Hejka!
Zapraszam Cię na Mostek Pokutnic.
Czas na kolejną przygodę! Zabieram Cię dzisiaj do punktu widokowego o dosyć nietypowej, intrygującej i budzącej nawet nieco grozy nazwie. Chodzi bowiem o Mostek... Pokutnic.
Mostek Pokutnik we Wrocławiu
Punkt widokowy o wdzięcznej nazwie Mostek Pokutnic, zwanym też Mostkiem Czarownic) znajduje się pomiędzy wieżami Katedry pw. św. Marii Magdaleny we Wrocławiu, przy ul. Szewskiej 10. Aby wejść na Mostek Pokutnic, trzeba wspiąć się po 247 schodach, minąć 16 pięter i znajdzie się na wysokości 45 m.
Skąd wzięła się nazwa Mostku Pokutnic?
Nazwa pochodzi od legendy, wg której po zmroku na mostku miały pojawiać się pokutujące dusze zmarłych w mieście podróżnych. Wg innej, pedagogicznej, wersji legendy chodziło o dusze próżnych dziewczyn, które swoje życie spędziły na zabawach i kokietowaniu chłopaków zamiast na wychowaniu dzieci i prowadzeniu domu. Zdesperowane matki miały przyprowadzać córki pod mostek, by zobaczyły, co je czeka, gdy dalej będą prowadzić tryb życia niezgodny z wymaganiami społecznymi.
Nie wiem, kiedy powstała ta druga legenda, ale zakrawa tu na średniowieczne myślenie. 🙈🙉🙊 Ciekawe, czy faktycznie spełniała swoją funkcję. 😅
Kiedy można zwiedzać Mostek Pokutnic?
Mostek Pokutnic jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00 - 21:00, w sobotę od 10:00 - 22:00 oraz w niedzielę w godzinach 10:00 - 20:00.
Ile kosztuje bilet na Mostek Pokutnic? I Cennik 2024
Bilet normalny uprawniający do wejścia na Mostek Pokutnic kosztuje 18 zł, natomiast ulgowy 12 zł. W ofercie są też dostępne bilety rodzinne.
Jak wygląda zwiedzanie Mostku Pokutnic? I Moje wrażenia
Bilety można zakupić w kasie znajdującej się w pomieszczeniu po lewej stronie od wejścia do kościoła. 18 zł to całkiem dużo, zważywszy na to, że wejście na wieżę odbywa się bez przewodnika. No ale tragedii też nie ma.
Po zakupieniu biletu należy przejść przez barierkę (biletu nigdzie się nie skanuje, nie pokazuje, należy odsunąć barierkę i przejść) i zacząć wspinaczkę po 247 stopniach, które są solidnie wykonane - betonowe, a część z metalowej kraty.
Po drodze zanjduje się kilka kondygnacji, na których można odpocząć, zapoznać się z historią Mostku Pokutnic, zobaczyć coś a la więzienie, a nawet zrobić pamiątkowe zdjęcie z wykorzystaniem specjalnej ścianki.
Ciekawym zabiegiem, jaki zastosowano , jest użycie niebieskiego i czerwonego światła oraz dźwięków budzących grozę. Nadaje to klimatu.
Tym, co mnie zdziwiło, było to, że praktycznie na samej górze było niesamowicie gorąco, a przestrzeni sporo. Dziwna sprawa. Natomiast po wejściu na mostek czekał na mnie błogi chłodek, piękne widoki (z nietypowej perspektywy) oraz figurki Tekli i Martynki w towarzystwie kota, miotły i mnóstwa grosików, które zresztą leżą też na krawędzi mostku, a także daleko na dole. Na tarasie można pozostać tyle, ile się chce, więc fajnie. Mostek jest stabilny.
Jeszcze jedna rzecz wprawiła mnie w konsternację, a mianowicie to, że w kościele znajduje się automat, w którym można kupić pamiątkowe monety (podobnie sprawa ma się w Katedrze Św. Jana Chrzciciela). Chodzi mi o to, że nie znajduje się w wydzielonej części sklepiku z pamiątkami, tylko normalnie w kościele. Tak trochę dziwnie.
Podsumowując, wycieczka na Mostek Pokutnic bardzo mi się podobała.
***
Lubisz odwiedzać punkty widokowe?
Słyszałaś o Mostku Pokutnic (Czarownic)?
Dla mnie wejście nie byłoby problemem. Gorzej byłoby zejść, bo zakręciłoby się w głowie :D Mimo wszystko warto zobaczyć te piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńKurcze, niedobrze. Ale można po drodze robić przystanki na poszczególnych kondygnacjach, więc myślę, że dałabyś radę. :D Pewnie, że warto!
UsuńBardzo interesujące miejsce. Uwielbiam wszelkiego rodzaju wieże tarasy widokowe. Jedynym słowem te miejsca z których widać więcej 😉
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Super, to mamy coś wspólnego. :D
Usuń