Hejka!
Zapraszam Was do obejrzenia zakupów z artykułami, które przydadzą mi się w roku akademickim. Przygotowałam też małą niespodziankę.
Na uczelnię wracam w październiku, więc zostało mi jeszcze trochę czasu, ale postanowiłam opublikować teraz ten post, póki te artykuły są jeszcze dostępne w sklepie, bo może komuś z Was coś wpadnie w oko.
Zeszyty
Powyższe zeszyty pochodzą z Biedronki, z wyjątkiem tego z napisem Travel the world, który zakupiłam w Auchan. Wszystkie z nich mają po 60 kartek.
U mnie na uczelni część osób notuje ważne rzeczy na komputerze, inni korzystają z dużych zeszytów A4, jeszcze inni, tak jak ja, używają formatu A5. Znajdzie się też grupa, która przychodzi tylko z kartką i długopisem (później wpinają te kartki do segregatora). W całym tym przeglądzie nie mogę nie wspomnieć o tych, którzy w ogóle nic nie piszą. 😛
Zeszyty są dla mnie najwygodniejszą formą do sporządzania notatek, bo wszystko mam w jednym miejscu i mieszczą się do mojej torebki. Jeden zeszyt służy mi zazwyczaj do dwóch przedmiotów.
Tak zeszyty prezentują się z tyłu.
Zeszyt z flamingiem (96kartek) mam z Biedronki, ten z rowerem z Majstra (80 kartek), a pozostałe z Auchan (80 kartek).
Zeszyty po odwróceniu prezentują się tak.
W zeszytach z Biedronki również wewnętrzna strona okładki pięknie się prezentuje.
Okładki zeszytów z flamingiem oraz z jaszczurkami mają ciekawe okładki- połączenie matu i połysku.
Kalendarz
Zapisywanie nadchodzących wydarzeń, spotkań czy egzaminów to dobry sposób, by nie zapomnieć o niczym ważnym. W tym roku zdecydowałam się na kalendarz w pastelowych odcieniach z Biedronki (podobał mi się jeszcze ten z liśćmi palmowymi oraz z surferem).
Teczki A4 na zatrzask
Do teczek wkładam różne kserówki i notatki z literatury. Aby się w tym wszystkim rozeznać przyklejam do nich karteczki z nazwą przedmiotu. Mam je z Auchan.
Zakreślacze, taśmy dekoracyjne, karteczki samoprzylepne i indeksujące
Zakreślacze to coś, bez czego nie wyobrażam sobie czytania literatury (oczywiście kserówek)- staram się podkreślać najważniejsze rzeczy, ale wiadomo jak jest, czasem tyle rzeczy jest istotnych, że prawie cała strona pokrywa się kolorem. 😃 Dwustronne zakreślacze dostępne są w 6 kolorach (różowy, pomarańczowy, fioletowy, niebieski, żółty, zielony).
Taśmy dekoracyjne nie przydadzą mi się podczas studiowania, ale kupiłam je z myślą o dekoracji własnoręcznie wykonywanych kartek (daje je bliskim na różne okazje, np. urodziny).
Karteczki samoprzylepne i indeksujące przydadzą się do zapisywania pomysłów, ważnych rzeczy oraz oddzielania tematów w zeszytach.
Powyższe rzeczy pochodzą z Biedronki.
Oprócz nich zaopatrzyłam się (również w tym samym sklepie) w zakreślacze w formie szminki (różowy, niebieski, pomarańczowy). Czyż nie są urocze?
Piórnik
W tym roku nie kupowałam piórnika, będę używać tego, który towarzyszy mi już od 2 lat. Jest różowy ze złotym zamkiem i tabliczką. Pochodzi ze sklepu H&M.
Tak oto prezentują się moje zakupy.
*
Na koniec mam jeszcze małą niespodziankę. Przygotowałam dla Was coś, co według mnie jest szkolnym jak i akademickim niezbędnikiem, czyli plan lekcji w dwóch wariantach (z różowymi gwiazdkami oraz wakacyjnymi motywami). Możecie również wybrać napis: plan lekcji lub plan zajęć, w zależności od tego, na jakim szczeblu edukacji się znajdujecie. Plan zajęć można wykorzystać nie tylko studiując, świetnie sprawdzi się do zapisania rutynowych czynności.
Plany zaprojektowałam i wykonałam sama od początku do końca. Nie jestem profesjonalnym grafikiem, więc wybaczcie mi wszelkie niedociągnięcia. Możecie je za darmo pobrać i wydrukować.
***
Macie już skompletowaną szkolną lub akademicką wyprawkę?
Korzystacie z kalendarzy i planów lekcji/zajęć?
Kalendarz to pomocna sprawa, ja używam i powoli kompletuję wyprawkę na studia :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Super, pokażesz na blogu, jak już skompletujesz swoją wyprawkę? :)
UsuńOczywiście :D sama uwielbiam takie posty, więc mam chęci stworzyć i u siebie :D
UsuńMój blog - KLIK
Uwielbiam kupować zeszyty :D Twoje bardzo mi się podobają i muszę przyznać, że nie mam pojęcia dlaczego w mojej biedronce był tylko zeszyt z "no more diet" :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, kupowanie zeszytów i innych rzeczy do szkoły/na studia to najlepsza część w ciągu roku. :D He, he, ciekawa sprawa. :D
UsuńOoo bardzo fajnie, że dodałaś ten post! Ja również wolę format A5 :) Zakreślacze genialnie wyglądają, zawsze to coś oryginalnego :) Widziałam ten kalendarz w Biedronce, jest cudowny i naprawdę aż żal było go nie wziąć, ale ja do prowadzenia takich rzeczy niestety nie nadaję :D ooo tak, zeszyty z biedronki mają cudne okładki z zewnątrz jak i wewnątrz <3
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że zdecydowałam się opublikować taki post. Bardzo lubię oglądać, co inni sobie kupili. :) Witaj w klubie zeszytów A5.:D Pewnie, jakaś odmiana od zwykłych zakreślaczy, można poszpanować. :D Dobrze zrobiłaś, nie ma co kupować niczego na silę, chociaż wiem, że serce musiało Ci pękać z żalu. Tak, nie ma to jak zeszyty z Biedronki. <3
Usuńja uwielbiałam kupować kolorowe zeszyty ;d ale szkoła i studia jak dawno za mną :p
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja też, te zeszyty tak kuszą. :D To nic, ładny zeszyt zawsze się do czegoś przyda. :)
UsuńWybieram się na dniach po wyprawkę dla córki:) Muszę odwiedzić Biedronkę, mam nadzieję że jeszcze coś dostanę:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia na łowach. :)
UsuńMój kalendarzyyyyyyk kropkowy *_* właśnie o nim pisałam w poście haha :D Biedronka mnie opętała wzorami w tym roku :D
OdpowiedzUsuńHe, he. :D Wielu osobom podobają się kalendarze z Biedronki. :) Tak, postarali się w tym roku i wypuścili przepiękną kolekcję. :)
UsuńO ale ładne masz rzeczy na studia ja też będę musiała zainwestować w kalendarz mój blog
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Kalendarz jest bardzo pomocny i oczywiście cieszy oczy. :D
UsuńAle ładny kalendarz!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Miałam dylemat, który wybrać, bo podobały mi się aż trzy wzory, ale ten wygrał. :)
UsuńUuu, rok akademicki.
OdpowiedzUsuńCo do tego, to jeszcze trochę czasu mam ;D
Fajne całkiem te zeszyty. Mam nadzieję, że w tym roku też znajdę jakieś cuda.
Szminkowe zakreślacze? Haha :D
Fajny blog, chyba polecę Cię u mnie :)
CHAMSKA REKLAMA NIŻEJ:
motekkotka5.blogspot.com
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa. :) Na pewno uda Ci się zdobyć jakieś cudeńka. W wolnej chwili wpadnę do Ciebie. :D
UsuńThose are some cute notebooks and calendars.
OdpowiedzUsuńThank you, dear! :)
UsuńJakie śliczne zeszyty :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy zakreślaczy szminek :D
Zapraszam do mnie:
https://anastyle14.blogspot.com/
Dzięki. :) Ja mam zakreślacze w takiej formie po raz pierwszy. :D
UsuńThank you.
OdpowiedzUsuńAle świetne zeszyty:) aż mi się zatęskniło za studiami:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobały. :)
UsuńGenialne zeszyty i przybory szkolne. Aż nabiera się chęci do powrotu do szkolnej rzeczywistości :D
OdpowiedzUsuńJa w tym roku wyjątkowo od niej uciekam - nie mam jeszcze ani "wyprawki", ani kompletu książek :)
Dzięki. :) Z przyborami, które nam się podobają łatwiej stawić czoła czekającej rzeczywistości. :D Masz jeszcze czas na skompletowanie wyprawki, w końcu jeszcze trochę wakacji zostało. :)
UsuńMiałam w rękach ten kalendarz i teraz żałuje,że go odłożyłam :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne plany, na pewno skorzystam :)
Może jeszcze uchował się jakiś egzemplarz i uda Ci się go kupić. :) Dziękuję, cieszę się, że plany przypadły Ci do gustu. :)
UsuńJa też niedawno byłam na zakupach typowo szkolnych, niestety nie mam jakiś bardzo kolorowych zeszytów, lecz ważne, że je w ogóle mam. Właśnie naszła mnie myśl, by zrobić takiego posta u siebie, tylko zamiast BTS dałabym jakąś inną nazwę. Masz jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuńTaki kalendarz jest bardzo wygodny, muszę sobie taki sprawić, mam zeszłoroczny, oprócz notatek n/t szkoły można tam pisać naprawdę różne rzeczy, w końcu to mój prywatny kalendarz ;) Fajny pomysł z tymi zakreślaczami w szminkach :)
Bardzo dobry pomysł, by własnoręcznie zrobić sobie taki plan lekcji, właśnie myślę nad motywem dla mnie... Czasem warto się natrudzić. :) Ładnie Ci wyszły.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, z chęcią napiszę jakiegoś innego posta (nie filmowego). ;) A posta o "Nerve" napiszę prawdopodobnie w poniedziałek, jutro jadę do Wiednia.
Emma ♥
Zdecydowanie, zeszyty to podstawa. Co do nazwy posta- możesz po prostu dać polskie tłumaczenie- Powrót do szkoły. :) Dzięki, cieszę się, że plany Ci się spodobały- te moje zrobiłam komputerowo, ale zawsze też lubię własnoręcznie przygotować sobie taki plan i wiedzieć, w której sali mam zajęcia. :D Ok, życzę Ci udanej podróży. Może właśnie tym nie dotyczącym filmów postem będzie fotorelacja z Wiednia? Tez postaram się dodać post o "Nerve" w przyszłym tygodniu- zamieszczę go w Strefie kinomaniaczki. :)
UsuńPozdrawiam!
Muszę zaopatrzyć się w taką przeźroczystą teczkę.
OdpowiedzUsuńAj, że nie sprawiają mi te zakupy już takiej frajdy ;)
Pozdrawiam
Sara's City
Takie teczki są bardzo przydatne, polecam. :)
UsuńRównież pozdrawiam!
*pisze, że Twój komentarz został opublikowany, a to nie prawda*
OdpowiedzUsuńEhh, jeszcze raz pisać to samo, jak się jeszcze miało dużo do powiedzenia...
No to tak...
Ostatnio byłam na typowo szkolnych zakupach - nie znalazłam dużo motywów, które by mi się podobały (a tak z ciekawości co do roku akademickiego - ile masz w takim razie lat?). Lecz najważniejsze jest to, że je mam.
Kalendarz u mnie jest obowiązkowy, lecz obecnie takiego nie mam. Minusem jest to, że jest trochę ciężki, ale co tam - ja uwielbiam pisać o wielu rzeczach, miejsce się też liczy! Oprócz notatek n/t szkoły, lekcji piszę o wielu innych rzeczach. :)
Fajny pomysł z tymi zakreślaczami w szminkach, ja takich nie posiadam. A co do planu lekcji - na bardzo fajny pomysł wpadłaś, by taki zrobić własnoręcznie. A więc muszę też taki robić dla siebie, jeszcze jest kwestia motywu, lecz myślę, że coś wykombinuję :)
A co do posta o "Nerve" - u mnie pojawi się on w poniedziałek bądź we wtorek, jutro jadę do Wiednia.
Pozdrawiam bardo serdecznie, cieszę się, że podobają Ci się posty, które odbiegają od tematyki filmowej. A masz pomysł na kolejnego nie filmowego posta u mnie?
Emma ♥
P.S. Jeśli ten komentarz się nie opublikuje... będę bardo, bardo zła.
A jednak tamten się opublikował...
UsuńOdpowiedź na pytanie ile mam lat znajdziesz w lipcowym wpisie pt. "Sesja urodzinowa". :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Z takimi przyborami to bym chętnie ponownie wróciła na studia :D
OdpowiedzUsuńPiękne!
www.evelinebison.pl
Dziękuję. :) Mnie będzie przyjemniej wrócić. :)
UsuńAż chce się wrócić na studia ! :) Piękne zeszyty ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Ładne zeszyty umilają naukę. :)
UsuńNice post! Have a great new day.
OdpowiedzUsuńSTYLEFORMANKIND.COM
Latest Post: Classic Meets Scandinavian Design In This Swedish Home
Thank you. :)
UsuńHave a nice day too!
Uwielbiam motyw flamingów dlatego zauroczyły mnie te zeszyty :)
OdpowiedzUsuń******************************************
ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY POST!
MOGŁABYM PROSIĆ O JEDEN DŁUŻSZY KLIK? Z GÓRY DZIĘKUJE :)
*KLIK*
Ja też jestem fanką flamingów. <3
UsuńTe teczki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńU mnie bez kalendarza się nie obejdzie! I to nawet nie musi być szkolny. Muszę mieć go zawsze i wszędzie. :D
Piątka! :) Dla mnie kalendarz też nie musi być szkolny, ale ładny obowiązkowo. :)
UsuńJak zawsze kocham mieć wszystko poukładane, rozpisane w jednym stylu to na studiach przechodzę przez piekło. Kończy się to na tym, że w notatniku zapisuje informacje o wykładowcach oraz terminy i tematy zaliczeń. I to by było na tyle XD Zeszyt miałam jeden od zajęć z angielskiego. Czasem zastanawiam się jak wyglądają studia takie "normalne" bo na ASP nie można się niczego spodziewać 😜 ~RINROE
OdpowiedzUsuńTak, na studiach jest ciężko nadążyć z pisaniem, bo niektórzy prowadzący bardzo szybko przeklikują slajdy. To istny wyścig z czasem. :D
UsuńŚwietne zeszyty,mam podobny piórnik ♥
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Super, piórniki niewielkich rozmiarów rządzą. :D Są bardzo praktyczne. :)
UsuńMi obecnie do szkoły z takich rzeczy wystarczy jeden zeszyt i długopis :) Bardziej skupiam się na rzeczach praktycznych, czyli fartuszku, płatkach kosmetycznych itd :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, przyszłej kosmetyczce bardziej przydadzą się przedmioty potrzebne w zawodzie. :)
UsuńUwielbiam robić wyprawki do szkoły! Ja zeszyty miałam kupione już w czerwcu, bo musiałam kupić rzeczy do nauki z programu stypendialnego. Muszę sprawić sobie ten kalendarz z biedronki, bo wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńnataliusz.pl
Ja też bardzo lubię kompletować zeszyty i inne potrzebne rzeczy. Jest tyle cudeniek, że aż trudno się oprzeć. :D Super, powodzenia w znalezieniu kalendarza. :)
UsuńBoskie zeszyty
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam takie zakupy szkolne i sama je robię pomimo, ze tez już studiuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
He, he. :D Na szkolne zakupy człowiek nigdy nie jest za stary. :)
UsuńWczoraj polowałam na ten kalendarz w kropeczki z Biedronki, ale niestety zostały już wykupione :( :( nad czym bardzo ubolewam.
OdpowiedzUsuńZa dziecka uwielbiałam się przygotowywać do szkoły, kupować nowe zeszyty, długopisy itd...
Może sprawdź czy nie zostały jakieś egzemplarze w jakiejś innej Biedronce w pobliżu. U mnie są jeszcze te kalendarze, ale tego w kropeczki już nie widziałam.
Usuńładne zeszyty:)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńU mnie ostatni rok nauki ;) też kupiłam dokłądnie taki sam kalendarz :)
OdpowiedzUsuńSuper, powodzenia! :) Dobry wybór. :D
Usuńflamingi najlepsze <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%! :)
UsuńTakie plastikowe teczki są o wiele lepsze niż papierowe :)) Ja osobiście muszę kupić w końcu jakieś fajne zeszyty ;)) Pozdrawiam i zapraszam na:
OdpowiedzUsuńdarkmysteriousbunny.blogspot.com
Też tak uważam, nic im się nie stanie, gdy przypadkowo zetkną się z wodą. :) Na pewno uda Ci się znaleźć jakieś piękne zeszyty. :) Również pozdrawiam!
Usuńz tego wszystkiego żal mi najbardziej zeszytów :D
OdpowiedzUsuńOkładki zeszytów są czasami tak piękne, że żal ich nie kupić. :D
UsuńZakreślacze są mega, no i zeszyty - ogólnie bardzo lubię takie pierdoły, ale mam sporo zeszytów z tamtego roku więc daruję sobie kupowanie kolejnych :D Na studiach i tak nie potrzeba mi ich dużo :D
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Ja też uwielbiam oglądać takie rzeczy u innych (kupować też lubię :D). Racja, skoro zostały Ci zeszyty, to faktycznie nie potrzebujesz kolejnych. :)
UsuńKupiłam te same dwustronne mazaczki w biedronce :) Bardzo ładne zeszyty udało Ci się znaleźć.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie ♥
www.fattiechips.blogspot.com
Super, zakreślaczy nigdy za wiele. :D Dziękuję, że dołączyłaś do grona moich obserwatorów. :) Z miłą chęcią wpadnę do Ciebie. :)
UsuńChoć za studiami nie tęsknię, to jednak dla takich chwil wróciłabym do tamtych czasów :D. Tyle cudownych gadżetów :D!
OdpowiedzUsuńOj tak. Te wszystkie papiernicze artykuły niesamowicie kuszą. Z roku na rok jest większa różnorodność i trudniej się opanować, żeby czegoś nie kupić. :D
Usuń