Hejka!
Zapraszam Cię na recenzję romansu połączonego z wątkiem kryminalnym.
Kim jest Agnieszka Lingas- Łoniewska?
To polska pisarka tworząca we Wrocławiu. Napisała ponad osiemdziesiąt książek. Jej powieści stanowią mieszankę romansu, dramatu i sensacji. Przez czytelniczki jest nazywana Dilerką Emocji.
Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Trafiłam na jej książkę przypadkiem w Biedronce. 😄
W szpilkach od Manolo - Agnieszka Lingas - Łoniewska
Liliana na pozór ma wszystko - dobrze płatną pracę w korporacji, ładne mieszkanie, samochód, markowe szpilki oraz ukochane koty. Marzy jej się otworzyć coś własnego. Ma też mamę, która na siłę próbuje znaleźć jej męża. Pewnego dnia na parkingu przed biurowcem trafia na mężczyznę, który zajął "jej" miejsce parkingowe. Okazuje się, że przystojny nieznajomy to Michał Maliszewski - nowy dyrektor, który jest bardzo skryty. W tym samym czasie w mieście dochodzi do zaginięć młodych kobiet. Jaką tajemnicę skrywa Maliszewski i czy ma on coś wspólnego z tajemniczymi zaginięciami?
Czarne szpilki, czerwona wstążka oraz tajemnicze karteczki z numerami na okładce przyciągają uwagę. Książka miała kilka wydań, w Internecie widziałam różne okładki, ale uważam, że właśnie ta najlepiej nawiązuje do jej treści. W szpilkach od Manolo liczy 255 stron. Na końcu znajduje się playlista, co doceniam. Nie ma tu podziału na rozdziały, poszczególne wątki są oddzielone ozdobnikami, czyli dosyć nietypowo.
Co to była za książka! Akcja rozgrywa się we Wrocławiu, czyli w mieście, w którym byłam nie raz. Mamy tu nie tylko romans biurowy, ale i zagadkę kryminalną. Liliana to taka swojska dziewczyna. Podobały mi się jej teksty, np.
"Gdyby wiedział, jak go nazywam... W sumie mogę mówić o nim kolo z beeemy albo ciacho z banditen motor wagen."
"Oczywiście na moim miejscu parkingowym stała już czarna beemka. Postałam trochę obok, rozważając pozostawienie liścika o subtelnej treści w stylu: Turlaj się! albo To moje miejsce!, a może Masz ładne oczy."
Historia była bardzo ciekawa. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Początkowo obstawiałam kogoś innego, ale pod koniec już czułam, kto może być tajemniczym porywaczem kobiet.
Podobało mi się, że Liliana była niezależna, sama potrafiła o siebie zadbać. Brała sprawy w swoje ręce, czasem niewyparzony język przysparzał jej kłopotów, ale była w tym wszystkim autentyczna.
Obawiałam się, co się może kryć za stwierdzeniem pełnokrwisty romans, ale nie było czego się bać. Książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Była zabawna, z nutką grozy i tajemnicy, ale i romantyzmu (nieprzesadzonego). Czytało mi się ją bardzo szybko, była lekka i przyjemna. Gdybym się spięła, przeczytałabym ją w jeden dzień, a nie w dwa.
Nie jest to historia, którą będę pamiętała po wieczne czasy, ale mi się podobała. W sam raz na popołudniowy/wieczorny relaks po pracy. Serdecznie polecam!
***
Po jakie książki sięgasz najchętniej?
Kojarzysz twórczość Agnieszki Lingas - Łoniewskiej?
Ja najchętniej sięgam po fantasy
OdpowiedzUsuńNie znam ale mogę się zapoznać 😉
OdpowiedzUsuń