Hejka!
Jak minął mi wrzesień? Co ciekawego wydarzyło się w minionym miesiącu? Zapraszam.
Praktyka czyni mistrza
Wraz z nadejściem września rozpoczęłam wyczekiwane praktyki studenckie jako psycholog w szkole specjalnej. Zapoznałam się z dokumentacją prowadzoną przez panią psycholog, obserwowałam zajęcia rewalidacyjne, które prowadziła, a także sama miałam możliwość przeprowadzić różne ćwiczenia z uczniami (a nawet przedszkolakami). Z niektórymi dziećmi łatwo było nawiązać kontakt, inne były bardziej zamknięte w sobie. Zdarzały się też wybuchy agresji. Nie zabrakło przyjemnych chwil, podczas których mogliśmy się wspólnie pośmiać. Mimo wszystko praktyki mi się spodobały i szkoda było mi je kończyć. Praca w szkole specjalnej jest ciekawa, ale niełatwa. Wymaga od psychologa (oprócz specjalistycznej wiedzy i przygotowania pedagogicznego) dużo cierpliwości, empatii, a także dobrego refleksu.
Koncertowo
Nie samymi praktykami żyje człowiek. 😃 W poprzednim miesiącu wybrałam się na koncert Dawida Kwiatkowskiego. Przyznam się Wam szczerze, że wcześniej nie słuchałam żadnych jego piosenek. Oczywiście kojarzyłam go, występował m. in. w Tańcu z gwiazdami, który lubię i oglądam od wielu lat. Nieznajomość tekstów piosenek nie przeszkodziła mi dobrze się bawić. Nawet nauczyłam się kilku wersów. 😉 Dawid dał się poznać jako sympatyczny chłopak, nie gwiazdorzył, a podczas koncertu można było odczuć super energię. Polecam, bardzo mi się podobało.
Co mi w duszy grało?
Aitana, Ana Guerra - Lo Malo ft. Greeicy, TINI
Muzyka łatwo wpada w ucho i wpisuje się w moją miłość do piosenek hiszpańskojęzycznych.
Jorge Blanco - Escondida
Jorge Blanco (podobnie jak TINI) możecie kojarzyć z serialu Violetta . Oprócz tego, że jest on aktorem próbuje też swoich sił jako wokalista. Mimo iż bardzo go lubię, to poprzednie jego piosenki (Summer Soul, Si te Viera, Una Noche) niezbyt przypadły mi do gustu. Escondida przełamała tę passę i mnie zachwyciła. Podobnie jak Opciones. Przyjemna nuta, tekst i teledysk tworzą spójną całość.
Jason Derulo x David Guetta - Goodbye (feat. Nicki Minaj & Willy William)
Wśród piosenek, które słuchałam we wrześniu znajdzie się też coś dla miłośników utworów anglojęzycznych. Spodobała mi się "współczesna wersja" Time to say Goodbye Andrea Boticelli (ten utwór był bardziej inspiracją i został częściowo odświeżony).
Filmy w pigułce
Jak pewnie zauważyliście we wrześniu nie było Strefy Kinomaniaczki. Zamiast wieczorem oglądać filmy wolałam się wyspać przed następnym dniem w szkole. Dopiero, gdy zakończyłam praktyki zabrałam się za nadrabianie zaległości. O powyższych filmach było głośno w blogosferze, opis fabuły mi się spodobał, więc postanowiłam je obejrzeć.
Do wszystkich chłopców, których kochałam
Ekranizacja książki autorstwa Jenny Han o tym samym tytule. Nastoletnia Lara Jean napisała pięć listów miłosnych do byłych obiektów swych westchnień. Pewnego dnia zostają one dostarczone do adresatów, co komplikuje dziewczynie życie.
Początek filmu był średni, ale dałam mu szansę i się nie zawiodłam. Dostrzegłam, że mam wiele cech wspólnych z główną bohaterką, przez co ekranizacja jeszcze bardziej przypadła mi do gustu.
The Kissing Booth
Elle i Lee są najlepszymi przyjaciółmi i odkąd się urodzili (tego samego dnia) spędzają razem każdą wolną chwilę. Za sprawą budki z całusami, którą wspólnie organizują podczas szkolnego festynu, dziewczyna całuje się ze szkolnym casanovą, Noah. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie był on bratem najlepszego przyjaciela Elle. Od teraz życie dziewczyny staje się skomplikowane.
Film od samego początku mnie wciągnął. Tak jak powyższy jest to również ekranizacja książki, tym razem autorstwa Beth Reeckles.
Blogowe podsumowanie września
Wrzesień nie był najbardziej owocnym miesiącem jeśli chodzi o rozwój bloga. Być może przyczyniło się do tego to, że mniej udzielałam się w blogosferze. Czasem trzeba dokonać wyboru, co jest dla nas ważniejsze. Postanowiłam bardziej skupić się na praktykach, by zdobyć doświadczenie i przygotować się do przyszłego zawodu. Poza tym każdy potrzebuje odpoczynku, a praca z dziećmi potrafi być wyczerpująca.
Pomyślną rzeczą jest to, że przybyło mi 2 obserwatorów. Najchętniej komentowany był wpis z podsumowaniem sierpnia, a także dwie stylizacje: Brzoskwiniowa sukienka i egipskie klimaty oraz Chabrowa spódniczka wraz z letnim tagiem. Dziękuję Wam za każdy komentarz i to, że mnie odwiedzacie. 😊 Z najmniejszym odzewem spotkał się post, w którym obaliłam mity krążące wokół psychologii, a także wspomniałam parę słów o studiach na tym kierunku.
***
Jak minął Wam wrzesień?
U mnie niestety trochę nerwowo... Ale teraz będzie OK :) Piękne podsumowanie :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że październik będzie dla Ciebie bardziej udany. :) Dziękuję. :*
UsuńMój wrzesień do połowy ograniczył się do pracy, ale potem było luźniej. Pod koniec miałam urodziny i kolejny rok doświadczenia :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione wszystkiego najlepszego! :* Życzę Ci pięknego października, byś znalazła chwilę dla siebie. :)
Usuńsuper podsumowanie :D ooo praktyki jako psycholog :O ale super :3 też bym chciała przeżyć cos takiego
OdpowiedzUsuńDawida nie slucham, bo po prostu jego piosenki niezbyt do mnie trafiają
z piosenek kojarzę tylko Jasona Derulo
a o filmach nie słszałam, chocaz ten pierwszy wydał mi się ciekawy hm
małymi kroczkami, ale do przodu :D powodzenia w dalszym blogowaniu :3
stylowana100latka.blogspot.com
Dziękuję. :) Na praktykach była naprawdę fajnie, będę mile je wspominać. :) To, że byłam na koncercie Dawida nie znaczy, że zostałam jego największą fanką, ale było fajnie :D Szukałam potem tych piosenek w Internecie i powiem Ci, że wersje koncertowe o wiele bardziej przypadły mi do gustu. ;) Piosenka Jasona Derulo wchodzi do głowy i nie chce z niej wyjść. :D Pewnie, nie od razu Kraków zbudowano. ;) Dziękuję jeszcze raz i przesyłam pozdrowienia! :*
UsuńWidziałam oba filmy i oba mi się podobały :D Mimo tego, że chyba jestem na takie młodzieżowe komedie romantyczne za stara to lubię je oglądać :D
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że filmy Ci się podobały. :) Ja tam lubię takie młodzieżowe filmy, zwłaszcza, gdy akcja toczy się w szkole. ;)
Usuńbardzo lubię takie podsumowania :) sama robię tego typu posty na swoim blogu :)
OdpowiedzUsuńPS. tez kiedyś byłam na koncercie Dawida :)
pozdrówki❤
Podsumowania są fajne z tego względu, że pozwalają zobaczyć czy robimy jakieś postępy, a także docenić drobne sprawy. ;) Też je lubię. :) To witaj w koncertowym klubie! ;) Dzięki, też pozdrawiam! :)
UsuńNie wiedziałam, że miałaś taki pracowity wrzesień, że byłaś na praktykach... Podziwiam, że mimo to pojawiałaś się na blogu. Praca w szkole potrafi być wyczerpująca!
OdpowiedzUsuńŚwietne te piosenki, język hiszpański rzeczywiście fajnie brzmi w piosenkach. Przeróbka "Time too say goodbye" też mi się spodobała - David Guetta w ogóle ma dobrą rękę do fajnych kawałków... Pozdrawiam serdecznie, Monika :-))
Nie wspominałam o tym wcześniej, wolałam poczekać aż je zakończę. ;) To prawda, zdarzają się wyczerpujące dni. Super, że piosenki przypadły Ci do gustu. ;) Gdy słyszę hiszpańskojęzyczne utwory od razu mam ochotę zacząć tańczyć. :D Dziękuję za odwiedziny i też przesyłam Ci pozdrowienia! :) Lecę patrzeć, co tam u Ciebie na blogu słychać. ;)
UsuńJesteś przemiłą dziewczyną, Monika :-)))
UsuńJej, bardzo mi miło, że tak uważasz. 😃
UsuńBardzo udany miesiąc :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2018/10/bezowy-trench-w-codziennym-wydaniu.html
Myślę, że tak. Dziękuję i pozdrawiam. :)
UsuńU Mnie jednym z najlepszych miesięcy, same imprezy i cudowne chwile spędzone z rodziną. Mam nadzieje że reszt tego roku też taka będzie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że tak przyjemnie wspominasz wrzesień. Życzę Ci, żeby reszta roku, była taka, jak sobie wymarzyłaś. :) Pozdrawiam! ;)
Usuńsuper podsumowanie, widać że dużo się u ciebie dzieje! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie❤
Dziękuję. <3 Tak, nie narzekałam na nudę. :D
UsuńTe filmy chcę obejrzeć jak tylko nadrobie swój serial :D
OdpowiedzUsuńSandicious
Super! :) A co oglądasz?
Usuńmi wrzesień minął zdecydownie zbyt szybko , był dosc twórczy :) podziwiam cie za studiowanie psychologi a praktyki w placowce specjalnej zawsze wymagaja duzo empatii. podziwiam raz jeszcze pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie też minął z prędkością światła. :D Dziękuję i też serdecznie Cię pozdrawiam! :)
UsuńNajważniejsze jest robić, to co się lubi :)
OdpowiedzUsuńPraca psychologa na pewno jest pracą mega ciekawą, ale i wyczerpującą psychicznie, więc na pewno trzeba potrafić oddzielić grubą linią problemy, którymi "obarczają" nas pacjenci, od zycia prywatnego...
Zgadzam się z Tobą. :) Trzeba się nauczyć zachowywać równowagę między życiem zawodowym a osobistym. ;)
UsuńZawsze chciałam studiować psychologię, niestety jakoś mi nie wyszło. Podziwiam i życzę wytrwałości. Nie znam tych filmów ale kilka osób je już polecało więc w końcu muszę objerzeć.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. <3 Pewnie, jak będziesz miała chwilę to obejrzyj sobie te filmy. :D
UsuńBardzo ciekawie minął Ci wrzesień :) To dobrze, że podobało Ci się na praktykach! Jakby nie patrzeć one przygotowują Cię bezpośrednio do przyszłego zawodu. Piosenki nie są w moim guście, ale oglądałam film "The Kissing Both". Bardzo przyjemny i lekki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie nudziłam się. :D Praktyki były fajne, ale to jedno, a praca na stałe tam, to inna sprawa (wiadomo, praktykant nie wykonuje wszystkich obowiązków pracownika). Super, że film Ci się spodobał. :)
UsuńJa wrzesień miałam zaczytany. Cieszę się, że podobały Ci się praktyki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
To też przyjemnie Ci minął. ;) Pozdrawiam! :)
UsuńRównież obejrzałam te dwa filmy i spodobały mi się :D
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
To wspaniale! :D
UsuńOj z pewnością nie są łatwe takie praktyki ale w tym zawodzie chyba często nie jest lekko:(.. Mi wrzesien zleciał tak szybko, że nawet nie wiem kiedy masakra:D :*:*
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie zawsze jest łatwo. He, he, u mnie tak samo. Wrzesień był i juz go nie ma. :D Przesyłam Ci pozdrowienia! :*
Usuńooo bardzo ciekawe praktyki, mnie to czeka za rok :o
OdpowiedzUsuńPraktyki to bardzo ciekawe doświadczenie. Można skonfrontować własne oczekiwania odnośnie zawodu z rzeczywistością. ;)
UsuńW sumie, gdybym miała podsumować mój wrzesień to chyba nie miałabym co napisać:) Żyłam jedynie pracą i nic ekscytującego się nie wydarzyło :) U Ciebie zainteresowały mnie praktyki - to na pewno świetne doświadczenie i dużo Cię nauczy :)
OdpowiedzUsuńCzasem zdarzają się takie zwykłe miesiące. U mnie też nie zawsze dzieją się ciekawe rzeczy. ;) To prawda, takie praktyki to niezapomniane przeżycie i pierwsze doświadczenie zawodowe. :)
Usuńzaczęłam oglądać te dwa filmy,ale po 20 minutach wyłączyłam,bo niestety mnie nie zainteresowały
OdpowiedzUsuńCóż, czasem zdarza się i tak. Ja zwykle staram się dać szansę, by film mógł się rozkręcić, ale faktycznie niekiedy szkoda tracić czas.
UsuńGreat summary babe, I spent September getting back into the routine of my boys school.
OdpowiedzUsuńxoxo
Lovely
www.mynameislovely.com
Thank you so much! :) I understand. ;)
Usuńxoxo
Ty nie mów, że słaba aktywność jest u Ciebie - jak u mnie napiszą ponad 5 komentarzy to jestem w siódmym niebie, Ty po jakieś 15 dziennie dostajesz :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie gratuluję, że już prawie że osiągnęłaś swój życiowy cel! Ja się nadal staram w swoim kierunku iść, charakter i poczucie szczęścia dają najwięcej :)
We wrześniu też nie obejrzałam wielu filmów. Chwila, ile? Może z trzy?
Na koncerty nie chodzę, hiszpańska melodia nie jest odpowiednia dla mnie. Jeśli ja mogę coś powiedzieć o swojej muzyce, to ostatnio bardzo spodobała mi się piosenka Andy'ego Williamsa "Where do I begin" z filmu "Love Story" <3 Piękna muzyka i film ♥
Życzę pomyślnego tygodnia, dobrego humoru oraz zdrowia, bo ja się znowu rozkładam :c
Emma ♥
blogomoichzainteresowaniach.blogspot.com
Nie zawsze jest kolorowo, więc wspomniałam jak sprawy się potoczyły we wrześniu. Mniej czasu spędziłam na odwiedzaniu blogów innych, więc automatycznie statystyki się trochę pogorszyły. Mówi się trudno i działa dalej. ;) Dziękuję. Ty z pewnością wkrótce ( w bliższej lub dalszej przyszłości) też osiągniesz to, o czym marzysz. :) Czyli nie tylko u mnie wrzesień nie był owocny pod względem obejrzanych filmów. :D Z chęcią przesłucham tej piosenki. Może i mi się spodoba? ;)Dziękuję za życzenia. Tobie w takim razie dużo zdrówka! <3
UsuńDla mnie wrzesień był dość ciężkim miesiącem, tyle spraw na głowie jeszcze nigdy chyba nie miałam w przeciągu 4 tygodni ^^
OdpowiedzUsuńMój blog CAKEMONIKA ♥
Życzę, żeby udało Ci się trochę odetchnąć w październiku. ;-)
UsuńBardzo udany miesiąc. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie również. ;)
UsuńJa większą część września spędziłam na wczasach:) fajne podsumowanie:)
OdpowiedzUsuńTo sobie odpoczęłaś i zregenerowałaś siły. ;) Dzięki bardzo. :)
UsuńNowa wersja Time to say goodbye też wpadła mi w ucho :)
OdpowiedzUsuńEkstra! :)
UsuńWspaniały wpis dzięki,któremu możemy niejako uczestniczyć po części w Twoim życiu.Dużo się u Ciebie działo u mnie niestety monotonia.Gratuluję nowych obserwatorów i pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńCodzienna rutyna ma też swoje plusy. ;) Dziękuję serdecznie i przesyłam gorące pozdrowienia! :*
UsuńSuper wrzesien :) Oby pazdziernik nalezal do rownie udanych :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie. Dziękuję. :)
Usuń