2 kwietnia 2024

Podsumowanie miesiąca: marzec 2024

Hejka!

Zapraszam Cię na podsumowanie marca.

 

Kartka z kalendarza obwieszcza, że nastał kwiecień. A jak mówi znane przysłowie kwiecień plecień, bo przeplata: trochę zimy, trochę lata. Jak na razie zimy nie było, ale w porównaniu do Wielkanocy, podczas której była piękna pogoda i ciepełko, trochę się ochłodziło. Powróćmy na chwilę do marca.

 

 



Święty Graal Włosomaniaczek

Po dłuuugich poszukiwaniach w końcu udało mi się dorwać w Rossmannie jednominutową maskę do włosów olejek arganowy i żurawina, czyli słynną piramidkę z Isany, o której wszyscy mówią, ale nikt na oczy jej nie widział. Zastanawiałam się, czy ona rzeczywiście istnieje. Była to ostatnia sztuka! Chyba na mnie czekała, he, he. Byłam ciekawa, czy faktycznie jest tak dobra. Przetestowałam i... to zdecydowanie prawda! Ta maska jest genialna! Gdy spłukiwałam ją po pierwszym użyciu, od razu czułam, że włosy są gładsze i odżywione. Gorąco polecam! 




Pierwsza Stylizacja dnia na dworze

W marcu udało mi się uwiecznić po raz pierwszy w tym roku Stylizację dnia na dworze. Niezwykle mnie to ucieszyło! Nie ma to jak zdjęcia w plenerze.




Przyroda budząca się do życia

Już pod koniec lutego roślinki zaczęły się budzić do życia, ale w marcu to wszystko nabrało tempa. Drzewa kwitnące na biało, różowo, magnolie i inne kwiaty... Coś cudownego! Napawa mnie to radością i optymizmem. Nacykałam mnóstwo fotek kwiatów!


Warsztaty... salsy

Cieszę się, że wzięłam w nich udział. Było to dla mnie niesamowite przeżycie! Instruktor z Kuby mówił trochę po polsku, hiszpańsku i angielsku. Fajnie to brzmiało. Biła od niego pozytywna energia. Najpierw pokazywał kroki na sucho, ćwiczyliśmy, potem z muzyką. Łączyliśmy kroki w kombinacje. Dbał o to, by były rotacje rzędów, aby każdy mógł dobrze się przyjrzeć krokom i je przećwiczyć. Nadzorował, korygował ewentualne błędy. Uczyliśmy się nie tylko salsy, ale też kroków merengue, bachaty, czy mambo... 

Kojarzyłam jedynie dwie panie z zumby, a wśród uczestniczek, znalazło się nawet... dwóch rodzynków.   Żyłam w przekonaniu, że będzie to salsa solo, ale taniec w parach też się pojawił. Także musiałam się przełamać, ale jakoś dałam radę (uff!). Po takich doświadczeniach mogę już chyba podbijać parkiet Tańca z gwiazdami. 😂 Warsztaty mega mi się podobały, było dużo śmiechu, bo instruktor pokazywał, jak nie tańczyć i nie wykonywać kroków. Wybrałabym się jeszcze na podobne wydarzenie. 

 

Jarmark wielkanocny w deszczu

Podobnie, jak w poprzednim roku i w tym wybrałam się na jarmark wielkanocny. Niestety pogoda niezbyt dopisała. Zaczął padać ulewny deszcz (na szczęście miałam parasol) i większość wystawców zwinęło swoje stragany. Nie przejęłam się tym zbytnio, gdyż udało mi się załapać na koncert orkiestry dętej, tej samej, co w styczniu. To było coś pięknego! Wkoło ulega, a tu cudna muzyka. Przywiodło mi to na myśl film W trójkącie, tylko tam działy się bardziej ekstremalne rzeczy, he, he.

 


 

Niedziela Palmowa


Jak Niedziela Palmowa, to oczywiście święcenie palmy. W tym roku nieco odświeżyłam jej wygląd, owijając rączkę żółtą krepiną i ozdabiając jasnofioletowymi kwiatuszkami z żółtymi środkami, które fajnie zgrały się z krepiną. Jasno, radośnie i wiosennie.

 

Wielkanoc

Święta Wielkanocne minęły mi... szybko, zdecydowanie za szybko. Do tego jeszcze ta zmiana czasu, która zabrała nam godzinę snu... To powinno być surowo zabronione! Skupiłam się na tym, żeby spędzić je spokojnie, przyjemnie i faktycznie odpocząć. Trochę nerwów kosztowało mnie ozdabianie jajek, ale było - minęło, ostatecznie wyszło dobrze. Oprócz tego przygotowałam na bloga zawczasu (Alleluja!) wielkanocną stylizację oraz DIY. Planowałam sobie, że poczytam książkę, ale nie wyszło. No cóż, trudno, nie można mieć wszystkiego.

Przy okazji udało się zrobić zdjęcia dwóch świątecznych stylizacji, z czego jestem niezwykle zadowolona. Obie w plenerze na tle uroczych kwiatuszków, więc idealnie! Brakowało mi tego, bo ostatnio skupiłam się bardziej na Stylizacjach dnia.


 


 

Co mi w duszy grało?

 

Prince Royce, Maria Becerra - Te Espero


Piosenka, którą pierwszy raz usłyszałam na zumbie. Od razu wpadła mi w ucho. Jest niesamowicie klimatyczna. Ach, te latynoskie rytmy!



Pipe Bueno - Vuelta al mundo


Piękna nuta, bije od niej taka pozytywna energia. Utwór należy do ścieżki dźwiękowej drugiego sezonu serialu Siempre Fui Yo.



Dua Lipa - Training Season

 

Kolejna świetna piosenka Duy Lipy. Jak ona to robi? Nie da się przejść wobec tej nuty obojętnie.



Laura Branigan - Self Control


Uwierzysz, że ta piosenka powstała w 1984 roku?! Stara, ale jara, wciąż zachwyca.

 


Carlor Rivera, Prince Royce - Calumnia


 Kolejny hit z zumby. Super się do  niej tańczy!



Kay One feat. Cristobal - Bachata


Natknęłam się na tę piosenkę na na profilu @hiszpanskinakonkretach na IG. Słuchałam jej nie raz, ale dopiero przygotowując ten wpis wsłuchałam się uważniej w tekst i co się okazało? Że jest tam wstawka po niemiecku, he, he. Pierwszy raz spotykam się z połączeniem hiszpańskiego z niemieckim. Trochę dziwnie i śmiesznie, ale i oryginalne zarazem! Natomiast utwór jest świetny!

 

 

 Benson Boone - Beautiful Things

 

Piosenka często przewija się w rolkach na IG. Nie dziwię się, bo jest świetna. Spokojny początek, a potem petarda energetyczna i tak to się przeplata. Piosenka ma też ciekawe przesłanie.

 

 

Miley Cyrus, Billy Ray Cyrus - I Learned From You

 

Przecudowna, wyjątkowa piosenka z pięknym przesłaniem w wykonaniu Miley i jej taty. Trafiłam na nią, gdy odświeżałam sobie utwory z serialu Hannah Montana. Co za wspomnienia! Kto też oglądał? I Learned From You wykorzystano w filmie Most do Terabithii, który jakiś czas temu znalazł się w Strefie Kinomaniaczki.

 

 

Enrique Iglesias, Maria Becerra - ASI ES LA VIDA

 


Kolejny hiszpańskojęzyczny hit. Ten rytm sprawia, że chce się tańczyć.

 

 

Vix.N - Ne Rozumiju


Piosenka ma w sobie coś, jest warta docenienia. W pierwszym momencie można odnieść wrażenie, że jest to utwór o kobiecie, ale nic bardziej mylnego. Wspomniana miła to... muzyka, która ma ogromną moc wpływania na nasze samopoczucie, a nawet życie.

 

 

Blog

W marcu na moim blogu było dosyć różnorodnie - trochę tematyki wielkanocnej, książek, ciekawe słowa związane z modą, Stylizacje dnia, Oscary, czy relacja z podróży. Zabrakło Strefy Kinomaniaczki, a to dlatego, że nie miałam za bardzo weny do oglądania filmów, a jak już coś oglądałam, to była produkcja, którą już widziałam i zrecenzowałam na blogu. Wyjątkiem jest disneyowska wersja Śpiącej Królewny, po którą sięgnęłam po raz pierwszy. Myślę, że znajdzie się ona w kolejnej odsłonie mojej filmowej serii. Najchętniej komentowanymi wpisami okazały się Stylizacje dnia: w oczekiwaniu na wiosnę, Jak się ubrać na Wielkanoc? oraz ex aequo Zamek Książęcy w Niemodlinie wraz z postem Aglet, krawatka, solejka... Czy wiesz, co oznaczają te słowa?

 

***

Jak minęły Ci święta?

Co grało w Twojej duszy?

7 komentarzy:

  1. Sympatyczny marzec za Tobą. Ten kurs salsy, naprawdę świetna rzecz. Trzymam kciuki za równie udany kwiecień 😀 serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, był bardzo miły. ;) O, tak! To było nieco stresujące, ale i ciekawe doświadczenie. ;)
      Dziękuję. Mam nadzieję, że i Twój kwiecień minie przyjemnie. ;)
      Pozdrowionka! :D

      Usuń
  2. Beautiful Things, Dua Lipę (jakkolwiek to powinno się pisać :D) i Ne Rozumju znam i lubię wszystkie. Chociaż ostatnią zdecydowanie najczęściej słucham - na początku nie byłam totalnie przekonana, ale mnie kupiła :D
    Ta piramidka Isany faktycznie fajna, ale nie kupowałabym jej nałogowo ze względu na pojemność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też miałam wątpliwości, jak odmienić Duę Lipę. :p O, aż 3 piosenki znasz i lubisz. Super! Wydaje mi się, że trzeba się wsłuchać w "Ne Rozumiju" , żeby ją docenić. :D
      Kurcze, piramidkę Isany zdecydowanie powinni zrobić w większej pojemności! Chociaż powiem Ci, że to 25 ml starcza mi na dwa razy, więc nie jest tak źle. ;) Może uda się znaleźć jakiś większy odpowiednik. ;)

      Usuń
  3. Jestem zakochana w piosence Vix.N'a, to zdecydowanie moja ulubiona z marca ❤️

    Niedziela Palmowa i Wielkanoc to i moje ulubione święta w marcu.

    Chciała bym przetestować piramidkę z Isany, ostatnio mam fazę na kosmetyki do włosów :)

    Pozdrawiam serdecznie i udanego kwietnia życzę 🥰

    OdpowiedzUsuń