Hejka!
Piękna i Bestia we współczesnej wersji. Zapraszam!
Dziś zabieram Cię po raz ostatni do świata Satrfield. Czas na recenzję ostatniego tomu serii Once Upon a Con, w której skład wchodzą:
📖 Geekerella. Kopciuszek, który był geekiem
📖 Księżniczka i fangirl. Uwierz w magię fandomu
📖 Zaczytana i bestia. Dawno temu na konwencie
Tym razem jest to retelling baśni Piękna i Bestia. Lubię tę historię, więc zapowiada się dobrze.
Przez większość czasu staram się o tym nie myśleć, ale czasami smutek napływa jak fala. Obmywa piasczystą plażę Twojej duszy, raz po raz, łagodna, lecz nieokiełznana.
Ashley Poston - Zaczytana i bestia
Życie Rosie Thorne nie wygląda tak, jakby tego chciała. Ma problem z napisaniem eseju rekrutacyjnego na studia i nie może zapomnieć o tajemniczym cosplayerze, którego spotkała na konwencie. Z kolei Vance Reigns to gwiazda sequelu Starfield wcielająca się w rolę Generała Sonda. Daleko mu do grzecznego chłopca. Kiedy wybucha kolejny skandal z jego udziałem, ojczym postanawia wysłać go do miejsca, gdzie nikt nie będzie go szukał. Pewnego dnia w niby-zamku drogi Rosie i Vance'a się krzyżują, a drogocenna książka ulega zniszczeniu. To nie wróży nic dobrego...
Świat jest pełen niemożliwych rzeczy.
Okładka książki Zaczytana i bestia utrzymana została w pomarańczowo/brązowo - fioletowej tonacji. Widnieje na niej mieniący się tytuł z dopiskiem Dawno temu na konwencie oraz regały książek, a na ich tle Rosie, Vance oraz jego pies Sansa, z tyłu natomiast można dostrzec Eliasa, opiekuna Vance'a oraz Garretta Taylora.
Książka licząca 320 stron została podzielona na 4 części: Czarny charakter, Bunt, Przyjaciel oraz Bohater. Nie zabrakło tradycyjnych podziękowań.
Uwielbiam w książkach to, że tak naprawdę są czymś więcej - są drzwiami. To portale prowadzące do miejsc, w których nigdy nie byłam i ludzi, którymi nigdy nie będę. Dzięki nim przeżyłam tysiąć żyć i widziałam tysiąc różnych światów.
Podobnie jak poprzednie części również Zaczytana i bestia została napisana z perspektywy narratora pierwszoosobowego. Mamy ich tu dwóch - Rosie oraz Vance. Fajnie, bo daje to szerszy ogląd na wydarzenia przedstawione w książce.
W ostatnim tomie jednym z przyjaciół głównej bohaterki jest osoba niebinarna. Odnoszę wrażenie, że wątki LGBTQ są nagminnie wciskane na siłę. Trudno, takie czasy, poprawność, włączanie itp., ale sposób wypowiadania się tej osoby - końcówki -om brzmiały mega dziwnie i ciężko się to czytało. Na szczęście nie było dużo takich kwestii.
Fajne natomiast było nawiązanie do Titanica. Lubię takie smaczki.
- Przeczytaj mi coś - mówi.
Patrzę na niego zdumiona.
- Ale, że co, jak w tej scenie z ,,Fangirl" Rainbow Rowell?
- Nie mam pojęcia, co to jest i czy ma cokolwiek wspólnego z czytaniem książki na głos, ale raczej wolałbym myśleć o tym, jak o scenie z ,,Titanika".
- Przecież w ,,Titaniku" nie ma żadnej sceny z czytaniem książki... - urywam, bo Vance wyciąga się na kanapie i przybiera absurdalną pozę, niczym modelka pinupowa z lat sześćdziesiątych.
- Czytaj mi, jak jednemu z Twoich kolegów - nerdów - oznajmia bohatersko.
Historia była w porządku, ale bez rewelacji. Znów przewijał się wątek uniwersum Starfield, który polubiłam, ale było go bardzo mało. Książka mnie nie porwała, co nie oznacza, że była zła. Bardziej podobały mi się poprzednie części, szczególnie Geekerella. Trochę szkoda, bo liczyłam, że będzie to świetne zwieńczenie serii.
Spójrz w gwiazdy i podążaj za przeznaczeniem!
***
Lubisz baśń Piękna i Bestia?
Znasz książki z serii Once Upon a Con?
Nie znałam książek z tej serii, ale muszę przyznać, że mnie zaciekawiły ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!