3 lutego 2020

Podsumowanie miesiąca: styczeń 2020

Wieczny kalendarz drewniany, mini choinka, czerwone samochodzy z choinką

Hejka!

Zapraszam Cię na podsumowanie pierwszego miesiąca 2020 roku.

Szopka bożonarodzeniowa w kościele, figurka aniołka- skarbonka

Z wizytą w szopce bożonarodzeniowej


Jak co roku odwiedziłam szopkę bożonarodzeniową w moim kościele. Zwykle robiłam to w grudniu, jednak zawsze było dużo ludzi, a chciałam na spokojnie porobić zdjęcia.  Mam wrażenie, że co roku jest ona coraz mniejsza, tzn. zajmuje coraz mniej miejsca. 



Trzej królowie na koniach, procesja

Orszak Trzech Króli


Na moim InstaStory wrzucałam relacje z tego wydarzenia. W tym roku królowie jechali konno. Jeden z koni miał ogon zapleciony w warkoczyk i ozdobiony niebieską kokardką. Wyglądało to uroczo. Tradycyjnie podczas przemarszu śpiewaliśmy kolędy i pastorałki, a także mogliśmy zobaczyć scenkę przygotowaną przez uczniów. 

Wyprzedaże


W tym roku wyprzedaże nie były, moim zdaniem, szałowe, ale i tak udało mi się coś dla siebie znaleźć. Upolowałam trzy komplety bransoletek w Sinsay'u. Każdy za 5zł, więc zacnie. Najbardziej zależało mi na bransoletce z księżycem, kółeczkiem i znakiem nieskończoności. Kolejną rzeczą jest różowa bluzka z falbanką i taka sama biała. Upolowałam też breloczek z apaszką, ale wykorzystam ją jako chustkę do włosów oraz brązowe spinki z kryształkami. Część moich łupów pokazałam w tym wpisie, inne pojawią się niedługo. Były to przemyślane zakupy, gdyż czaiłam się na rzeczy i w końcu doczekałam się obniżki. 



Latop, kwiaty, notatnik, telefon, jedzenie i picie, ręce

Nauka, nauka, nauka


W styczniu miałam pełno zaliczeń na studiach. Jakby tego było mało, doszedł jeszcze egzamin, więc pracy był ogrom. Jednym z ciekawszych zadań było przeprowadzenie wywiadu indywidualnego. Było to ciekawe, ale i nieco stresujące doświadczenie. Najgorszą jego częścią wcale nie była rozmowa, a odsłuchiwanie nagrania podczas robienia transkrypcji. Nie było łatwo słuchać swojego głosu. Jako umilenie tego trudnego czasu, robiłam sobie miksy nagrania, bardzo fajna zabawa. 

Książka "Maryla z Zielonego Wzgórza", drewniana podkładka, różowe tulipany, różowe kokardki do włosów

Powrót na Zielone Wzgórze


Gdy w styczniu dowiedziałam się, że powstała kolejna książka z universum Avonlea, byłam w siódmym niebie. Od razu zamówiłam ją w przedsprzedaży, a pod koniec stycznia była już w moich rękach. Akcja Maryli z Zielonego Wzgórza skupia się na czasach, zanim Ania przybyła do domu rodzeństwa Cuthbert. Wciągnęłam się w tę powieść na maksa i już prawie ją kończę, także w lutym możesz spodziewać się recenzji tej książki.


Co mi w duszy grało?


W styczniu  podczas robienia masy projektów na duchu podtrzymywało mnie wiele wspaniałych piosenek. W zestawieniu znalazł się prawdziwy miks utworów: polskie, angielskie i hiszpańskie. 

Kayah, Viki Gabor - Ramię w ramię



Oprócz wpadającej w ucho nutki, duży plus za wartościowy przekaz. Nie obyło się bez godzinnej wersji.


 Cleo - Dom



 Kolejna rodzima propozycja. 


Nea - Some say



Gdy pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę, wydało mi się, że ją znam, ale nie wiedziałam skąd. Gdy poszperałam w Internecie, okazało się, że linię melodyczną refrenu zapożyczono z utworu  Eiffel 65 - Blue (Da Ba Dee), który był popularny parę lat temu. 


Jonas Brothers - What a man gotta do



Czy tylko ja uważam, że braciom Jonas na dobre wyszła przerwa i teraz tworzą świetne piosenki? W teledysku wystąpili oni ze swoimi żonami. Z ciekawostek dodam, że scena, w której Kevin stoi z boomboxem przed domem Danielle, jest wzorowana na tej z filmu Nic nie mów (Say Anything) z 1989 roku. 




Chilling Adventures of Sabrina - Straight to hell



Kto nie zna uroczej Sabriny Spellman? Uwielbiałam serial Sabrina, nastoletnia czarownica z Melissą Joan Hart w roli głównej. Nie zdecydowałam się jednak obejrzeć mrocznej, netflixowej wersji. Natomiast w ucho wpadła mi piosenka promująca trzeci sezon Chilling Adventures of Sabrina. Ma tę moc!



Natalia Oreiro - Me muero de amor




Prześliczna piosenka. Należy ona do ścieżki dźwiękowej telenoweli Zbuntowany Anioł, w którym Natalia grała jedną z głównych ról.



Poniższe dwie piosenki w oryginale były śpiewane przez  Gildę, a właściwie Miriam Alejandrę Bianchi Scioli. Ta argentyńska piosenkarka i kompozytorka muzyki cumbia, zginęła w wypadku samochodowym w 1996r. mając 34 lata. W serialu Zbuntowany Anioł w jednym z odcinków Milagros odwiedziła sanktuarium Gildy.


Natalia Oreiro - Paisaje




Natalia Oreiro - Fuiste





Screen styczniowego wpisu na blogu

Blog


W styczniu, z powodów, o których wcześniej wspomniałam, mniej mnie było na blogu. Ku mojej ogromnej radości do grona obserwatorów dołączyło 5 nowych osób. 💗Jeszcze tylko 1 i będzie Was tu okrągła 200. To niesamowite! Dziękuję z całego serca za to, że jesteś, odwiedzasz mnie i zostawiam kilka słów w komentarzu. Najchętniej komentowany okazał się wpis ze stylizacją z koszulą w kratę, a także Strefa Kinomaniaczki oraz outfit z długim swetrem


Życzę Ci wspaniałego lutego! 
❆⛄❆

***

Czym zaskoczył Cię styczeń?

Czego nowego nauczyłaś się w zeszłym miesiącu?

43 komentarze:

  1. U mnie styczeń minął z prędkością światła, a przez natłok obowiązków nie zdążyłam nawet zrobic fajnych zakupów na wyprzedażach ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, mam nadzieję, że w lutym znajdziesz chwilę wytchnienia i uda Ci się skoczyć na małe zakupy. :D

      Usuń
  2. Znam tylko piosenki Oreiro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piosenki Natalii Oreiro są nieśmiertelne i chyba większość je kojarzy. ;)

      Usuń
  3. mi tez styczeń minłą taaak szybko a myslam ze bedzie sie ciagnął, udanego nowego miesiaca!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, a to styczeń. :D Przemknął niepostrzeżenie. :D Dziękuję! :* Tobie też życzę wspaniałego lutego. ;)

      Usuń
  4. Do moich ulubionych utworów w styczniu też należały piosenki "Ramię w ramię" i "Dom" :D
    Pięknego tego aniołka mieliście w kościele. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetne kawałki! :D Ten aniołek jest w szopce co roku. ;)
      Dziękuję za miłą wizytę i także przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia! :*

      Usuń
  5. January came by so fast. Thank you for sharing this to us. What a man gotta do is such a good throwback <3
    By the way, I followed your blog, I hope to see you on mine too. Have a great day!

    https://sarahrizaga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you for your nice comment. I'm really glad you like and follow my blog. <3 I will visit you soon! ;)
      Have a great week! ;)

      Usuń
  6. Widziałam relacje z tego orszaku ,na Twoim InstaStory 🙂
    Też jestem zdania że chłopakom z Jonas Brorhers przerwa wyszła na dobre- "Sucker" był jednym z moich wakacyjnych hitów w 2019 (A pamiętam jak mając naście lat słuchałam "S.O.S" 😉)
    Życzę Ci udanego lutego 😘
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Bardzo mi miło, że jesteś na bieżąco. <3
      "Sucker" też mi się podobał. :D Jonasi dają czadu! ;D
      Dziękuję Ci, Kochana! :*
      Tobie również ślę pozdrowienia i życzę pięknego lutego! ;)

      Usuń
  7. W moim kościele też szopka z roku na rok coraz mniejsza i jakby biedniejsza. Szkoda. Z czasów dzieciństwa pamiętam ją jako wielką, ozdobioną mnóstwem światełek, bardzo uroczystą. W tym roku nie uczestniczyłam w orszaku Trzech Króli. Byłam już w Niemczech, akurat w ten dzień musiałam iść do pracy na nockę :/

    Dzięki za te piosenki! Braci Jonas nie mogę przestać słuchać! Bardzo pozytywna nutka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. W przeszłości i u mnie szopka była okazalsza. No ale nic na to nie poradzę. Na szczęście zostały wspomnienia. ;) Kurcze, szkoda, że musiałaś w ten uroczysty dzień iść do pracy.

      Cieszę się, że piosenki Ci się spodobały! <3

      Usuń
  8. Widzę, że styczeń był ciekawym miesiącem. Pojawiły się u Ciebie zarówno dni pełne radości i odpoczynku jak i ciężkiej, studenckiej nauki. Śliczna szopka była u Ciebie w kościółku, jeśli chodzi o Orszak Trzech Króli - od dawna moim marzeniem jest wziąć w nim udział :) Książkę o Maryli z wielką chęcią bym przeczytała :) Super rzeczy udało Ci się kupić na wyprzedażach. Mi też podoba się ta najnowsza piosenka Viki z Kayah, ale i tak moje serducho zawładnęło " superhero" z Eurowizji ;)

    Jeśli chodzi o mój Styczeń - był dość ciekawy, ale nie było żadnego przełomu w moim życiu. Liczę na Luty, że coś się zmieni na jeszcze lepsze :)


    Cudnego Lutego Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, styczeń był ciekawy. Choć muszę przyznać, że bardziej zapamiętałam go jako niezwykle pracowity. Dzięki. ;) Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wziąć udział w Orszaku Trzech Króli. Może będzie to w przyszłym roku? ;) "Marylę z Zielonego Wzgórza" skończyłam czytać wczoraj. <3 Cudna książka! <3 Na blogu niedługo ukaże się jej recenzja. ;) "Superhero" to też świetna nuta. :D

      Dobre podejście. Tak trzymaj! ;) Dziękuję i Tobie również życzę pięknego lutego! ;*

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Mam z nią związane miłe wspomnienia z dzieciństwa. ;)

      Usuń
  10. Tak troszeczkę jeszcze światecznie w pierwszej połowie stycznia, ale fajnie - coś się działo! Jak ja dawno nie nosiłam jakichkolwiek bransoletek, zegarki wole ale też zapominam :d Cleo - Dom, uwielbiam tą nutę, po prostu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świąteczne ozdoby i choinkę można mieć aż do Matki Boskiej Gromnicznej, czyli do 2 lutego, więc czemu nie skorzystać i nie przedłużyć sobie świątecznego klimatu? :D Ja się przyzwyczaiłam do bransoletek i jak żadnej nie założę, to dziwnie mi z tym. :D Zegarek noszę rzadko, gdyż gdy go mam to ciągle sprawdzam godzinę. :D

      Usuń
  11. Świetny miesiąc :) Dom Cleo i Ramię w ramię dziewczyn uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. ;) Mam nadzieję, że Twój styczeń tez był udany. ;)
      To świetne piosenki. :D

      Usuń
  12. JA się obkupiłem na wyprzedażach ciuchowych w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładna ta piosenka Cleo :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj mnie zmęczył też styczeń sesją :D
    Zapraszam :)
    ania-el.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sesja i zaliczenia wysysaj ą całą energię. :D
      Dzięki za zaproszenie. ;)

      Usuń
  15. styczen mi zleciał szybko, ze az nie wiem kiedy. Pamietam, ze jak studiowałam to całym styczeń miałam wyjęty z życia na naukę do egzaminów, zaliczeń i projekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety zaliczenia i egzaminy pochłaniają sporo czasu, ale potem jest satysfakcja, gdy wszystko się uda i można wreszcie odpocząć. ;)

      Usuń
  16. Sporo się działo! Super, że masz zaliczenia za sobą. Ja już prawie też. U nas również było nagranie i odsłuchiwanie się, jednak ja nie miałam z tym większego problemu.. ;)
    Piosenka Wiki i Kai baaardzo mi się podoba. Sztosik wyszedł :-))

    Mój kanał

    Blog ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bardzo cieszę. Wymęczyły mnie te wszystkie zaliczenia i sesja. Super, życzę Ci powodzenia. Dasz radę! <3 Fajnie, że to nie było dla Ciebie problematyczne. ;) Ja nie przepadam za odsłuchiwaniem swojego głosu. :D
      Zgadzam się! Genialna nuta i tekst! <3

      Usuń
  17. Hi! You had an interesting month. Thanks for sharing.
    I hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja na wyprzedażach na nic się nie skusiłam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćwiczyłaś silną wolę, czy nic Ci się nie spodobało? ;)

      Usuń
  19. Kocham Sabrinę na Netflixie i tę piosenkę również darzę wielką miłością! Nie skusiłam sie na tegoroczne wyprzedaże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i ja się kiedyś skuszę na netflixową Sabrinę... ale na ten moment jakoś mnie do niej nie ciągnie. Nie chcę psuć sobie wizerunku grzecznej Sabriny, jej mroczniejszą wersją. ;) Natomiast piosenka wyszła super! <3

      Usuń
  20. U mnie styczeń zaczął się fatalnie i też tak się skonczył. Ale biorę się ostro za luty :p To musi być dobry rok. Buziaki i zapraszam
    Cuuudne futerko! Jesteś bardzo śliczna :)
    VISSIEN.blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, Kochana za odwiedziny i miłe słowa! <3 Trzymam kciuki, by luty i kolejne miesiące były dla Ciebie łaskawe i dostarczyły Ci samych przyjemnych chwil. ;)

      Usuń
  21. Natalia Oreiro to niezły powrót do przeszłości :D Kto nie oglądał Zbuntowanego anioła ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że byłam przekonana, że każdy widział i słyszał o "Zbuntowanym aniele". ;) Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że moje koleżanki ze studiów nie mają pojęcia, o czym mówię. :o To był serial mojego dzieciństwa. ;)

      Usuń