3 lipca 2025

Podsumowanie miesiąca: czerwiec 2025

Hejka!

Zapraszam Cię na podsumowanie czerwca. 

 

Mój ukochany czerwiec dobiegł końca. Był intensywny, początek też nieco stresujący, ale również bardzo ciekawy i przyjemny. Mam nadzieję, że lipiec okaże się fajny. 

 

 

W innej roli

W czerwcu miałam okazję sprawdzić się w roli szkoleniowca. Było to stresujące, ale i ciekawe doświadczenie. 

 

 

Festiwal Książki w Opolu 2025

Podobnie jak w zeszłym roku pojechałam na targi książki do Opola. To już mój trzeci raz. Pogoda nieco pokrzyżowała mi szyki, ale o tym przeczytasz więcej we wpisie Must Visit Książkary: Festiwal Książki w Opolu 2025

 

Zwiedzanie perełek Oleśnicy Małej

Czerwiec obfitował w różne wycieczki i zwiedzanie ciekawych miejsc, co bardzo mnie cieszy. Jednym z nich był Pałac w Oleśnicy Małej, który już kiedyś miałam okazję odwiedzić. Tym razem jednak zwiedziłam też Kościół pw. Św. Wawrzyńca wraz z podziemiami, sam pałac (wraz z niedostępnymi wcześniej pomieszczeniami), mauzoleum (niestety tylko z zewnątrz). Także działo się. Relacja pojawi się wkrótce. 

 

 

Trzecia edycja mojego konkursu

Po raz trzeci zorganizowałam konkurs muzyczny dla uczestników u mnie w pracy. Wnioski mam takie, że coraz trudniej znaleźć fajne nagrody, ale i coraz mniej stresu mnie to kosztuje. Chociaż ciężko się tak całkowicie nie przejmować, gdy chcę, żeby wszystko się udało, a uczestnicy byli zadowoleni. 

 

 

Gra terenowa 

Drugi raz wzięłam udział w grze terenowej. Tegoroczna była ciekawsza, poziom wyższy, a zadania bardziej zróżnicowane niż rok temu. Zamiast na rywalizację postawiono na dobrą zabawę i gimnastykę umysłu. Bardzo mi się podobało!

 

 

Koncertowo

 Móc posłuchać i zobaczyć na żywo ulubionych wykonawców to niesamowite przeżycie. 

 

Koncert Trzech Króli

Lubię piosenki Trzech Króli, ale nie spodziewałam się, że będę miała okazję posłuchać, ich na żywo.  A tu taka niespodzianka! Bardzo mnie to ucieszyło. Chłopaki na żywo mają taką samą energię, jak w Internecie. Także się nie zawiodłam. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego rozpoczęcia koncertu niż od mojej ulubionej nuty Fatamorgana. Pośpiewałam, trochę się poruszałam. Fajna, pozytywna energia. Jestem zadowolona.

 

Koncert Żabsona 

Nie słucham piosenek Żabsona, ale stwierdziłam, że co mi szkodzi,  fajnie od czasu do czasu spróbować czegoś nowego. Wiedziałam, że to grubszy kaliber, ale nie spodziewałam się, że aż tak. O ile beat piosenek był faktycznie fajny, taki do bujania, to teksty już mi się nie podobały (a przynajmniej fragmenty, które udało mi się zrozumieć, he, he). Przekleństwa niemal co drugie słowo to nie moje klimaty. Sposób bycia i wypowiedzi samego artysty też nie przypadł mi do gustu. Byłam na niejednym koncercie, ale tutaj ścisk przekroczył wszelkie granice, czułam się, jakbym była jakąś sardynką w puszce. Masakra. Nie żałuję, że poszłam na koncert Żabsona, natomiast drugi raz bym się nie wybrała. 

 

Koncert Ani Dąbrowskiej 

Załapałam się też na kawałek koncertu Ani Dąbrowskiej. Artystka sprawiała wrażenie miłej osoby, takiej w porządku. Ładnie śpiewała, kojarzyłam jej piosenki, natomiast jak dla mnie szału nie było.  

 

Koncert Dawida Kwiatkowskiego 

Po raz trzeci wybrałam się na koncert Dawida Kwiatkowskiego. Cóż to był za występ! Istna magia! Tyle emocji, pozytywnej energii, wzruszeń (łzy cisnęły mi się same do oczu) i przepięknej muzyki (pośpiewałam sobie)... Dawid nigdy nie zawodzi swoich fanów. Co koncert podnosi poprzeczkę i przechodzi samego siebie. Był to najlepszy jego koncert, na jakim byłam. Wyszedł poza skalę! 

Dawid zaśpiewał swoje najnowsze przeboje (m.in. Beze mnie, Proszę tańcz, Pali się niebo), ale nie zapomniał i o starszych kawałkach - pojawiły się moje ulubione Jesteś i Na zawsze. Miłym zaskoczeniem były efekty specjalne, jak sztuczne ognie, czy konfetti i serpentyny. Wizualizacje w tle też były fajne, jednak zwróciłam na nie większą uwagę dopiero, gdy oglądałam filmiki, które nagrałam. Te dodatki były super, natomiast mogłoby ich nie być, a i tak koncert byłyby udany. 

Największym zaskoczeniem okazało się jednak to, że Dawid podszedł blisko publiczności i sobie z nami pośpiewał. Wow! Co tu dużo mówić, było cudownie!

 

 

Moje urodziny

Urodziny spędziłam tak, jak tego chciałam. Było aktywnie i ciekawie. Zwiedziłam wieżę ratuszową, wybrałam się na spacer z przewodnikiem. Nie zabrakło też pysznego tortu bez glutenu, bez laktozy i z minimalną ilością cukru, upieczonego przez moją mamę. Mniam! Otrzymałam piękne życzenia i prezenty. Było super!

 

 

Zwiedzanie wieży ratuszowej

Zwiedzanie wieży ratuszowej to już moja tradycja, którą bardzo lubię. Fajnie jest podziwiać miasto z góry. Za każdym razem odkrywam coś nowego. 

 

 

Spacer z przewodnikiem po Strzelinie

Uwielbiam spacery z przewodnikiem po mieście. Podczas nich można poznać wiele ciekawostek i dostrzec rzeczy, na które na co dzień nie zwraca się uwagi. Tym razem spacer poświęcony był rzeźbom.

 

 

Spacer z przewodnikiem po Opolu

Spacer ten relacjonowałam na moim InstaStory. W Opolu byłam kilka razy, sporo udało mi się zwiedzić, ale robiłam to na własną rękę. Natomiast fajnie, gdy ktoś oprowadzi po mieście, wskaże ciekawe miejsca i o nich opowie. Wiele punktów znałam, natomiast zaskoczyło mnie to, że można wejść z drugiej strony na Wzgórze Uniwersyteckie i podziwiać znajdujące się tam rzeźby ocalone, m.in. Joannę Gryzik Schaffgotsch, Śląskiego Kopciuszka, która znajdowała się pierwotnie w Pałacu w Kopicach, gdzie ma wrócić po remoncie. Lubię taki momenty, gdzie informacje, fakty, rzeczy z różnych wycieczek zaczynają się łączyć w całość. Darmowe spacery z przewodnikiem po najważniejszych miejscach w Opolu odbywają się w każdą wakacyjną sobotę. Zbiórka o godzinie 13 koło Miejskiej Informacji Turystycznej w Opolu. Serdecznie polecam!

 

 

Co mi w duszy grało?

Grało bardzo dużo fajnych nutek. Jak zawsze to mix polsko-angielsko-hiszpański.

 

 

Aitana, Emilia, Ptazeta - Quieres


Latynoskie beaty wprowadzają mnie w dobry nastrój. Piosenka szybko wpada w ucho.

 

Sofia Reyes, Becky G - Mal de Amores

Klimacik cumbii. Czy może być coś lepszego? Ten rytm przywodzi mi na myśl dyskoteki ze Zbuntowanego Anioła.

 

Ekipa - Santa Cruz (Modelki, Qry, Wersow, Świeży, Mortal, Vłodarski) 

 

Co za energia!!! Fajny, wakacyjny klimat, od razu mi się spodobała. Super połączenie głosów. Co ciekawe, piosenka powstała w 24 godziny, więc tym większy szacun.

 

bshp - Sweet


 Uzależniający refren. Fajna nuta.

 

Genzie - Przyjaźń


Piękna piosenka o przyjaźni.

 

Sofia Reyes - Conmigo [Rest of your life]

 

Bardzo chwytliwy refren, przyjemny utwór.

 

 

francis, bambi, Oki - 1 day in LA

 

Czy wleciała godzinna wersja tej piosenki? Być może. Super nuta!

 

Fantomel, Kate Linn - Dame Un Grr

 


Viralowa nuta, jest wszędzie, niemal wychodzi z lodówki, przez co może niektórych irytować, ale mi się podoba. Un grr...

 

Blog

Na blogu było trochę podróżniczo, książkowo i modowo, czyli lifestyle'owo. Lubię taką różnorodność. Najchętniej komentowane okazały się wpisy: Urodzinowa stylizacja, Stylizacje dnia: w rytmie czerwca oraz Oaza piękna i spokoju: Ogród Botaniczny UWr.

 

*

Życzę Ci wspaniałego, wakacyjnego lipca! 

🌊😍🌞 

 

***

Jak Ci minął czerwiec? 

Lubisz chodzić na koncerty?

1 komentarz:

  1. Uuu dużo tych koncertów! Na Dawida bym oczywiście poszła :) Ja byłam tydzień temu na Natalii Szroeder :)

    OdpowiedzUsuń