Zakładki

9 listopada 2018

Strefa Kinomaniaczki: TOP 5 latynoskich seriali

Strefa Kinomaniaczki: latynoskie serialeHejka!

 Zapraszam na Strefę Kinomaniaczki, która nietypowo poświęcona jest latynoskim serialom.


Nie ciągnie mnie ostatnio do oglądania filmów, czego konsekwencją było niepojawienie się Strefy Kinomaniaczki w zeszłym miesiącu. Wiem  jednak, że wiele z Was lubi tę serię, dlatego przychodzę dzisiaj z wydaniem specjalnym, które poświęcone jest latynoskim telenowelom. 

Fabuła tych produkcji zwykle opiera się na podobnym schemacie: dobra, ale uboga dziewczyna, którą los ciężko doświadczył spotyka na swej drodze przystojnego, bogatego mężczyznę. Zakochują się w sobie od pierwszego wrażenia. Zanim jednak będą żyć długo i szczęśliwie muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami i przeróżnym intrygami. Mimo schematycznej budowy, telenowele przyciągają przed telewizory sporo widzów. Dzisiaj przyjrzymy się tym, które udało mi się obejrzeć.

Zbuntowany anioł

Muñeca brava
  
Zbuntowany anioł/ Muneca Brava

Milagros zwana też Mili/ Cholito to energiczna młoda dziewczyna, która wychowywała się w klasztorze. Gdy kończy 18 lat zostaje zatrudniona jako służąca w domu bogatej rodziny DiCarlo. Zakochuje się ze wzajemnością w synu swego pracodawcy, Ivo, który jest casanovą. Sprawy się komplikują, gdy Mili odkrywa skrywane od lat rodzinne tajemnice. W trudnych chwilach może liczyć na wsparcie przyjaciółki Glorii, a także ojca Manuela.

Rodzina DiCarlo, służba, ojciec Manuel, Milagros
Serial mojego dzieciństwa. Pamiętam jak śledziłam losy Mili i Ivo, gdy byłam w podstawówce.  Kiedyś wydawało mi się, że Ivo to taki przystojniak, ale gdy ponownie zabrałam się za oglądanie Zbuntowanego anioła po latach, nie mogłam uwierzyć, że dawniej tak uważałam. Muszę jednak przyznać, że w miarę jak główny bohater zmieniał się na lepsze dla Milagros, zyskał wiele w moich oczach. Interesujące są też wątki poboczne, m.in. relacje panienki Victorii z szoferem Rockym, czy też próby rozkręcenia własnego biznesu przez Rocky'iego i ogrodnika Ramona. 


Zbuntowany anioł/ Muneca Brava


Ciekawostką jest, że w Zbuntowanym aniele zagrali aktorzy, których wiele osób może kojarzyć z serialu Violetta. Diego Ramos (serialowy tato Violetty) wcielił się w postać adwokata Sergio Costy, natomiast Florencia Ortiz (Priscilla, mama Ludimły) zagrała Pilar, pierwszą dziewczynę Ivo.


Zbuntowany anioł/ Muneca Brava

Znakiem rozpoznawczym tej telenoweli była piosenka Cambio Dolor w wykonaniu Natalii Oreiro.



Kraj produkcji: Argentyna
Liczba odcinków: 270
Lata produkcji: 1998-1999


Zaklęte serce

Mariana de la Noche

Mariana de la Noche

Mariana Montenegro jest półsierotą, wychowywaną przez Isabelę, siostrę jej surowego ojca, Atillio (którego uczucia do Mariany dalekie są od miłości ojcowskiej). Dziewczyna pochodzi z małego górniczego miasteczka, którego mieszkańcy są przekonani, że ciąży nad nią klątwa. Każdy mężczyzna, z którym się zwiąże ginie w dziwnych okolicznościach.  

Zaklęte serce/ Mariana de la Noche



Kolejny serial, który oglądałam w podstawówce.  Jego atutem jest ciekawa fabuła, pełna skrywanych przez lata sekretów. Mamy tu miłość, nienawiść, żądzę zemsty, silne charaktery. W rolę dr Camillo Guerrery wcielił się René Strickler, który wstąpił też w Nie igraj z aniołem jako Omar "Leopardo" Contreras.


Mariana de la Noche/ Zaklęte serce

Na uwagę zasługuje też przepiękna piosenka tytułowa: Yo te recuerdo w wykonaniu Juana Gabriela.



Kraj produkcji: Meksyk
Liczba odcinków: 135
Rok produkcji: 2003


Kobieta w lustrze

La mujer en el Espejo 



La mujer en el Espejo

Juliana Soler mieszka z matką Reginą nieopodal szkoły tańca prowadzonej przez jej chrzestnego. Dziewczyna nie ma łatwego życia. Nieakceptowana przez własną matkę, poniżana przez innych ze względu na wygląd. Z powodów finansowych jest zmuszona przerwać studia. Nagromadzenie się różnych nieprzyjemnych sytuacji sprawia, że dziewczyna chce odebrać sobie życie. Wtedy objawia się jej zmarła ciocia Mercedes i pokazuje magiczne lustro, dzięki któremu Juliana zmienia się w piękną Maritzę Ferrer. Jest jednak jedna zasada: Juliana jest Maritzą jedynie za dnia, w nocy ponownie staje się brzydulą. Następnego dnia Maritza zaczyna pracę jako chemik w firmie Mutti. Tam dziewczyna poznaje Marcosa...

Kobieta w lustrze/La mujer en el Espejo


W serialu obecny jest wątek fantastyczny, co nie wszystkim może przypaść do gustu (dla mnie było to początkowo bardzo dziwne). Wiele rzeczy jest naciąganych. Mimo to historia wciągnęła mnie na tyle, że obejrzałam wszystkie odcinki. Oprócz wątków miłosnych, pojawia się w serialu dużo czarnych charakterów. Niezwykle interesująca jest relacja (a właściwie obsesja) Romero na punkcie Barbary (więcej już nie zdradzę). 

Kobieta w lustrze/ La mujer en el Espejo


Bardzo spodobał mi się soundtrack z Kobiety w lustrze. Piosenkę tytułową La mujer en el Espejo wykonują Edgar Amaya i Mariana Suarez.


Kraj produkcji: Kolumbia
Liczba odcinków: 151
Rok produkcji: 2004

Moja nadzieja

Esperanza Mia 

Esperanza Mia
Młoda dziewczyna, Julia, zdobywa dowody obciążające winą za śmierć jej matki pewną firmę, która zatruwa środowisko. Musi uciekać, gdyż ścigają ją nieznani mężczyźni. Udaje się do Buenos Aires, gdzie mieszka przyjaciółka jej mamy, która jest przełożoną klasztoru Santa Rosa. Dziewczyna ukrywa się w klasztorze udając nowicjuszkę- Esperanzę. Szybko adaptuje się w nowym środowisku i zyskuje sympatię sióstr. Ponownie spotyka przystojnego Thomasa, którego poznała podczas podróży. Problem w tym, że mężczyzna jest księdzem...

Esperanza Mia/ Moja nadzieja


Nietypowa fabuła jest jednym z głównych atutów serialu. Ponadto ogromna dawka humoru, pozytywnej energii, a także świetne piosenki sprawiają, że trudno poprzestać na obejrzeniu jednego odcinka dziennie. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to zdecydowanie za duża liczba odcinków, które nie wnosiły już nic ciekawego.

Moja nadzieja/ Esperanza Mia


Piosenka, którą można usłyszeć w czołówce to Tengo Esperazna w wykonaniu Lali Espósito.




Kraj produkcji: Argentyna
Liczba odcinków: 192
Lata produkcji: 2015-2016

 

Nie igraj z aniołem 

Cuidado con en ángel 

Cuidado con en ángel

14-letnia Maria de Jesus ucieka z sierocińca i zaczyna życie na własny rachunek. Dziewczynę przygarnia uboga praczka, Candelaria, która wychowuje ją jak własną córkę. W wyniku  incydentu z przeszłości Marichuy ma uraz do mężczyzn. Pewnego razu wdaje się w awanturę, po której sędzia Velarde chce wysłać ją do więzienia. Z opresji ratuje ją wdowiec Juan Miguel San Roman. Wkrótce młodzi zakochują się w sobie, jednak wydarzenia z przeszłości nie pozwalają im długo cieszyć się szczęściem.

Nie igraj z aniołem/ Cuidado con en ángel

Serial ten obejrzałam stosunkowo niedawno. Może on się wydawać odrobinę podobny do Zbuntowanego anioła- dziewczyna, która jest sierotą, ksiądz, w którym ma oparcie, ale na tym punkty wspólne się kończą. 


Nie igraj z aniołem/ Cuidado con en ángel


Początkowo nie byłam przekonana do głównego bohatera. Wydawał mi się sztuczny, zbyt idealny, ale w miarę rozwoju akcji zmieniłam o nim zdanie i bardzo go polubiłam. Zastanawiało mnie też zachowanie Marichuy- nie wiedziała jak się zachować, nie znała dobrych manier. Wszystko stało się dla mnie jasne, gdy nadrobiłam pierwsze odcinki (moja przygoda z tym serialem zaczęła się jakoś od 11 odcinka). 

Cuidado con en ángel / Nie igraj z aniołem

Zaintrygował mnie zawód Juana Miguela- było powiedziane, że jest psychoanalitykiem. Z racji tego, że studiuję psychologię byłam ciekawa jak zostanie ukazana ta profesja w serialu. Później okazało się, że jednak nie jest on psychologiem, a psychiatrą. Nie igraj z aniołem wspominam bardzo miło, mimo iż pod koniec pojawiło się sporo naciąganych rzeczy. Soundtracku mogłabym słuchać i słuchać- jest cudowny. 

Cuidado con en ángel / Nie igraj z aniołem


Podobnie jak w Kobiecie z lustra, pojawił się tutaj wątek fantastyczny- rozmowy dziewczynki z jej zmarłą babcią, jednak mi on nie przeszkadzał, było to ciekawe urozmaicenie. Utwór, który możemy usłyszeć, podczas napisów początkowych, to Solo Tú w wykonaniu La Nueva Banda.


Kraj produkcji: Meksyk
Liczba odcinków: 194
Lata produkcji: 2008-2009

*
Na koniec zachęcam Was do zapoznania się (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście) z poprzednimi wpisami z serii Strefa Kinomaniaczki: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12,13.

***

Oglądaliście którąś z propozycji?

Jaki serial polecacie?

42 komentarze:

  1. Zbuntowany Anioł, jejku.. Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie irytował 'Zbuntowany Anioł'. Jeśli chodzi o takie telenowele to kochałam 'Paulinę' i Luz Marię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Cię irytowało: konkretna postać czy całokształt? Akurat tych telenowel nie oglądałam. ;)

      Usuń
  3. Nie oglądałam żadnej z tych pozycji, nie umiem się przekonać do latynoskich seriali :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Great post dear!You have a nice blog.
    I follow you can you follow me back?
    I will appreciate that so much.
    www.guzelvekulturlu.com
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you so much. <3 It;s nice to read that you like my blog. <3
      Kisses! :*

      Usuń
  5. Oglądałam tylko Nie Igraj z Aniołek i Kobietę w Lustrze ;) Ale pamiętam, że bardzo lubiłam Gorzką Zemstę i Zbuntowanych. A z hiszpańskich produkcji polecam Rodzinę Serrano, ale niestety w Polsce nie zostały wyemitowane wszystkie odcinki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Zbuntowanych słyszałam" (grała tam Maite Perroni) i chcę kiedyś obejrzeć. :) Po opisie "Rodzina Serrano" wydaje się być super. Widzę, że ma dużo sezonów, więc chyba widzom się podobała. Dzięki, że poleciłaś mi tę produkcję. ;)

      Usuń
  6. Oh, pamiętam te czasy gdy nałogowo oglądałam tego typu seriale :D Bardzo miło wspominam "Nie igraj z aniołem", "Kobieta w lustrze". A tak poza tymi, to uwielbiałam też Turecki "Sezon na miłość", codziennie dwie godziny poświęcałam na obejrzenie nowego odcinka, hit :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Sezonie na miłość" dowiedziałam się kiedyś z gazety telewizyjnej. Później koleżanka mi go polecała. Ma naprawdę ciekawą fabułę, związaną z moim zainteresowaniem modą, więc pewnie jak będę miała czas, to się w końcu skuszę i obejrzę. ;)

      Usuń
  7. Kojarzę ,,Zbuntowanego anioła". :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zbuntowany anioł to klasyk a reszty nie znam ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, chyba każdy słyszał o "Zbuntowanym aniele". ;)

      Usuń
  9. Świetny wpis, Monika! Podjęłaś troszkę inny, oryginalny temat, rzadko spotykany na blogach. I bardzo ciekawy, bo przecież telenowele latynoamerykańskie to całe osobne zjawisko! Ileś tam lat temu były ogromnie modne i chyba trudno znaleźć kogoś, (przynajmniej płci pięknej) kto ich nie oglądał. Och, to były czasy, wracają wspomnienie... :)) Z wymienionych przez ciebie oglądałam "Zbuntowanego anioła" i "Nie igraj z aniołem" - Maite Perroni była śliczna...
    Ciekawa jestem, czy widziałaś któreś z latynoskich tasiemców, gdzie głównymi bohaterami były dzieci. Ja pamiętam dwa: "Luz Clarita" (był uroczy) i "Krople miłości" (o małej Chabelicie). Te telenowele o dzieciach to też było ciekawe zjawisko. Czy ktoś je jeszcze teraz pamięta?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję, że doceniłaś moją pracę nad tym wpisem. ;) Już dawno wpadłam na ten pomysł, ale ciężko było mi się zebrać, by uporządkować myśli i stworzyć post. W końcu się udało! :D Zwróciłaś uwagę na ciekawe zjawisko, telenowele z bohaterami dziecięcymi jako głównymi postaciami. Niestety nie kojarzę wspomnianych przez Ciebie tytułów. Z tego, co pamiętam, to dawno temu widziałam fragmenty "Małej księżniczki" ("Carita de Angel"). Mam zamiar jeszcze wrócić do tego serialu. ;)

      Usuń
    2. O, ja znowu "Małej księżniczki" nie widziałam... Szkoda, że nie znasz "Clarity' i "Chabelity", mogłybyśmy wymienić uwagi :)) Piosenki z tych dwóch seriali to ja jeszcze nadal potrafię zaśpiewać, to znaczy nie ze słowami, ale melodie :) Taka byłam fanką :))

      Usuń
    3. Faktycznie szkoda. Wspaniale, że wciąż pamiętasz piosenki z tych seriali, widać, że bardzo je lubiłaś. :)

      Usuń
  10. Nie słyszałam o tych serialach, jedyny serial jaki oglądam to 19+ haha, ciekawe czy ten Kobieta w lustrze by mi się spodobal:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę kiedyś to były czasy... :)
    Potrafiłam całymi dniami oglądac te seriale... uwielabiałam jeszcze "Miłośc na sprzedaż" i "Miłośc i nienawiśc" Super post, można powspominać !
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, kiedyś miało się więcej czasu na oglądanie seriali. :D Nie słyszałam o serialach, o których wspomniałaś. Zerknę o co w nich chodziło. ;) Dziękuję. :*

      Usuń
  12. Jako nastolatka oglądałam serial "Zbuntowany anioł " i całkiem mi się podobał :) Reszty nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Zbuntowany Anioł" i "Nie igraj z aniołem" oglądałam kiedyś i bardzo lubiłam. Do tego dodałabym jeszcze "Esmeralda" i "Maria z przedmieścia"
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Esmeraldzie" słyszałam, puszczali ją po tym, jak skończyli emitować "Nie igraj z aniołem" w tym roku. ;) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! :)

      Usuń
  14. Kochałam Zbuntowanego Anioła! Natalia Oreiro zawsze była moją idolką, więc widziałam też Sos Mi Vida i Kachorra <3 kojarzę Nie Igraj z Aniołem, ale główną bohaterkę wolałam w Zbuntowanych- Rebelde haha parę lat temu chciałam nadrobić wszystkie odcinki Zbuntowanego Anioła, ale dotrwałam może do 50 i nie dałam rady haha

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na post o nowościach serialowych. W tym Bojack Horseman i Atypical, W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety też nie dałam rady obejrzeć wszystkich odcinków "Zbuntowanego anioła". "Zbuntowanych" mam zamiar kiedyś obejrzeć, bo piosenki mają świetne. :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam! :)

      Usuń
  15. Uwielbiałam Zbuntowanego anioła, chyba każdy czekał w napięciu na "pierwszy raz" Milagros i Ivo :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że "Zbuntowany anioł" ma całkiem duży fanklub. ;D

      Usuń
  16. kojarzę tylko "Zbuntowanego Anioła" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ah ,,Zbuntowany anioł" to były czasy ^^ Właśnie przed chwilą obejrzałam odcinek, leciał w tv :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastyczny wpis.Obejrzałam 3 z 4 Twoich propozycji wszystkie wspaniałe, godne polecenia.Moimi ulubionymi aktorami pozostali na zawsze William Levy i Mariano Martínez.Pozostało mi obejrzeć tylko "Zaklęte serce" z Twojego opisu wynika ,że również wciągający,więc pewnie obejrzę.Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię tych aktorów. <3 Miłego oglądania! :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń