Hejka!
Dzisiaj odpoczynek od mody i urody. Kierunek- emocje. Zapraszam.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś być smutnym? Odczuwać frustrację, gniew czy lęk a mimo wszystko kryć się za maską uśmiechu?
Zewsząd (a właściwie już od dziecka) słyszymy, że należy powściągać negatywne emocje, że są złe, przynoszą więcej szkody niż pożytku i powinniśmy je wyeliminować z naszego życia. Jedynie pozytywne stany emocjonalne gwarantują szczęście. Czy na pewno?
Czy istnieje jakiś pożytek ze złego samopoczucia? Jak najbardziej.
Zewsząd (a właściwie już od dziecka) słyszymy, że należy powściągać negatywne emocje, że są złe, przynoszą więcej szkody niż pożytku i powinniśmy je wyeliminować z naszego życia. Jedynie pozytywne stany emocjonalne gwarantują szczęście. Czy na pewno?
Nic nie może wiecznie trwać
Niewątpliwie pozytywne emocje mają wiele dobroczynnych właściwości (ale dzisiaj nie o tym). Niestety nie trwają wiecznie. Do dobrych rzeczy szybko przywykamy, natomiast do złych nie jest tak łatwo się zaadaptować, np. ludzie szybko przyzwyczajają się do wygód i luksusu, ale niekoniecznie do trudnych warunków, jeśli wcześniej wszystkiego mieli pod dostatkiem. Inny przykład: mając swobodę wyboru czy wolność nie doceniamy jej, natomiast gdy tylko zostanie nam ona ograniczona/zabrana podejmujemy wysiłki, by jak najszybciej ją odzyskać.Czy istnieje jakiś pożytek ze złego samopoczucia? Jak najbardziej.
3 korzyści z negatywnych emocji:
- Stanowią wskazówkę, rodzaj ostrzeżenia, że dzieje się coś niedobrego, np. trzeba uciekać; uważać, bo ktoś jest wobec nas nieszczery lub ma nikczemne intencje.
- Zdolność ich przeżywania, a następnie przezwyciężania przyczynia się do tego, że jesteśmy bardziej wytrwali- dążysz do celu, który bardzo pragniesz osiągnąć, starasz się, ale mimo to napotykasz trudności, a nawet ponosisz porażkę. Możesz się w tym momencie poddać, albo zmienić taktykę i znów ciężko pracować, by w końcu ziścić swe marzenie.
- Umiejąc tolerować i przezwyciężać smutek, lęk i gniew możemy doświadczać zaangażowania (flow, przepływ), które jest jedną ze składowych szczęścia (któż z nas nie chciałby być szczęśliwy?).
Zaangażowanie to stan, w którym człowiek oddaje się całkowicie jakiejś czynności, czerpie z tego przyjemność ma wrażenie, jakby czas się zatrzymał. Można powiedzieć, że komuś urosły skrzydła u ramion.
Moim celem nie jest namówienie Was do częstszego wyrażania negatywnych emocji, bądź wyzbycia się pozytywnych, tylko uświadomienie, że te pierwsze też są nam potrzebne. Przyglądanie się odczuwanym emocjom i ich analizowanie daje ogromną wiedzę o nas samych.
Na podstawie: J. Czapiński Psychologia pozytywna. Nauka o szczęściu, zdrowiu, sile i cnotach człowieka (s. 25-27)
Moim celem nie jest namówienie Was do częstszego wyrażania negatywnych emocji, bądź wyzbycia się pozytywnych, tylko uświadomienie, że te pierwsze też są nam potrzebne. Przyglądanie się odczuwanym emocjom i ich analizowanie daje ogromną wiedzę o nas samych.
Na podstawie: J. Czapiński Psychologia pozytywna. Nauka o szczęściu, zdrowiu, sile i cnotach człowieka (s. 25-27)
Każde emocje są ważne, bo są odpowiedzią naszego "ja" na dane sytuacje...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Zgadzam się z Tobą. :)
UsuńDokładnie. Czasami trzeba dać upust negatywnym emocjom, a nie udawać że wszystko w porządku.
OdpowiedzUsuńPewnie, doznać takiego katharsis. ;)
UsuńNie ma co udawać, to prawda! 👌
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak sądzisz. :)
UsuńOgólnie nie mam problemu z pokazywaniem emocji. Natomiast są sytuacjie kiedy jednak trzeba założyć "maskę" kiedy jesteś zła i masz fatalny dzień lub jest ci przykro... Nie możesz tego pokazywać w momencie gdy obsługujesz klientów, i w tym przypadku a jednak trzeba zacisnąć zęby i niestety udawać że jest OK.
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, istnieją też pewne wyjątki i ograniczenia, kiedy trzeba trzymać fason, a nie przykładowo wpadać w histerię. Przytoczona przez Ciebie sytuacja dobrze tu pasuje.
UsuńUważam, że negatywne emocje są tak samo konieczne jak pozytywne. Często po tych gorszych chwilach mam największe sukcesy i jestem zadowolona czy dumna, że przetrwałam te trudniejsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
O tak. Zadowolenie z tego, że dało się radę jest bezcenne. :)
UsuńZgadzam się tutaj w pełni. Zwłaszcza,że złe mocje sprawiają,że jesteśmy bardziej wytrwali.
OdpowiedzUsuńSandicious
Gdyby reagować od razu, kiedy jako dzieci odczuwamy gniew i frustrację i robić to za każdym razem, to nie nauczylibyśmy się wytrwałości, która umożliwia nam osiąganie celów.
UsuńNiestety jestem mistrzem "udawania", że wszystko jest ok. Co złe lub przykre zostawiam dla siebie i dlatego, wszyscy myślę, że jestem osobą która nie ma żadnych zmartwień i problemów.
OdpowiedzUsuńWyrażania emocji trzeba się nauczyć, niektórym przychodzi to łatwiej innym- trudniej.
UsuńJa zawsze tłumię w sobie negatywne emocje i z nikim nie chcę się nimi dzielić. Taka już jestem, ehh :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Rozumiem, ale warto od czasu do czasu wyrazić te niechciane emocje, bo tłumione mogą przyczyniać się do różnych chorób.
UsuńJa raczej nie ukrywam negatywnych emocji, chyba, że sytuacja na to nie pozwala, albo nie chcę swoimi emocjami jeszcze bardziej niszczyć dnia jakiejś bliskiej osobie, która akurat też przeżywa gorsze chwile :)
OdpowiedzUsuńRozsądne podejście. :) Widzę, że znalazłaś swój złoty środek. :)
UsuńKażdy ma lepsze i gorsze dni, najważniejsze, to potrafić znaleźć złoty środek, nie tuszować i nie udawać, ze wszystko jest ok, kiedy w środku cierpimy
OdpowiedzUsuńPewnie, równowaga jest najlepsza. :) Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami. :)
UsuńW 100% się z Tobą zgadzam ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi. ;)
UsuńMoim zdaniem negatywnymi emocjami powinno się dzielić z bliskimi, których zadaniem jest nas wspierać. MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńWsparcie bliskich nam osób, jest bardzo ważne, zwłaszcza, gdy mamy gorsze samopoczucie.
UsuńSuper ❤
OdpowiedzUsuńnie ma złych emocji, dzięki nim możemy się poprzyglądać i pracować nad sobą
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś. Dzięki za refleksję. :)
UsuńMyślę, że zarówno pozytywne jak negatywne emocje są bardzo ważne. :) Negatywne emocje pozwalają zachować nam psychiczną równowagę. Uczą nas też dużo o nas samych np. kiedy należy powiedzieć sobie STOP i zacząć dbać o siebie. :)
OdpowiedzUsuńRacja, gdybyśmy wyrażali tylko pozytywne emocje, równowaga byłaby zachwiana. Przytoczyłaś świetne przykłady. Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami. :)
UsuńNie jestem smutną czy zezłoszczoną osobą, ale to pewnie dlatego, że jestem pogodzona ze sobą i nie mam nieprzepracowanych kwestii. Ale KAŻDE emocje są ważne w naszym życiu i tłumienie ich w niczym nam nie pomoże, wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńIdealnie spuentowałaś mój post. :)
UsuńOczywiście zdarza mi się ukrywać negatywne emocje, np. chce mi się płakać (bo coś tam, powiedzmy że obejrzałam bardzo smutny film) a zaraz muszę wyjść i pojawić się między ludźmi (np. z kina). Staram się w tedy nie płakać na cały głos, ciągnąć smarki nosem i tak dalej. Ukrywam to. Przykład z filmem i kinem nie jest negatywny, jednak to dobry przykład :) oczywiście czasem musimy czuć się źle, gdybyśmy żyli tylko w cukierkowym szczęściu jedna nasza porażka prowadziła by do mocnych depresji i samobójczych czynów. Im więcej negatywnych emocji, tym nasze serce staje się twardsze. :) W dzisiejszych czasach to bardzo pozytywna cecha. Niestety, trzeba myśleć ciut egoistycznie i nie dawać się ponieść emocjom. Wspaniały wpis kochana, mądre słowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
Bardzo się cieszę, że post Ci się spodobał. :) Masz rację, nie zawsze możemy pozwolić sobie, by rozpłakać się na środku chodnika. Chodziło mi głównie o to, żeby nie wypierać wciąż i wciąż negatywnych emocji, pomijać je, jakby ich nigdy nie było. Tak, jak napisała Czytelniczka powyżej: każde emocje są ważne. Zgadzam się z Tobą, trzeba wiedzieć, kiedy nie dać się ponieść emocjom. Dziękuję za Twój komentarz. :) Również przesyłam gorące pozdrowienia! :*
UsuńCzasami wybucham płaczem, bo jakaś ocena nie odzwierciedla mojej wiedzy. I słyszę te rozmowy "Coo, z oceny płaczesz?", "Nie rycz!" i takie tam inne. Płaczę, bo mogę. A to, że dla innych jest to czynnością dla mięczaków, to ich sprawa. Gdy mam w sobie negatywne emocje i chcę ich się pozbyć, często się maluję. Nie umiem wprawdzie tego jakoś niesamowicie profesjonalnie, ale nawet taka maskara i mocna szminka pozwala mi na zapomnienie o problemie. Plus gdy się bardzo gniewam, to przyciskam kosmetyki bardziej i BARDZIEJ - aż do rozwalenia (dobra, nigdy jeszcze żadnego nie rozwaliłam).
OdpowiedzUsuńLubię się śmiać, płakać, skakać z radości i złościć. Człowiek odczuwa emocje prawie od urodzenia, jeśli ich nie wyraża, to jest z nim bardzo źle.
Bardzo mnie cieszy, że od czasu do czasu piszesz coś odmiennego niż o modzie i kosmetykach; postaraj się jeszcze pisać trochę luźniej i zmień układ tekstu :)
Pozdrawiam, życzę pełnego emocji tygodnia! Wpadniesz do mnie? :(
Emma ♥
Dla każdego, ważna jest inna rzecz/ jakiś obszar życia. Dla jednego zła ocena to nie powód do płaczu, ale dla osoby, która starała się, by wypaść jak najlepiej- już tak. To normalne. :) Dobrze, że nie masz problemu z wyrażaniem emocji. Może tylko delikatniej używaj kosmetyków, żeby nie uszkodzić sobie twarzy. Cieszę się, że tematyka Ci się spodobała. Mój blog jest głównie o modzie i urodzie, ale lubię od czasu do czasu podzielić się czymś innym. Obecnie mam kilka pomysłów na takie inne posty. :) Dziękuję za wskazówki. :) Również serdecznie Cię pozdrawiam i życzę udanego weekendu! :) Skąd ta smutna minka? Jasne, że Cię odwiedzę. :)
UsuńWszystkie emocje są ważne, nawet te niezbyt dobre. Czasami warto dać upust emocjom i nie tłamsić ich w sobie. Trzeba pamiętać, że płacz to ludzka rzecz! :)
OdpowiedzUsuńTak, płacz to domena ludzi i może stanowić swoiste oczyszczenie. :)
UsuńGreat post and amazing fotos!
OdpowiedzUsuńHmm racja, czasem nawet ze złych emocji można wyciągnąć coś dobrego, szczególnie trafiłaś ze zmianą taktyki ;).
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Pewnie, jakieś wnioski na przyszłość, np. żeby czegoś unikać.
UsuńPo to są emocje, by je okazywać. Każdy by wolał, żeby towarzyszyły nam cały czas pozytywne niż negatywne. Niestety nie ma tak kolorowo. Te złe tak naprawdę hartują nas od środka.
OdpowiedzUsuńDobrze napisane. :)
Usuń