Hejka!
Zapraszam Cię do świata pierwiastków, z których zbudowany jest nasz świat.
Anja Røyne Z czego zrobiony jest świat
Jak żelazo pomaga nam oddychać, potas pozwala nam widzieć i inne supermoce pierwiastków.
Zastanawiałaś się kiedyś, czego zrobiony jest świat? Anja Røyne, norweska fizyczka i popularyzatorka nauki, próbuje przybliżyć rolę, jaką pełnią, w naszym codziennym funkcjonowaniu, wybrane pierwiastki, jak np. złoto, miedź, czy wapń. Zabiera nas też w podróż do początków świata, którą przy zastosowaniu odpowiednich przeliczeń, streszcza w 7 dni, nawiązując tym samym do biblijnego opisu stworzenia świata.
Kwestie techniczne
Książka Z czego zrobiony jest świat została zamknięta w czarnej okładce, którą wyróżnia rysunek ludzkiej dłoni z symbolami różnych pierwiastków, co daje nam wyobrażenie, czego dotyczyć będzie jej treść. Publikacja Anji Røyne zalicza się do literatury popularnonaukowej i liczy 272 strony. Została ona podzielona na 11 rozdziałów + podziękowania i źródła.
Początki bywają niełatwe
Zacznę od tego, że chemia i fizyka to nie są moje klimaty. W szkole za nimi nie przepadałam, wolałam języki. Do dziś się to nie zmieniło. Dałam jednak tej książce szansę. Muszę się przyznać, że bardzo długo zbierałam się, by ją zacząć. W końcu nadszedł ten dzień i zaczęłam ją czytać. Niestety początek jeszcze bardziej mnie zniechęcił. Był bardzo nudny. Dopiero gdy autorka zaczęła opisywać czasy, gdy na Ziemi pojawili się ludzie, zaczęło się robić ciekawiej, co nie znaczy, że książka mnie wciągnęła.
Ciekawostki znane i nieznane
Z czego zrobiony jest świat zawiera trochę ciekawostek, o których wcześniej nie słyszałam, np. że Transylwania, to nie tylko miejsce zamieszkiwania legendarnego hrabiego Drakuli, ale ośrodek, gdzie wydobywane jest złoto, ale też część informacji, których uczyłam się w szkole (a które kojarzę przynajmniej z nazwy), np. wapno gaszone. Autorka wyjaśniała wszystko w zrozumiały sposób, ale momentami ciężko było mi się skupić. Szybko traciłam wątek. Mój mózg odmawiał przyjmowania kolejnych informacji o pierwiastkach, więc książkę musiałam czytać na raty.
Kilka plusów
Do plusów mogę zaliczyć rozdział poświęcony złotu, który spodobał mi się najbardziej. W miarę ciekawe (poruszające ważne kwestie) były też ostatnie dwa dotyczące konsekwencji ewentualnego wyczerpania się niezbędnych nam do życia złóż i zawierające propozycje możliwych rozwiązań tego problemu. Warty docenienia jest także fakt, że na końcu książki autorka zamieściła spis literatury (zajmuje sporą część publikacji), z której korzystała przygotowując Z czego zrobiony jest świat. Osoby zainteresowane dzięki temu mogą pogłębić swą wiedzę. Umożliwia to także zweryfikowanie prawdziwości tego, co Anja Røyne zawarła w swojej książce.
Podsumowując, Z czego zrobiony jest świat to pozycja, która niestety nie przypadła mi do gustu. Co nie oznacza, że nie jest wartościowa. Myślę, że osobom, które interesują się chemią, czy fizyką książka może się spodobać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
***
Zdarza Ci się sięgać po książki popularnonaukowe?
Miałaś okazję przeczytać Z czego zrobiony jest świat?
Pierwszy raz spotykam się z tą książką, ale mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie tytuł :D Pozdrawiam!
To bardzo się cieszę, że książka Cię zainteresowała. ;)
UsuńSuper! <3
Dziękuję i też ślę do Ciebie pozdrowienia! ;)
Jak już wspomniałam na instagramie- fizyka to również i nie moje klimaty :P Myślę, że byłaby świetna dla osób, które tym się faktycznie interesują;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Dokładnie! Też tak uważam. ;)
UsuńDziękuję, że mnie odwiedziłaś i też przesyłam serdeczne pozdrowienia! ;*
Pewnie kilka tematów by mnie zaciekawiło, ale ogólnie nie są to moje klimaty i nie będę po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej rozumiem. ;) Dzięki, że wpadłaś. ;)
UsuńCoś dla mnie, patrząc na to, że uwielbiam nauki ścisłe hehe, niestety rzadko czytam takie książki a szkoda
OdpowiedzUsuńO, to super, że książka wpisuje się w Twoje zainteresowania. ;)
UsuńTeraz to zrozumiałe, przygotowujesz się do ważnych egzaminów, więc najwięcej czasu poświęcasz na naukę. Na książki popularnonaukowe przyjdzie czas. ;)
Chemia i fizyka to nie moje klimaty, więc chyba sobie odpuszczę tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że nie tylko ja nie przepadam za chemią i fizyką. :D
UsuńFizyka to trochę właśnie moje klimaty wiec ciekawa jestem czy moje odczucia co do tej książki byłyby inne :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem bardzo ciekawa, czy miałabyś inne wrażenia po przeczytaniu tej książki. Daj proszę znać, gdybyś się na nią skusiła. ;)
UsuńMyślę, że książka jest warta przeczytania- fizyka i chemia to również nie moje klimaty, jednak lubię, już po latach od skończenia szkoły, uzupełniać swoją wiedzę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Myślę, że faktycznie książka mogłaby się sprawdzić jako takie uzupełnienie/odświeżenie wiedzy po latach. ;)
UsuńDziękuję i też serdecznie Cię pozdrawiam! ;*
Kusi mnie ta książka ❤
OdpowiedzUsuńUlegniesz, czy oprzesz się pokusie? Oto jest pytanie. ;)
UsuńKompletnie nie znam się na fizyce czy chemii, ale bardzo się nią interesuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że interesują Cię te tematy. ;)
UsuńRaczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńRozumiem i dziękuję za odwiedziny. ;)
UsuńDzień dobry Moniko! :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię bardzo serdecznie w ten świąteczny wieczór :)
Książka muszę przyznać robi wrażenie :) Nie słyszałam o niej wcześniej.
Choć sięgam tylko po romanse i literaturę obyczajową to taka popularnonaukowa byłaby fajną alternatywą :) Może się skuszę :)
życzę Ci miłego wieczorku :*
Dobry wieczór, Iwetto! ;)
UsuńWiadomo, książki z wątkiem romantycznym są najlepsze. <3 Ale fajnie od czasu do czasu sięgnąć po inny gatunek. ;)
Dziękuję i życzę Ci udanej niedzieli! ;*
Rzadko sięgam po tego typu książki, choć czasami mam ochotę poczytać o różnych ciekawostkach :)
OdpowiedzUsuńFajnie od czasu do czasu pogłębić naszą wiedzę. ;)
UsuńKsiążka jest świeżutka. Miała premierę w maju. ;)
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńDoceniam każdą osobę, która stara się popularyzować naukę i szczerze pisząc, nawet dlatego chętnie chwyciłabym po tę książkę. Fizyka i chemia to też nie są moje klimaty, ale nie ukrywam, że czasem dobrze jest o nich poczytać (w przystępnym języku!), żeby dowiedzieć się czegoś nowego. Dobrze wiedzieć, że trzeba przebrnąć początek i później jest coraz lepiej :) Mimo tego, że nie przypadła Ci ta książka do gustu, to ja chętnie chwyciłabym po nią! Tym bardziej, że nie słyszałam o niej wcześniej, więc dziękuję za tę recenzję :) Ciekawe podejście, żeby połączyć temat z biblijnym stworzeniem świata.
Pozdrawiam ciepło!
PS piękne zdjęcia, te kwiatki w tle to małe cuda :)
Cześć! ;)
UsuńBardzo się cieszę, że potrafisz obiektywnie spojrzeć na książkę i mimo mojej niechęci, masz ochotę po nią sięgnąć. ;)
Dziękuję Ci za miłe słowa i też ślę pozdrowienia! ;)
Witaj Moni <3
OdpowiedzUsuńO książce już czytałam- na instagramie. Moje zdanie jest nadal takie samo. Mimo, że nie jest to moja tematyka bo z chemii i fizyki klepałam na trójach w szkole i w ogóle jestem bardziej humana niżeli ścisłowiec, to sam temat bardzo mnie zainteresował. Szkoda, że książka nie przypadła Ci do gustu. Wydaje mi się, że pomimo plusów i zachęcającej tematyce mi też nie przypadłaby do gustu. Może gdyby była napisana w inny sposób? No nie wiem. Jednak w końcu to książka popularnonaukowa, nie może być powi8eścią fantasy :D
Wierzę, że komuś ten tytuł może się szalenie spodobać, ja jednak raczej po nią nie sięgnę, chyba że jest w formie audiobooka :)
Wspaniała recenzja Kochanie <3
Cudownie spędzonych wakacyjnych chwil!
Pozdrawiam ciepło ♡
Hejka, Klaudio! ;)
UsuńBardzo się cieszę, że zajrzałaś na mój profil na IG. ;) Niestety, to nie moje klimaty. Ale książki popularnonaukowe lubię. Tylko trzeba trafić z tematem, który nas interesuje. ;)
Też sądzę, że znajdą się zwolennicy, którzy będą chcieli zgłębić temat pierwiastków. ;)
Dziękuję Ci serdecznie! <3 Też życzę Ci wspaniałej końcówki wakacji! ;*
Uuu to nie dla mnie ; też nie lubię chemii ,mam tak od najmłodszych lat ,nawet w gimnazjum miałam poprawkę z chemii ,na szczęście zdałam (choć zdarza mi się ,nawet teraz że po nocach śni mi się że oblałam tą poprawkę )
OdpowiedzUsuńW szkole wolałam historię i polski ☺
Książek popularnonaukowych nie czytam -wole kriminały ☺
Pozdrawiam
Kurcze, to straszne przeżycie, skoro śni Ci się do dziś.
UsuńJa też o wiele bardziej wolałam polski, ale też angielski i niemiecki. ;)
A ja lubię książki popularnonaukowe, tylko trzeba trafić z tematyką. ;)
Dzięki i pozdrawiam! ;)