Czar dawnych lat- sukienka z Belle Poque

Hejka!

Z czym nosić zielony? Zapraszam Was na stylizację z sukienką z odkrytymi ramionami.

Wreszcie zawitała u mnie prawdziwa wiosna- słoneczna i ciepła. Postanowiłam wykorzystać sprzyjającą pogodę i wybrałam się na pierwszą w tym roku sesję zdjęciową w plenerze. Początkowo miałam na nią trochę inny pomysł, jednak odpowiednie miejsce znalazłam, zanim doszłam tam, gdzie chciałam, więc już zostałam. Zdjęcia zostały wykonane w parku, który doskonale sprawdza się jako miejsce spacerów, ale także jako sceneria sesji fotograficznych. Dzisiejsza stylizacja różni się od tego, co zwykle pokazuję na blogu. Jest elegancka i kobieca.

Zielona sukienka, którą mam na sobie pochodzi ze sklepu Belle Poque, który powstał w 2012 roku. Przeglądając jego ofertę, możemy odbyć podróż w czasie- do klimatów w stylu retro, elegancji i wytworności, gdyż oferuje on ubrania w stylu lat 50. i 60. Produkty Belle Poque są sprzedawane, m.in. na Amazonie, eBayu, Wish, Aliexpress, Shoppe i Lazada.

Długo się zastanawiałam, czy zamówić taki fason, bo mimo tego, że mi się podoba, nie byłam pewna, czy będę się w nim dobrze czuła ze względu na odkryte ramiona (czy nie będę się czuła goło). Poza tym nie byłam do końca przekonana do takiej długości sukni. 

Paczka przyszła do mnie niezwykle szybko- w tydzień, co uważam za ogromny plus. Sukienka była zapakowana w worek strunowy. Jej skład materiałowy przedstawia się następująco: 74% Rayon, 24,4% Nylon, 1,6% Spandex. Przyznam, że wcześniej nie spotkałam się z tym pierwszym materiałem. Po przeszukaniu Internetu okazało się, że jest to sztuczny jedwab. Dzięki temu, że została wykonana z powyższych materiałów, sukienka jest bardzo elastyczna i rozciągliwa, przez co dobrze dopasowuje się do ciała.

Wybrałam najmniejszy rozmiar, czyli S. Sukienka mimo odkrytych ramion posiada krótki rękaw. Ciekawiło mnie jak będzie się trzymać, okazało się, że u góry oraz na plecach jest wszyta gumka, natomiast po lewej stronie znajduje się zamek, którego początkowo nie zauważyłam i włożyłam sukienkę bez rozpinania go (jest tak dobrze ukryty). Moje pierwsze wrażenie było takie, że wcale nie czuję się goło, było to dla mnie miłe zaskoczenie. Dół sukienki został uszyty w kształcie litery A, czyli tak jak najbardziej lubię. Jeśli chodzi o długość sukienki, to nie jestem pewna, czy jest ona dla mnie odpowiednia, tzn. wolałabym, żeby była trochę krótsza. Wydaje mi się, że na osobie wyższej lepiej by się prezentowała. 

Pod suknię ubrałam halkę petticoat, aby podkręcić look i myślę, że był to dobry pomysł. Dzięki niej suknia lepiej się układa. Muszę wspomnieć, że przy podnoszeniu rąk do góry, sukienka też się podnosi, ale to wynika po prostu z fasonu. Na szczęście nie spada, z czego bardzo się cieszę.

Z sesji zdjęciowej, jak i z samej sukienki jestem bardzo zadowolona. Cieszę się, że odważyłam się spróbować czegoś nowego. Jest to pierwsza zielona sukienka w mojej szafie i o fasonie z odkrytymi ramionami, w którym wcześniej jakoś siebie nie widziałam. 

Z czym nosić zielone ubrania? 

Zieleń pięknie wygląda ze złotem, dlatego zdecydowałam się na dodatki w tym kolorze: naszyjnik z diamencikiem, pierścionek oraz bransoletkę. Jeśli chodzi o buty, to zdecydowałam się na szpilki. Myślę, że ze srebrem, beżem, czernią czy szarością suknia też prezentowałaby się dobrze. 

Na koniec mam dla Was jeszcze kod zniżkowy na tę sukienkę:

Price before code: $35.99
Discount: 50% off,
price after code: $17.99
http://bit.ly/2FKTNTr
Promo code: OFFSHOULD

 

*** 

Co sądzicie o stylizacji?

Lubicie ubrania z odkrytymi ramionami?