwietnia 2022

Podsumowanie miesiąca: marzec 2022

Przebiśniegi/ śnieżyczki

Hejka!

Zapraszam Cię na podsumowanie marca.

 

Czy ktoś może mi powiedzieć, gdzie podział się marzec? Był i nagle zniknął. Za to kwiecień zrobił nam niezły primaaprilisowy żart i przyniósł ze sobą śnieg. Cóż, zimą mieliśmy wiosnę, to teraz czas na zimę wiosną. Mam jednak nadzieję, że zimowa aura szybko ustąpi miejsca ciepełku i słoneczku, bo wiosenne stylizacje i aktywności czekają na realizację.

 

Wiosenne kwiaty: krokusy

 

Więcej krokusów

Marcowa pogoda sprzyjała spacerom, podczas których porobiłam trochę zdjęć wiosennym kwiatom. Udało mi się natrafić na miejsce, w którym było prawdziwe morze krokusów. Oczywiście nie omieszkałam ich uwiecznić. Do mojej kolekcji dołączyły w końcu białe krokusy. Jestem z tego bardzo zadowolona.


Storczyk, tulipan, czekolada, stokrotki


Dzień Kobiet

Z okazji Dnia Kobiet na blogu opublikowałam specjalny wpis, w którym przybliżyłam 3 inspirujące blogi prowadzone przez dziewczyny


Panorama Racławicka - obraz "Bitwa pod Racławicami"

 

Wycieczka do Wrocławia

W marcu odwiedziłam Panoramę Racławicką oraz Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Była to moja druga wizyta. Relacja z pierwszego miejsca jest już dostępna na blogu, natomiast z muzeum pojawi się wkrótce.


Zajęcia  z jogi twarzy


Warsztaty z jogi twarzy

W marcu spróbowałam czegoś nowego - wybrałam się na warsztaty z jogi twarzy. Trochę się obawiałam, nie byłam do końca przekonana, ale po wszystkim muszę przyznać, że była to dobra decyzja. Warsztaty bardzo mi się podobały, spędziłam przyjemnie i produktywnie czas. Więcej na ten temat napiszę niebawem na blogu.


Torebka z zajączkiem, cekinowy zajączek


Wcześniejszy zajączek

W tym roku zajączek przyszedł do mnie nieco wcześniej. Dostałam ślicznego, cekinowego zajączka. Bardzo miły gest.

 


Trzy pączki na talerzu


Zdrowotne pączusie

W marcu zrobiłam pierwsze w życiu pączki - bez glutenu, bez laktozy i z minimalną ilością cukru. Nie smakowały jak tradycyjne pączki, nie były słodkie. Wyszły trochę tłuste, bo przesadziłam z ilością oleju do smażenia, ale pierwsze koty za płoty.



Co mi w duszy grało?


SB Maffija - Lawenda (bez przekleństw)

Na tę piosenkę natrafiłam, gdy miałam groszy nastrój. Usłyszałam ją w radio i jakoś tak podniosła mnie na duchu. Nie przepadam za przekleństwami, więc fajnie, że udało mi się znaleźć wersję bez nich (są wyciszone).

 

 

Małgorzata Chruściel - Chcę bohatera (I Need a Hero - Shrek 2 - Polish version)


Studio Accantus (polecam ten kanał na YT) wzięło na warsztat piosenkę ze Shreka 2 i nagrało jej pełną wersję (w filmie słowa są przykryte dialogami). Wyszło super!

 

Sanah i Kwiat Jabłoni -  Szary świat


Sanah ostatnio zaszalała i wypuściła sporo nowych piosenek. Ten utwór pozwala na chwilę oderwać się od szarego świata.


Sanah i Artur Rojek - Tęsknię sobie


Mimo iż obie bardzo mi się spodobały, tej piosenki Sanah słuchałam częściej. Przepiękny duet!



Camila Cabello - Bam bam feat. Ed Sheeran


Energetyczny kawałek, który odnosi się do związku Camili z Shawnem Mendesem (rozstali się na początku 2022 roku). Wydaje się, że dziewczyna poradziła sobie z tym i ruszyła naprzód. Jak zawsze podobają mi się wstawki w języku hiszpańskim.


 Agustín Bernasconi, Tini Stoessel - Desde Cuando (cover)


Przepiękny utwór. Jest to cover piosenki Desde cuando  z 2009 r., wykonywanej w oryginale przez Alejandra Sanz. Agustin i Tini spisali się na medal! Ich wykonanie jest magiczne.



Lost Frequencies & Calum Scott -  Where Are You Now


You're just like my favorite song going round and round in my head. Hipnotyzująca nuta.


Masked Wolf & Bebe Rexha - It's You, Not Me (Sabotage)


Ta piosenka spodobała mi się już jakiś czas temu, ale ciągle zapomniałam umieścić ją w podsumowaniu. Czas to nadrobić.


Avril Lavigne - Deja Vu


Mocny kawałek.


Britney Spears - Lucky


Z pozoru radosna piosenka, wcale taka nie jest. Warto wsłuchać się w tekst.

 

Shawn Mendes - When You're Gone


Mimo iż premiera tej piosenki miała miejsce ostatniego dnia marca, zdążyłam przesłuchać ją już mnóstwo razy. Utwór nawiązuje do rozstania Shawna z Camilą. Trudno mu pogodzić się z tym, co się stało, próbuje się jakoś trzymać, ale nie może ruszyć dalej, w przeciwieństwie do dziewczyny. Bardzo emocjonalny kawałek.


Blogowe podsumowanie marca 2022


Blog

Marzec to kolejny miesiąc, w którym udało mi się regularnie publikować posty. Jest moc! Najchętniej komentowany okazał się wpis Stylizacje dnia: początek wiosny, a także Jak przygotować swoje ciało na wiosnę? i Wiosenny TAG. Stan obserwatorów pozostał bez zmian.

*

Życzę Ci wspaniałego kwietnia!

🌞🌸🐣


***

Jak minął Ci marzec?

28 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe podsumowanie, miłego kwietnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu jak dużo piosenek - mam w czym się wykazać :D haha
    Lawendę też odkryłam w marcu i spodobała mi się. Nie wiedziałam, że jest też wersja bez przekleństw. Trochę dziwnie brzmi, bo widać, że melodia się urywa :D Ale w sumie.. nie ma ich tam tak dużo :P
    Bardzo podoba mi się pomysł Sanah na płytę w duetach z innymi wokalistami. Najbardziej czekam zdecydowanie na Dawida Podsiadło :D Ale pewnie da go na koniec, bo wszyscy wyczekują tego duetu :D Co do tych co są aktualnie wypuszczone to Szary świat najbardziej mi się spodobał i to od 1 odsłuchania. Za to do tej z Rojkiem jakoś rzadko wracam.
    Where Are You Now - kiedyś umieszczałam w przeglądzie, wpada w ucho :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzec obrodził w piosenki, he, he. :D Widzę, że tym razem kilka piosenek nam obu się spodobało. ;)

      No wiadomo, nieco dziwnie, ale fajnie, że jest. :D

      Świetnie to wymyśliła. Jestem ciekawa jej kolejnych piosenek. <3

      Zdecydowanie tak. ;)

      Usuń
  3. Też zastanawiam, gdzie zniknął marzec. Bardzo szybko mi minął, ostatnie tygodnie były już naprawdę ładne a tutaj bum - kwiecień rozpoczął się od intensywnych opadów śniegu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiecień plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata. :D

      Usuń
  4. Udało mi się też zrobić kilka zdjęć krokusów i tu nagle bum i snieg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że też udało Ci się uwiecznić krokusy. ;)

      Wiosna sobie z nas wszystkich zażartowała i sypnęła śniegiem. :D

      Usuń
  5. Kiedy kończył się luty myślałam sobie, że marzec będzie wyjątkowo długi, a już go nie ma ;) Gratuluję regularnego pisania, u mnie ciągle z tym problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, he, he. :D

      Dziękuję. <3 Trzymam kciuki, żeby wszystko się unormowało. ;)

      Usuń
  6. Cześć Moniczko! ❤️

    Marzec minął ekspresem to fakt. Może dlatego że był taki suchy i słoneczny. Za to kwiecień powitał nas śniegiem :) Ale już się u mnie topi, przyszły roztopy i sporo słońca. Mam nadzieję, że wiosna zagości na dobre. Pisząc teraz ten komentarz spojrzałam w okno i zobaczyłam lecącego bociana. W ogóle widziałam już i parkę bocianów na gnieździe, wiosna❤️

    Nigdy nie jadłam takich pączków bez glutenu bez laktozy itd. Ale chętnie bym zjadła :) Białe krokusy robią wrażenie :) Super ten cekinową zajączek :) Joga twarzy? Słyszałam ale nie wiem na czym polega, czekam na wpis :)

    Piosenka Lucky Britney Spears jest piękna. Uwielbiam jej piosenki z czasów gdy zaczynała karierę. A teledysk Lucky jest wręcz bajkowy :) I śliczna Britney ❤️

    Kochana życzę Ci uroczego kwietnia, wiosny i miłego odliczania do Wielkanocy ❤️🌷❤️🌷

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, Iwetto! <3

      Całkiem możliwe. :D U mnie już nie ma śladu po śniegu, za to 1 kwietnia było go trochę. :D Odnośnie bocianów to aż przypomniał mi się cytat z "Seksmisji": "Jak on żyje, to znaczy, że my też możemy. Bocian, bociuś!". :D

      Myślę, że kolejne pączki wyjdą lepsze, choć te były całkiem dobre. ;) Polecam. Robiłam je ze specjalnej, bezglutenowej mieszanki do wypieku pączków i faworków. :D

      Krokusy to, obok tulipanów, moje ulubione wiosenne kwiaty. <3 Zajączek też bardzo mi się podoba. <3 Wpis o jodze twarzy pojawi się niebawem, to bardzo ciekawy temat. ;)

      Zgadzam się. ;)

      Dziękuję Ci bardzo, Kochana! <3 Trzymaj się cieplutko! ;*

      Usuń
  7. Wiosenne kwiaty dają mi nadzieję i poprawiają humor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Heja! Oo, świetnie, że regularnie postujesz- oby tak dalej. I gratulacje oczywiście, bo to wymaga sumienności:)
    Słyszałam tylko o rozstaniu tej dwójki, ale pierwszy raz słyszę, jak każde z nich to przeżyło.
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka! ;)

      Dziękuję. Czasem mam lenia, jestem zmęczona, ale staram się zebrać do kupy i publikować. :D

      Dzięki za odwiedziny. Buziaki! ;*

      Usuń
  9. Super podsumowanie, a króliczek - genialny! U mnie także w marcu królowała ,,Lawenda" ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo fajnych wspomnień :D Muszę też pomyśleć nad takim formatem.

    Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
    Blog
    Jeśli masz chwilę i czytasz mojego bloga, proszę o odpowiedź w ankiecie ;) Pozwoli mi to bardziej dopasować treści.
    Ankieta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie podsumowań pomaga mi doceniać małe rzeczy i cieszyć się z nich. Super sprawa. ;)

      Z chęcią odwiedzę Twój blog. ;)

      Usuń