
Hejka!
Jak myślisz, czy odnalazłabyś się w świecie korporacji i wyścigu szczurów?
Dziewczyny w garniturach - Justyna Bordzio
Ewa, Martyna i Anka - łączy je Warszawa, a także to, że pracują w jednym pokoju w korporacji. Codziennie muszą wyglądać nienagannie w służbowym garniturze, szpilkach i makijażu. Spędzają długie godziny przed komputerem, wykonując powierzone przez szefową zadania. Każda za czymś, bądź za kimś tęskni...
Ewa, przeciążona pracą w biurze, marzy o uwolnieniu się z okowów korporacji i wyjeździe nad morze. Anka pragnie znaleźć prawdziwą miłość, jednak ciągle trafia na niewłaściwych mężczyzn. Z kolei Martyna widzie życie u boku partnera, który jednak pewnego dnia wyjeżdża na konferencję i przestaje się odzywać. Czy przyjaciółki odnajdą upragnione szczęście?
Książka Dziewczyny w garniturach w wydaniu papierowym liczy 238 stron, na okładce widnieje młoda kobieta ubrana w białą koszulę, marynarkę i bransoletki z pereł, w tle znajduje się inna kobieta również w służbowym uniformie. Szata graficzna współgra z treścią książki.
Miałam okazję przeczytać Dziewczyny w garniturach w formie elektronicznej. W książce zastosowano narrację trzecioosobową. Każdej z dziewczyn zostało poświęcone nieco miejsca. Fajnie, byłoby zgłębić ich historie.
Opis wydał się interesujący. Książkę czytało mi się sprawnie, natomiast mam co do niej mieszane uczucia. Dialogi były mocno okrojone i takie suche.
Więcej miejsca zostało poświęcone opisom stanów wewnętrznych i przemyśleń Ewy, to ona niejako wysunęła się na pierwszy plan. Fabuła w porządku, ale brakowało mi akcji. Tzn. w kółko powtarzało się to samo, że Ewa ma już dosyć i chce wyjechać, Anka była zafiksowana na punkcie mężczyzny, którego ledwo co poznała, a Martyna usychała z tęsknoty za partnerem, poza którym nie widziała świata...
Życie dziewczyn toczyło się głównie między pracą a domem. Co zapewne dobrze oddaje specyfikę pracy w korporacji. Autorka zwróciła uwagę na negatywne aspekty tego typu harówki - przewlekłe zmęczenie, bóle ciała, nawał zadań do zrobienia, praktycznie nieistniejące życie prywatne... To smutna rzeczywistość.
Koniec był szybki. Szkoda, że niektóre wątki zostały pourywane, co pozostawiło niedosyt. Książka Dziewczyny w garniturach Justyny Bordzio skłania do refleksji nad tym, ile jesteśmy w stanie poświęcić, o cenie, jaką płacimy za sukces. Porusza wątek samotności, ale też podkreśla siłę kobiecej przyjaźni i wzajemnego wsparcia.
*
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce, Pani Justynie Bordzio.
***
Słyszałaś o książce Dziewczyny w garniturach?
bardzo zaciekawiła mnie ta książka
OdpowiedzUsuńPo wstępie myślałam, że to dość obiecująca książka, ale żebym sięgnęła po tego typu literaturę, musi być naprawdę dobra. A po Twojej recenzji podejrzewam, że też bym czuła niedosyt 😉
OdpowiedzUsuń