Hejka!
Ubierz się w stylu Cintii Dorelli z filmu DJ Cinderella. Zerknij i daj się zainspirować!
W ten ostatni dzień lutego przychodzę ze Stylizacją-inspiracją. Bohaterką dzisiejszego wpisu jest Cintia Dorella z filmu DJ Cinderella. Produkcję tę obejrzałam dwa lata temu (pisałam o niej w Strefie Kinomaniaczki). To współczesna wersja Kopciuszka, a jak wiesz, uwielbiam wszelkiej wariacje na temat tej klasycznej historii.
W serii Stylizacja-inspiracja (był to pierwszy wpis) pojawiła się już moja interpretacja stylu Kopciuszka, jednak wtedy zainspirowałam się klasyczną, niebieską suknią balową.
Pomysł na dzisiejszy post podrzuciła mi Iwett za bloga Moja Szafa Modna Szafa. Bardzo Ci dziękuję. Długo zbierałam się za to zadanie, ale w końcu udało mi się je zrealizować. Nie ukrywam, że spodobał mi się styl Cintii, jednak ciężko było mi go stworzyć za pomocą moich ubrań.
Kim jest Cintia Dorella?
Cintia Dorella to nastolatka, która przestała wierzyć w miłość i postanowiła skupić się na rozwijaniu swoich muzycznych zainteresowań i dążeniu do zostania DJ'ką. Swoją drogą to bardzo ciekawy pomysł na życie, wniósł powiew świeżości do klasycznej historii o Kopciuszku.
Styl DJ Cinderelli
Dziewczyna zwykle wybierała ciemniejsze ubrania. Jej szyję często zdobił czarny choker. Wybierała też bransoletkę w tym kolorze. Lubiła chodzić w tenisówkach do tego stopnia, że zastąpiły one szklane pantofelki. Z racji miłości do muzyki jej atrybutem były słuchawki.
Stylizacja-inspiracja: Cintia Dorella aka DJ Cinderella
Swoją stylizację wzorowałam na stroju Cintii składającym się z ciemniejszego T-shirtu, jeansowych ogrodniczek, chokera, okularów przeciwsłonecznych i trampek.
Szary T-shirt, jeansowa sukienka na szelkach, czarny choker, bransoletka z okiem, okulary w kształcie serc, słuchawki
Ciemnoszarą bluzkę z krótkim rękawem zestawiłam z jeansową spódniczką na szelkach (nie są to co prawda ogrodniczki, ale ubranie utrzymane jest w podobnym klimacie). Do tego wybrałam czarny wiązany choker, czarną bransoletkę z motywem oka, okulary przeciwsłoneczne w kształcie serc oraz granatowe tenisówki. Nie mogło zabraknąć atrybutu DJ Cinderelli, czyli słuchawek.
*
Szanujmy swoje decyzje
Odniosę się też krótko do tego tematu, którym żyje ostatnio cały świat. To, co się wydarzyło, jest przerażające. Każdy przeżywa to na swój sposób i próbuje jakoś sobie z tym wszystkim poradzić. Jedni powstrzymują się od publikowania w Internecie, inni skupiają się na udostępnianiu treści o tym, co się dzieje. A jeszcze inni publikują treści tak, jak dotychczas. Każda ze stron ma prawo postępować tak, jak czuje (o ile nie krzywdzi innych) i nikt nie powinien być z tego powodu hejtowany. To, co pokazujemy w Internecie to zaledwie mały wycinek codzienności. Z drugiej strony, każdy ma też prawo wybierać, co chce czytać i oglądać w sieci. Gdy coś komuś nie pasuje, może to pominąć i tyle.
Sytuacja jest niezwykle trudna, warto mieć świadomość, co się dzieje, natomiast trzeba też próbować żyć w miarę normalnie. Nie wiadomo, jak to wszystko się potoczy. Trzeba korzystać z życia, doceniać to, co mamy. Wojna nie oznacza, że mamy porzucić swoje zainteresowania. Przecież właśnie one w trudnych chwilach dodają nam sił i otuchy. Pozwalają oderwać myśli od tego wszystkiego i skupić się na chwili obecnej. Trzymaj się ciepło i bezpiecznie!
***
Co sądzisz o stylizacji?
Lubisz historię Kopciuszka?
Obejrzałaś film DJ Cinderella?
Miło mi, że tak uważasz. Dziękuję. <3
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja, zaciekawił mnie też film :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za docenienie. Cieszę się, że stylizacja Ci się spodobała, a film zaciekawił. ;)
UsuńWiesz, że totalnie Cię popieram i mamy identyczne zdanie! :) A stylizacja ciekawa, nie typowe połączenie :)
OdpowiedzUsuńWiem i cieszę się, że mogłyśmy porozmawiać na ten temat. To było dla mnie bardzo oczyszczające, pomogło mi też zabrać publicznie głos, tu na blogu. Dziękuję. <3
UsuńNie oglądałam chyba DJ Cinderella. Inne takie Kopciuszkowe, ale nie do końca tak, ale z tym filmem spotykam się pierwszy raz :D Pięknie wyglądasz! Ja osobiście, wycofałam się nieco z życia blogowego, ale nic nikomu nie narzucam. Ja mogłam to uczynić, ale niektórzy w mediach zarabiają i na to sobie nie mogą pozwolić. Dla innych z kolei to jedyny sposób, aby oderwać się nieco od tego wszystkiego. Nie rozumiem, więc tego hejtu na osoby, które nie pokazują, że przeżywają całą sytuację czy nie pokazują, że pomagają. Każdy ma prawo wyboru. To, że nie pokazuje, że nie pomagam, nie oznacza, że tego nie robię.
OdpowiedzUsuńCześć, Amelko! ;)
UsuńCieszę się, że mimo tego, iż postanowiłaś zrobić sobie przerwę od bloga, znalazłaś czas i chęć, by do mnie zajrzeć. To wiele dla mnie znaczy.
Nie jest to zbyt popularny film. :D
Dziękuję Ci pięknie. <3
Dokładnie, warto zastanowić się, zanim komuś coś zarzucimy. Wiele słyszałam na temat hejtu twórców internetowych i postanowiłam się do tego donieść. Bo tak być nie może. Tak, jak zauważyłaś, każdy ma własne powody, motywacje, dlaczego publikuje, bądź nie. Należy to uszanować. Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami na ten temat.
Życzę Ci dużo spokoju i przesyłam moc pozytywnej energii! ;)
Dzięki. ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z nocnej zmiany :)
Uwielbiam film DJ Cinderella :) Bardzo mi się on podoba i często do niego wracam. No i przystojny książę :)
Świetnie odzwierciedliłaś styl Cintii :) Śliczna tą sukienka-ogrodniczka :) Też mam taką ale w innym kolorze :)
Ja mimo, że toczy się wojna na Ukrainie, nie rezygnuję z blogowania. Podobnie jak Ty uważam, że jest to pewnego rodzaju oderwanie się od szarej rzeczywistości. Ale szanuję też decyzję tychh którzy postanowili dać sobie na pewien czas spokój z blogowaniem itp. Każdy ma prawo decydować o sobie :)
Cieszę się, że Ty dalej blogujesz :) Uwielbiam tutaj zaglądać ❤️
Pozdrawiam serdecznie
Hejka, Iwetto! ;)
UsuńDziękuję za pozdrowienia! ;)
Super, że film Ci się podobał. Z racji tego, że jestem fanką historii o Kopciuszku, nie mogłam przejść obok niego obojętnie. ;)
Bardzo się cieszę, że stylizacja Ci się spodobała. Dziękuję za podsunięcie pomysłu. <3
Fajnie, że myślimy podobnie. ;) Dzięki, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami. ;)
Bardzo mi miło to czytać. <3 Też się cieszę, że mogę wpadać do Ciebie poczytać nowości. ;)
Buziaki! ;*
Świetna stylizacja i spódniczka, bardzo mi się podoba ten styl :) Co do hejtu, nie rozumiem tego. Dlaczego mam się cały czas zachowywać jak na stypie, mi te treści pozwalają się wyluzować i nie mam zamiaru ani przestać czytać, ani publikować to co zawsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie. ;) Tak się składa, że to sukienka. :D
UsuńSytuacja jest trudna, pełna niepewności, ale to nie powód, by krytykować innych. Mnie też blogowanie bardzo pomaga, a także czytanie takich codziennych treści, jak dotychczas. ;)
Stylizacja wyglada ekstra. W moim stylu.
OdpowiedzUsuńJa tego Hejtu nie rozumiem. Wspieram jak mogę, ale nie oznacza to, żeby całkowicie zie wycofywać z życia.
To smutne co dzieje sie na świecie, ale musimy żyć, robić to co lubimy bo nasza psychika na tym mocno ucierpi
Dziękuję Ci za miłe słowa. <3
UsuńDokładnie, trzeba żyć dalej i zadbać o swoje zdrowie psychiczne. ;)
Bardzo fajna stylizacja, ma w sobie to "coś", podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńCo do publikowania postów w social mediach... obecny czas jest dla nas wszystkich bardzo trudny. Chcę być na bieżąco z najświeższymi informacjami, więc dość sporo ich śledzę, niemniej jednak człowiek musi czasami od tego wszystkiego odetchnąć. Myślę, że czytanie postów w moim przypadku pozwala mi wrócić do pewnej równowagi i nieco wyciszyć natłok myśli.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Bardzo Ci dziękuję za słowa docenienia. <3
UsuńWcześniej tylko słyszeliśmy, że dawno temu była wojna, a teraz tragedia rozgrywa się na naszych oczach. To bardzo przytłaczające - lęk, niepewność, jak wszystko się potoczy... Warto orientować się, co się dzieje, ale głowa też musi odpocząć. Super, że czytanie wpisów jest sposobem, który pomaga Ci zadbać o swoje zdrowie psychiczne. ;)
Dziękuję, że zabrałaś głos w tym temacie. ;)
Także serdecznie Cię pozdrawiam! ;)
Hej! Widziałam wywiad z Tobą u Doris i postanowiłam wpaść. Tematy modowe, jako takie, nie są moim konikiem, chociaż lubię różne inspiracje (a kto nie😜). Film leży na mojej netflixowskiej liście, ale odniosę się do tego co napisałaś na koniec. Życie toczy się, czy tego chcemy czy nie. Mnie osobiście potwornie raziło, gdy w pierwszych dniach wojny ludzie udawali, że się nic nie stało. Teraz mija już (dopiero) tydzień i życie wraca na tory sprzed wybuchu wojny. To normalne i ja też nie będę odnosić się do Ukrainy w każdym wpisie. Boję się tylko tego, że zło nam spowszednieje, będzie wątkiem pobocznym. Nie da się tą grozą żyć, trzeba ogarniać rzeczywistość, którą mamy, ale też nie zasklepiać się w swoim świecie. Tak, będziemy oglądać komedie i jeść lody, gdy obok ludzie drżą ze strachu, ale pamiętajmy, że są i pomagajmy w miarę możliwości. To nie jest w żaden sposób zarzut, bo tak pisałam, musimy wrócić do równowagi, ale po prostu boję się, że skamieniejemy
OdpowiedzUsuńHejka, Niko! ;)
UsuńBardzo mi miło, że przeczytałaś wywiad i zachęcił Cię on do odwiedzenia mojego bloga. ;)
Oprócz stylizacji tworzę też wpisy z propozycjami filmów/seriali do obejrzenia, podsumowania miesiąca, czasem wpadnie recenzja książki lub jakieś ciekawostki na dany temat. Także znajdziesz u mnie treści modowo-lifestylowe. ;)
Cieszę się, że wypowiedziałaś się na temat, który poruszyłam na końcu wpisu. Dziękuję. Poruszyłaś bardzo ważny wątek. Nie chodziło mi o to, żeby udawać, że nic się nie stało, tylko by nie oceniać innych przez pryzmat tego, że starają się żyć dalej. To, że ktoś nie wrzuca treści dotyczących wojny nie oznacza, że się tą całą sytuacją nie przejmuje. Być może okropnie się boi, zamartwia, a w sieci szuka wytchnienia, poprzez publikację codziennych treści chce się na chwilę oderwać od tego wszystkiego, zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Spokojnie, nie odebrałam Twojego komentarza jako zarzut, tylko jako wymianę punktów spojrzenia. Obecna sytuacja jest okropnie trudna, nie wiadomo, jak się zachować, żeby nikogo nie urazić. Tak naprawdę nie da się wszystkim dogodzić. Zgadzam się z Tobą, że trzeba mieć świadomość, co się dzieje i w miarę możliwości pomagać. Mam nadzieję, że zło nam nie spowszednieje. Widać, jak ludzie zjednoczyli się w tym trudnym czasie, by nieść pomoc.
Przesyłam Ci pozdrowienia! ;)
O z chęcią obejrzałabym sobie taki lekki film. Podoba mi się ta stylizacja :) Jak dla mnie piękna i kobieca
OdpowiedzUsuńLekkie filmy są w sam raz na wieczorny relaks i odstresowanie się. :D
UsuńBardzo mnie to cieszy. Dziękuję. <3