20 października 2018

7 powodów, dlaczego warto pisać podsumowania

Podsumowania miesiąca

Hejka!

Jakie korzyści płyną z pisania podsumowań? 
Zapraszam.


Początek października został zdominowany przez posty modowe, dlatego zdecydowałam, że dobrze będzie zrobić mały przerywnik i poruszyć inny temat. Na początku nie pisałam comiesięcznych podsumować, bo nie czułam takiej potrzeby. W miarę jak zaczęłam czytać inne blogi zaczęłam natrafiać na wpisy zawierające przegląd danego miesiąca czy to pod względem statystyk, najlepszych zdjęć jakie udało się autorowi zrobić czy najciekawszych wydarzeń. Zauważyłam, że większości osób podoba się taka forma, mnie też, więc wprowadziłam coś podobnego u siebie. 

Kalendarz

Pierwszy wpis z serii Podsumowanie miesiąca (początkowo seria nosiła tytuł Podsumowanie i nazwa danego miesiąca) ukazał się w czerwcu 2017, a dotyczył maja. Przez ten czas (nieco ponad rok) seria ta nieco się zmieniła. Oprócz podsumowania aktywności blogowej (ta kategoria obecna jest od początku) pojawiła się sekcja z muzyką- piosenkami, których najczęściej słuchałam przez ostatnie 30/31 dni (no może nie codziennie, he, he). Reszta informacji, które się tam znajdują jest zależna od tego, czy faktycznie wydarzyło się coś, o czym warto by wspomnieć, więc wpisy są raz dłuższe raz krótsze. Oczywiście to czym się dzielę, to jakiś fragment mojego  życia, wycinek, którym pragnę się z Wami podzielić (prywatność to bardzo ważna sprawa). 

Podsumowanie miesiąca


Dosyć tego wstępu, bo zrobiło się z niego podsumowanie podsumowań😜, przejdźmy do tytułowych 7 powodów, dla których warto robić przegląd danego miesiąca.

Uczysz się doceniać to, co minęło

Żyjemy szybko. W wirze codziennych obowiązków nie zawsze zwracamy uwagę na minione wydarzenia. Kto z Was potrafi powiedzieć, co robił przed tygodniem/ miesiącem? To normalne, że przygotowujemy miejsce w mózgu na nowe treści. Dzięki podsumowaniom mamy szansę wrócić do tego, co było i docenić nawet drobne rzeczy, sukcesy. Czasem wydaje mi się, że w danym miesiącu nie działo się nic ciekawego, ale gdy usiądę, by spisać wszystkie fajne momenty okazuje się, że było ich całkiem sporo.

Zaczynasz zauważać postępy

Skąd wiesz, że czynisz postępy? Ktoś Ci o tym powiedział? Możliwe, ale na jakiej podstawie on tak twierdzi? Widocznie widział jak kiedyś przykładowo sprawiały Ci trudność zadania z matematyki, a teraz rozwiązujesz je samodzielnie. Porównuje stan z przeszłości z obecnym. Aby mówić o rozwoju trzeba mieć jakiś punkt odniesienia. Taką funkcję mogą spełniać comiesięczne podsumowania.

Kalendarz, kwiaty


Dostrzegasz sukcesy i porażki

Ten punkt wiąże się bezpośrednio z poprzednim. Spisując to, co wydarzyło się w zeszłym miesiącu masz jasny ogląd sytuacji. Widzisz co wyszło, z czego możesz być dumny, a także, co szwankuje i nad czym warto popracować w przyszłości.

Zyskujesz pamiątkę

Podsumowania miesiąca mają też wartość sentymentalną. Stanowią zbiór wspomnień, do którego można w każdej chwili wrócić, by się pokrzepić lub czerpać wiedzę o tym, czego unikać w przyszłości.


Notes, długopis, komórka, kwiaty


Dzielisz się tym, co dla Ciebie ważne

Publikując podsumowania na blogu pokazujesz innym, co jest dla Ciebie istotne. Ukazując jakiś fragment swojej codzienności dajesz się lepiej poznać Czytelnikom, co pozytywnie wpływa na relacje z nimi, umacnia i pogłębia je. Oprócz tego, możesz przestrzec innych przed popełnieniem tych samych błędów, które były Twoim udziałem.

Masz motywację do działania

Czasem chciałabym coś zrobić, ale dopada mnie leń. Zdarza się też, że odkładam rzeczy na później, a potem znów przesuwam w czasie i w efekcie nic nie wychodzi. Pisanie podsumowań zachęca mnie do wyjścia z domu bądź zrobienia czegoś. Dzięki temu mogę o tym później wspomnieć (wpisy są ciekawsze) i mieć poczucie, że wykorzystałam daną okazję. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi tu o robienie czegoś na pokaz, tylko o dodatkową motywację, która może udzielić się też innym (ona może, to ja też). Być inspiracją do robienia ciekawych rzeczy.


Wdzięczność


Powód nr 7

Tutaj pozostawiam miejsce na Wasze przemyślenia. Jaka jeszcze korzyść płynie z robienia podsumowań?

Podsumowania są różne, dotyczą życia prywatnego czy też zawodowego. Można się nimi dzielić z innymi albo pisać tylko na własny użytek. Niezależnie którą opcję wybierzesz myślę, że warto je sporządzać, bo ubogacają nasze życie.

***

Piszecie podsumowania?

Dlaczego warto / nie warto tego robić?

94 komentarze:

  1. Nie piszę podsumowań, w sumie nie lubię wracać do tego, co było :p

    OdpowiedzUsuń
  2. I love writing in general and planners are a great way to be more organized. Keeping a planner, diary, a scrapbook or a notebook of any kind is a great to stimulate our memory and writing skills.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś przez myśl przechodziło mi zrobienie podsumowania miesiąca. Zapisywałabym w nim głównie swoje postępy by patrząc wstecz widzieć co udało mi się zrobić w danym miesiącu i ile z tego wyniosłam. Ostatecznie nie wprowadziłam takich postów na swój blog, ale przyznaję, że Twój wpis zachęcił mnie do tego, aby znowu rozważyć taką opcję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi bardzo miło, że mój wpis skłonił Cię do ponownego przemyślenia tematu podsumowań. ;) Jeśli czujesz taką potrzebę, to śmiało. Natomiast nie ma co się przymuszać do pisania czegoś, co nie sprawi radości.

      Usuń
  4. Robię podsumowania i wszystkie Twoje powody są jak najbardziej trafne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kiedyś (bardzo dawno temu) robiłam takie podsumowania, ale potem zmniejszyłam miesięczną ilość wpisów na 4 lub 3 i nie chciałam, żeby takie podsumowania pojawiały się w tak krótkich odstępach :) Mimo to lubię czytać takie podsumowania u innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Faktycznie w Twoim przypadku comiesięczne podsumowania nie miałyby racji bytu. Zawsze można rozważyć podsumowania, np. 3 miesięcy łącznie. ;) Cieszę się, że lubisz takie posty. :)

      Usuń
  6. Ja w sumie dawno nie pisałam takiego podsumowania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeśli chodzi o blogowe podsumowania, to tego typu posty nie pojawiają się u mnie :) ale podsumowania "sama dla siebie" to u mnie standard :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Racja, dzięki temu uczymy się zauważamy postępy, wyciągamy wartościowe wnioski na przyszłość i uczymy się, co robić inaczej, by przynosiło pożądane efekty :)
    Także może i ja wprowadzę takie podsumowania u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Żyjemy w czasach, gdzie czas przelatuje Nam między palcami, warto czasem wrócić do tego co było.
    Pięknie to opisałaś, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. chyba zacznę pisać takie podsumowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie cieszy, że mój wpis skłonił Cię do przemyśleń i być może podjęcia decyzji o pisaniu podsumowań. :)

      Usuń
  11. Ja nie piszę ale chyba zacznę bo masz sporo racji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jest mi bardzo miło, że pod wpływem mojego wpisu zaczęłaś rozważać taką opcję. :)

      Usuń
  12. Twoje podsumowania czyta się wspaniale.Dzięki nim możemy się dowiedzieć co tam u Ciebie się wydarzyło ciekawego.Mam nadzieję ,że nie zrezygnujesz z tego typu wpisów.Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Możesz być spokojna, nie planuję rezygnować z podsumowań. :) Przesyłam pozdrowienia! :*

      Usuń
  13. ja u siebie nie piszę podsumowań,ale lubię je oglądać na innych blogach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też kiedyś myślałam nad pisaniem podsumowań każdego miesiąca jednak na myśleniu się skończyło.
    Jednak jest to fajna forma na przypomnienie sobie tego co było. Może w końcu się za to zabiorę?
    Bardzo fajny post.
    Pozdrawiam serdecznie :)
    http://fashionismaio15.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Zastanów jakie korzyści przyniosłoby Ci pisanie podsumowań. Najlepiej wypisz je sobie na kartce i wtedy zdecyduj, czy podejmiesz się tego. ;)
      Pozdrawiam serdecznie! :*

      Usuń
  15. z chęcią bym robiła takie podsumowania, ale nie mam kompletnie na to czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba wszystkiego spisywać jednego dnia, można rozłożyć cały proces pisania podsumowania w czasie, tzn. zapisywać na bieżąco to, co się wydarzyło i potem tylk0o zebrać to w całość. ;)

      Usuń
  16. Ja lubię oglądać je na innych blogach, u siebie ich nie robię :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2018/10/boho-kardigan-i-spodnica-w-wezowy-motyw.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie podsumowania dają również pole do spojrzenia na nasze życie z dystansu...a tego czasem nam bardzo brakuje...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam robić podsumowania! Co prawda na blogu pojawiają się one tylko raz w roku, ale systemtycznie tworzę je sobie w zeszycie :) Dla mnie to przede wszystim świetny sposób na zachowanie wspomnień, uporządkowanie sobie wszystkiego i sprawdzenie postępów :)

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że jesteś fanką podsumowań. :) Nie ilość, a jakość się liczy i nasze potrzeby. Jeśli wystarcza Ci jedno podsumowania na rok, to jest ok. :)

      Usuń
  19. Ja nie piszę podsumowań, staram się nie snuć refleksji o przeszłości. Powody, które podałaś są jednak bardzo racjonalne, więc może i ja się przekonam?

    Pozdrawiam :*
    www.nataliasiejka.pl (klik)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyśl jeszcze nad tym i może faktycznie się przekonasz. ;) Zastanów się, co robienie podsumowań wniosłoby do Twojego życia.
      Pozdrawiam! :*

      Usuń
  20. dość często robię na swoim blogu podsumowania :) tak jak piszesz można w super sposób sprawdzić swoje postępy :) dla mnie jest to też fajna wspominajka fajnych chwil z danego miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Z tego, co zauważyłam, to masz rozbudowane i urozmaicone podsumowania. :)

      Usuń
  21. Podsumowania robię, bowiem takie podsumowanie pokazuje to co się osiagnelo, dlatego ja robię, bo lubię widzieć co zrobiłam i jakie są postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. chyba też zacznę robić takie podsumowania, chociażby sama dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny wpis :) Zainspirowałaś mnie do takiej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  24. co jakiś czas robię takie podsumowania, ale tylko dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiesz co, ostatni punkt do mnie przemówił: być inspiracją dla innych. A mój blog z kolei może być inspiracją dla mnie, impulsem, żeby coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! Blog może inspirować innych, ale też samego autora (autorki) do przekraczania własnych barier, robienia czegoś fajnego. ;)

      Usuń
  26. Super wpis, bardzo motywujący :) W sumie nigdy nie myślałam aby robić takie podsumowania, ale to świetny pomysł! I też myślę, że skoro na coś takiego się zdecyduję w ciągu miesiąca będę bardziej pilnować moich comiesięcznych celów bo jakoś z nich muszę się rozliczyć :) Wspaniałe zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za motywujący komentarz! :) Życzę Ci powodzenia. :)

      Usuń
  27. ja zawsze obiecuje sobie, że będę zapisywała podsumowania i niestety tego nie robię. Zmotywowałaś mnie!
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  28. W sumie faktycznie duzo zalet ma ❤ ja nigdy nie moge się do tego zabrać😅


    grlfashion.blogspot.com
    Zapraszam❤ Odwdzieczam się za każdą obserwację😋

    OdpowiedzUsuń
  29. W sumie faktycznie duzo zalet ma ❤ ja nigdy nie moge się do tego zabrać😅


    grlfashion.blogspot.com
    Zapraszam❤ Odwdzieczam się za każdą obserwację😋

    OdpowiedzUsuń
  30. Coś w tym jest ale jednak nie robię. Do tego też idzie znaleźć kilka powodów.
    1. Zajmuje to czas, trzeba poprzypominać sobie co wydarzyło się w danym miesiącu i wszytko spisać, w moim przypadku lepie na bieżąco notować bo strasznie się w tym gubię.
    2. Dołek jak miesiąc wypadnie słabo, bo miało się jesiennego lenia ;p
    3. Takie wpisy na blogu są bardziej dla piszącego, niż dla czytelników.
    Oczywiście jak ktoś dzięki temu czuje się lepiej, zmotywowany i w ogóle jak najbardziej powinien to robić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że oprócz przedstawienia swojego stanowiska poparłaś je argumentami. Dzięki temu mogłam lepiej Cię zrozumieć. :) Masz rację, każdy powinien robić (pisać lub nie) w zależności jak czuje. ;)

      Usuń
  31. Przeglądałam ostatnio kalendarze na 2019 rok i właśnie w kilku z nich było miejsce na plany i podsumowania miesiąca, chyba rozważę zakup takiego i spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja nie pisze podsumować, ale chciałabym zacząć to robić. Teraz mam mało czasu na bloga. Jak skończę studia w następnym roku to postaram się pisać takie dłuższe posty z podsumowaniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że masz plan. To prawda, pisanie podsumowań zabiera trochę czasu, ale warto. :)

      Usuń
  33. Kiedyś napisałam kilka podsumowań ale jakoś przestała. Nie mam takiej potrzeby. Jednak na innych blogach lubię takie posty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Skoro tego nie czujesz, nie ma się co zmuszać do pisania takich postów. ;)

      Usuń
  34. Ja nie lubię pisać podsumowań, nie myślałam także o mentalnych podsumowaniach danego dnia, tygodnia, miesiąca czy roku. Zostawiam sobie czas na przyszłość. Także zazwyczaj nie lubię takich postów czytać. Wątpię, bym coś takiego napisała, ale za to lubię wracać do tego, co było. Nawet do negatywów. Może u mnie są to na razie kartkówki z poprzedniego roku, a może w przyszłości będzie to w konwencji bloga?
    Z życzeniami spokojnego weekendu!:*
    Emma ♥

    blogomoichzainteresowaniach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami dotyczącymi podsumowań. Być może kiedyś się do nich przekonasz, czas pokaże. Jeśli nie czujesz tematu, to faktycznie nie ma się po co zmuszać do pisanych czy mentalnych podsumowań. ;)Dzięki, że do mnie wpadłaś. Udanego weekendu! :*

      Usuń
  35. So nice things and your fotos are great!

    OdpowiedzUsuń
  36. Thank you so much sweetie!! I'm so happy that you liked my outfit with the seagreen shorts and the vintage styled shirt. The shade of the short has become one of my favorite colors in the last years, I can't resist to pieces (not clothes, but also things for home! hehe) in this shade :P Happy weekend! Kss

    ♥ ★ ♥ GINGER COLLAGE ♥ ★ ♥

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajna opcja, zwłaszcza, że szybko zapominam, co działo się danego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Raczej nie robię podsumowań, ale jedno planuję! Podsumowanie roku na blogu :) Od styczna skrupulatnie co miesiąc zapisuję co udało mi się opublikować i stworzyć. Masz rację, to bardzo motywujące i uczy. To moje odczucia na podstawie tego co udało mi się zrobić do tej pory, jeszcze tylko październik, listopad i grudzień a potem? od nowa! na pewno będę spisywać swoje działania tak samo jak robiłam to w tym roku, w następnym. Mam nadzieję, ze wyciągnę z tego same pozytywne wnioski :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że planujesz podsumowanie roku. Mam nadzieję, że będziesz miała dużo powodów do radości. :) Podsumowania można robić co miesiąc, co kilka miesięcy lub raz na rok, jak kto woli i czuje. :)
      Pozdrowionka! :*

      Usuń
  39. Też robię u siebie podsumowania, w sumie już od 2 lat. Dla mnie podsumowanie to taka chwila dla mnie, abym mogła zobaczyć, co udało mi się zrobić w danym miesiącu. To motywuje mnie do dalszego działania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, że korzystasz z dobrodziejstw robienia podsumowań. Powodzenia w kontynuowaniu tego dobrego nawyku. :)

      Usuń
  40. ja robię takie podsumowanie wszystkiego w moim bujo. tam mam rozpisane cele, zaznaczam, co osiągnęłaam, nad czym muszę popracować. Kontroluję wydatki itp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale, że na bieżąco zapisujesz wszystkie ważne rzeczy w swoim BUJO. Pewnie jesteś bardzo dobrze zorganizowaną osobą. :)

      Usuń
  41. Przemawia do mnie głównie powód o motywacji i możliwości spojrzenia wstecz więc chyba sam pokuszę się o takie podsumowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że część powodów uznałeś za użyteczne dla siebie. :)

      Usuń