1 grudnia 2024

Podsumowanie miesiąca: listopad 2024

Hejka!

Zapraszam Cię na podsumowanie listopada.

 

Mamy 1 grudnia, a to oznacza, że odliczanie do Bożego Narodzenia czas zacząć! Otworzyłam dziś pierwsze okienka w moich kalendarzach adwentowych, a także ujawniłam, czyj blog kryje się pod nr 1 w Blogowym Kalendarzu Adwentowym, który znajduje się na pasku po prawej stronie. Zanim na dobre wejdziemy w klimat nadchodzących świąt, zapraszam Cię na podsumowanie listopada.

 


 

Wiewiórka

Listopad to czas zadumy, odwiedzania grobów bliskich. Właśnie podczas takiej wizyty spotkałam się oko w oko z wiewiórką. Była naprawdę blisko. Udało mi się nawet nakręcić krótki filmik i zrobić zdjęcia. Miałam szczęście. 

 

100 lat! 100 lat!

3 listopada mój blog, Window of Fashion by Moni, obchodził 8 urodziny. Kolejna rocznica to bardzo miłe wydarzenie. Więcej na ten temat pisałam w poście Stylizacje dnia: początek jesieni I 8 urodziny bloga.

 

 



Zamiennik piramidki z DM

Balea Seidenglanz Haarkur mit Pfirsich - Duft, czyli kuracja do włosów Balea jedwabisty połysk o zapachu brzoskwini to odpowiedz DM na piramidkę Isany z Rossmanna. Produkt ładnie pachnie, ale tak dosyć sztucznie. Podczas jego spłukiwania włosy faktycznie są gładkie. Natomiast nie zauważyłam jakiegoś efektu wow. Natomiast cieszę się, że mogłam wypróbować tę kurację i zużyję ją do końca.

 

 


Pierwszy śnieg tej jesieni

Po ciepłej jesieni przyszedł czas jesienne, a nawet zimowe chłody, bowiem kilka razy spadł śnieżek, który zniknął równie szybko, jak się pojawił. Uważam, że listopad to jeszcze za wcześnie na śnieg. Mam nadzieję, że pojawi się on na święta.  





Kulturalnie

W zeszłym miesiącu wybrałam się nieco ukulturalnić. Mój wybór padł na spektakl łączący w sobie elementy śpiewu operowego, tańca i gry aktorskiej.  Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale okazało się to bardzo ciekawą mieszanką. Wśród utworów, które znam i lubię, pojawiła się Habanera z Carmen oraz Libiamo, ne'lieti calici z Traviaty.



Latino ze Stefano Terrazzino

To już drugie warsztaty taneczne, w których wzięłam udział. Tym razem pod lupę wzięliśmy cza-czę oraz rumbę, a instruktorem był... uwaga, uwaga... sam Stefano Terrazzino! Kto oglądał choć raz Taniec z gwiazdami, wie, kim jest ten człowiek. 

Zajęcia bardzo mi się podobały. Stefano pokazał podstawowe kroki, ćwiczyliśmy je, korygował ewentualne błędy i niedociągnięcia. Pokazywał figury wielokrotnie i tłumaczył tak, żeby każdy zrozumiał. Dzielił się też informacjami technicznymi, co było ciekawe. Muszę przyznać, że merytoryka i praktyka na najwyższym poziomie. 

Warsztaty przebiegły w miłej atmosferze, z humorem, Stefano wymyślał ciekawe porównania ułatwiające zapamiętanie i wykonanie danego kroku. Podchodził też indywidualnie do uczestników. Stworzyliśmy nawet mały układ. 

Po poprzednich warsztatach myślałam, że do TzG już mogę się wybierać. Natomiast po tych stwierdzam, że przede mną jeszcze daleka droga.  Miałam świadomość, że treningi są wyczerpujące, ale nie sądziłam, że można się już zmęczyć, wielokrotnie powtarzając jedną figurę, he, he. 

Latino ze Stefano Terrazzino było dla mnie mega przeżyciem i doświadczeniem. Nawet teraz, spisując moje wrażenia, cały czas się uśmiecham. Po warsztatach była możliwość zrobienia sobie zdjęcia ze słynnym tancerzem. Udało mi się też zdobyć autografy. To wspaniałe pamiątki. 

Na koniec oddam jeszcze, że Stefano na żywo jest taki sam, jak w telewizji, tzn. miły, zabawny, profesjonalny. Widać i czuć, że wkłada w taniec całe swoje serce. On żyje tańcem.

 


 

Co mi w duszy grało?

Znów mieszanka językowa - polski, angielski, hiszpański i... nawet jeden francuski akcent. Zapraszam Cię do słuchania.



Henry Moodie - you were there for me

 

Ostatnio dużo zasłuchiwałam się w piosenkach Henry'ego Moodie. Mają w sobie coś uzależniającego. Ta nie jest wyjątkiem.



Rose, Bruno Mars - APT.


Po pierwszym przesłuchaniu nie byłam przekonana do tej piosenki, ale potem przepadłam. Ten utwór ma świetną energię! Bruno Mars tworzy ostatnio super duety: z Lady Gagą, teraz z Rose.



Lapili - Dirty Diabla

 

 Natknęłam się na tę piosenkę słuchając soundtracku z filmu Moja wina. Ma fajny vibe. Utwór pojawił się też w 7 sezonie serialu Szkoła dla elity.



Hector y Tito ft. Don Omar/ Glory - Baila Morena


Na ten utwór trafiłam w ten sam sposób, jak na poprzedni.



Elliot James Raey - I think they call this love

 

Piosenka ma klimat dawnych lat, vibe Elvisa Presleya. Piękna, delikatna, romantyczna. Zakochałam się w niej.



Stephen Sanchez - Until I found you


Ten utwór znałam, natomiast będąc w klimacie poprzedniej piosenki, sobie o nim przypomniałam. Piękny.

 

New West - Those Eyes 


Piosenka utrzymana w podobnym klimacie, co dwie poprzednie. Można słuchać i słuchać.



Sobel, Sanah, Kleks - Wynalazek Filipa Golarza

 


Piosenki z nowej Akademii Pana Kleksa mają niesamowity, magiczny klimat. Ta jest przepiękna i ten przekaz... Nie mogę się doczekać premiery drugiej części Pana Kleksa, którą promuje ten utwór. Kleks i wynalazek Filipa Golarza ma się pojawić w kinach 10 stycznia 2025 roku.



Ela Taubert, Joe Jonas - ¿mo Pasó?


Nie spodziewałam się takiego duetu, cieszę się, że powstał. Połączenie angielskiego z hiszpańskim to coś, co tygryski lubią najbardziej. 



Karol G - Si Antes Te Hubiera Conocido


 Zumbowe klimaty. Uwielbiam!



Aya Nakamura - Copines


Fajny klimacik. Ciało samo rwie się do tańca.



Mata - Loret de Mar


Letni, wakacyjny, hiszpański klimat. Super nuta, szkoda tylko, że taka krótka. Piosenka należy do soundtracku gry EA SPORTS FC 25 (dawniej FIFA). Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale Lloret de Mar kojarzy mi się z Pamiętnikami z wakacji. Taki śmieszek heheszek.😂



Shakira - Soltera


Super nuta.

 


Marta Bijan - Nie czekam


Wspaniała piosenka. Fajny vibe. Od razu wpadła mi w ucho. 





Blog

Na blogu było trochę podróży, stylizacji, a nawet dwa wpisy z DIY, także różnorodnie. Najchętniej komentowane okazały się wpisy: Stylizacje dnia: początek jesieni I 8 urodziny bloga, Blogmas #1: kalendarz adwentowy DIY - koperty z zadaniami, recenzja książki Thunderhead, Stylizacje dnia: jesienne ciepełko oraz Black Friday: Jak kupować z głową?


*

Mam nadzieję, że grudzień upłynie Ci w przyjemnej atmosferze!

🎅🎄☃️


***

Lubisz tańczyć?

Miałaś okazję testować zamiennik słynnej piramidki do włosów?

7 komentarzy:

  1. Miałam te piramidkę Isany i potwierdzam że szału nie ma.
    Plusem z pewnością jest cena :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że szału nie zauważyłam przy odżywce z Balea, natomiast piramidka z Isany sprawdzała mi się świetnie.
      A cena jak najbardziej zacna. ;)
      Dzięki za odwiedziny i też ślę pozdrowienia! ;)

      Usuń
  2. And december begins!!!! Do you have any adventar calendar???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yeah! Yes, I have three advents calendars: Balea, SPA Exclusives and with bio tea.

      Usuń
  3. Piosenkę Maty lubię, a z APT miałam identycznie - na początku totalnie nie byłam przekonana, teraz jak leci w radiu to myślę 'o ta fajna piosenka' :D Ta z Akademii Pana Kleksa też mega spoko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, czyli i u Ciebie Mata siadł. :D Ha, ha, ciężko było się nie wkręcić w "Apt.". :p Piosenki z ,,Akademii..." uwielbiam. <3

      Usuń
  4. Cześć! Jeszcze raz bardzo dziękuję za umieszczenie mnie w kalendarzu :) Jest mi ogromnie miło i doceniam. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga! 8 lat to kawał czasu :) Życzę Ci, aby Twoja kreatywność nigdy Cię nie opuszczała.
    Przepiękne zdjęcie udało Ci się zrobić tej wiewiórce. Faktycznie jest to rzadki widok i trzeba mieć szczęście. Warsztaty taneczne brzmią świetnie!
    Nie wszystkie piosenki słyszałam. Super jest posłuchać czegoś nowego :)
    Pozdrawiam cieplutko i pięknego grudnia życzę! <3

    OdpowiedzUsuń