8 maja 2024

Najstarsze arboretum w Polsce: Arboretum w Lipnie

Hejka!

Zabieram Cię na wycieczkę do Arboretum w Lipnie. Ruszajmy!

 

 


Arobretum w Lipnie

Arboretum w Lipnie, zwane też Ogrodem Dendrologicznym Lipno znajduje się w województwie opolskim, w powiecie opolskim, w gminie Niemodlin. 

 


 

Co to jest arboretum?

Arboretum, ogród dendrologiczny, dendrarium to miejsce, w którym bada się, kolekcjonuje i pielęgnuje drzewa oraz krzewy. To szczególny rodzaj ogrodu botanicznego.c

Arboretum jest częścią Zespołu Przyrodniczo - Krajobrazowego "Lipno". Znajduje się tam darmowy parking oraz WC.




Kiedy można zwiedzać Arboretum w Lipnie

Arboretum w Lipnie można odwiedzać przez cały czas, nie ma określonych dni, czy godzin, a wstęp jest bezpłatny, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Tym bardziej, że jest to najstarsze arboretum w Polsce!

 



Zwiedzanie Arboretum w Lipnie I Moje wrażenia

Powierzchnia parku dendrologicznego wynosi 4,18 ha, więc sporo, natomiast muszę przyznać, że zwiedzanie poszło bardzo szybko. Zajęło mi niecałą godzinę. Dobrze, że obok był duży las, tam zeszło mi nieco ponad 2 godziny

 


 

Jeśli chodzi o arboretum, to było tam bardzo ładnie, urocze mostki (dawały mi nieco vibe Ogrodu Japońskiego we Wrocławiu, ale się do nich nie umywają), słońce pięknie świeciło, ale kwiatów było dosyć mało. Azalie w większości były z daleka prezentowały się zachwycająco, ale z bliska już nie tak bardzo. Natomiast udało mi się wypatrzyć kilka ładnych okazów. 

 


 

Spacerując, natrafiłam na drewnianą wieżę widokową, z której rozpościera się widok na staw. Lubię punkty widokowe, więc to dla mnie na plus. Nie było tłumów, za to komary nie omieszkały urządzić sobie uczty moim kosztem.

 


 

W arboretum nie ma punktów do odhaczenia, są za to miejsca, gdzie można usiąść na ławce i poodpoczywać.


Las w Zespole Przyrodniczo - Krajobrazowym Lipno

Za to w lesie znajdują się miejsca, które warto odwiedzić. Są dobrze oznakowane, więc łatwo do nich trafić.




Głaz narzutowy

To pomnik przyrody nieożywionej. Jest pozostałością po ostatnim zlodowaceniu środkowopolskim. Obwód tego głazu to 815 cm. Gdy tylko go zobaczyłam, przypomniała mi się kwestia, którą Osioł wypowiada w pierwszej części Shreka: Podoba mi się ten głaz, to naprawdę ładny głaz. Nic dodać, nic ująć, he, he.




Kapliczka Pustelnika

Podobno została zbudowana pod koniec XVIII w. przez francuskich emigrantów, którzy w okresie rewolucji znaleźli schronienie w dobrach Jana Nepomucena Karola Praschmy. Co ciekawe, w okresie wiosenno-letnim w Kapliczce Pustelnika są odprawiane  niedzielne nabożeństwa. Budowla jest drewniana, po obu jej stronach wiszą stacje drogi krzyżowej. Zamknięcie wygldało tak, jakby można je było bez problemu otworzyć, ale nie sprawdzałam, bo ludzie urządzili sobie na ławkach przed kapliczką (w środku jest tak mało miejsca, że zmieści się tylko ksiądz, więc ławki stoją na zewnątrz) pogaduszki. Nieco to dziwne, to trochę tak, jakby przyszli sobie pogadać do kościoła.

  



Źródło Fryderyka

Źródełko wygląda jak studnia. Jego nazwa pochodzi od imienia najstarszego syna Jana Nepomucena Karola Praschmy  i jego żony Marinny z Zierolinów. W XVIII w. źródło (studnia, życiodajna woda) stanowiło nieodłączny element romantycznego parku krajobrazowego. W środku znajdowała się jedna moneta, ktoś chyba wrzucił ją tam na szczęście.

 

 

Aleja Daglezjowa

Aleja złożona z północnoamerykańskich rzew nazwanych na pamiątkę szkockiego botaniks D. Douglasa, który odkrył ten gatunek w Kandzie i jako pierwszy wysłał jego próbki do Anglii. Daglezja jest wieczniezielonym drzewem szpilkowym, które osiąga wysokość nawet 50 m. Najwyższy okaz w Ameryce Północnej miał... 133 m. Niestety aleja ta daglezjowa była tylko z nazwy (jedna pani zwróciła na to uwagę), no chyba, że te drzewa były tak wysokie, że nie ogarnęłam ich wzrokiem, he, he. 

 


 

Grupa drzew pomnikowych

Chodzi tu o cztery dęby szypułkowe, które liczą sobie ponad 300 lat. Cóż tu dużo mówić, super, że przetrwały, ale dla przeciętnego człowieka to drzewa, jak drzewa. Pewnie jacyś znawcy byliby zachwyceni.




Uroczysko Piekiełko

Szatańska nazwa, ale miejsce bardzo ładne i urocze.W XVIII w. był tu zespół kanałów i wysp będących miejscem pełnym atrakcji przechadzek ( tajemne przejście do Nieba i Piekła oraz na Pola Elizejskie), a także przejażdżek gondolami. To musiało być coś pięknego! Teraz znajduje się tu staw oraz most, który prowadzi do drewnianej altanki, w której można wypocząć.

 



Brama Niemodlińska

Była jedną z pięciu bram wejściowych do dawnego Zwierzyńca. Została wybudowana z czerwonej cegły, w stylu neogotyckim. Bardzo fajna, kojarzy mi się trochę z bramą wjazdową do Pałacu w Kopicach.

 


 

Kapliczka Elżnbiety - Kapliczka Madonny z Dzieciątkiem

Kapliczka została ufundowana w 1909 roku przez Elżbietę Stolberg, która była żoną Fryderyka II Praschmy. Prezentuje się bardzo ładnie. 




Staw Zofia

Bardzo urokliwy. W XIX w. służył gospdarce rybnej. Miałam szczęście i akurat wtedy pływał po nim łabędź, który miał ochotę zostać uwieczniony.


Staw Hubertus

W XIX w. pełnił funkcję zamkowego kąpieliska. Nie udało mi się go znaleźć.





Czy wiesz, że...

Garść ciekawostek o Arboretum w Lipnie

🍀 Ogród został założony przez Jana Nepomucena Karola Praschmęw 1782 roku  jako krajobrazowy park angielski. 

🍀 Park jest najcieplejszym miejscem na Opolszczyźnie. Średnia roczna temperatura wynosi tu 8,6 stopni Celsjusza. 

🍀 W ogrodzie można podziwiać ok. 100 gatunków drzew i krzewów, m.in. azalie, różaneczniki, tulipanowiec (niestety nie kwitły, więc nie wiem, które to), czy jałowiec wirginijski.


Będąc w Zespole Przyrodniczo - Krajobrazowym "Lipno", warto odwiedzić pobliskie atrakcje, jak:

🏰 Zamek książęcy w Niemodlinie (można tam spotkać i nakarmić Daniele)

🏰 Ruiny Pałacu w Kopicach wraz z przypałacowym parkiem


Podsumowując, Arboretum w Lipnie to ładne i ciekawe miejsce, jednak nie zrobiło na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Dobrze, że obok był las, gdzie można było pozwiedzać nieco więcej. Natomiast spacer uważam za udany.


***

Byłaś kiedyś w Lipnie?

Lubisz odwiedzać arboreta?

6 komentarzy:

  1. Piękne miejsce. Szczerze powiem to i arboretum i las mnie zachwyciły. Uwielbiam takie miejsca, zwłaszcza gdy nie ma ludzi. Ostatnio jakoś tłumy i beton,w sensie zabudowa betonowa mnie uwierają. Dlatego chętnie wybieram się w takie miejsca. Skojarzenie przy głazie, bardzo trafne. Też pomyślałam o Ośle 😁
    A komary jakieś takie zajadłe już. Nas podczas spaceru majówkowego też nieźle pocięły. Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo urokliwe. ;) Cieszę się, że oba miejsca Ci się spodobały. Na szczęście tam było mało ludzi. Dzikie tłumy udały się do Arboretum Wojsławice. :p
      He, he, czyli też oglądałaś "Shreka". <3 Piąteczka! :D
      Ojej, a to komary. :(
      Dziękuję i też ślę pozdrowienia! ;)

      Usuń
  2. What a wonderful place and beautiful pics

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie miejsca i teraz jest idealna pora na zwiedzanie i podziwianie kwitnących różaneczników ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, najlepiej odwiedzać takie miejsca wiosną. ;)

      Usuń