Blogmas #4: Strefa Kinomaniaczki - świąteczne filmy

Hejka!

Zapraszam Cię na świąteczne filmy.

 

W tym roku dosyć wcześnie zabrałam się za oglądanie świątecznych filmów i dzięki temu udało mi się zebrać sporo propozycji. Większość z nich pojawiła się w kalendarzu adwentowym z filmami (w którym skupiłam się na mniej znanych produkcjach), czas więc na recenzje.

Miłosna pułapka / Love Hard (2021)

 

 

Niemająca szczęścia w miłości Nathalie poznaje na portalu randkowym mężczyznę, z którym zaczyna się dobrze dogadywać. Postanawia zrobić mu niespodziankę i przylecieć do niego na święta. Na miejscu okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak się tego spodziewała.

 

Sama nie wiem czemu, ale spodziewałam się, że okaże się, iż chłopak idealny... ma syna. Tak się jednak nie stało, natomiast zaskoczenie było. Miłosna pułapka jako film świąteczny wypadł blado. Co prawda pojawiły się w nim świąteczne akcenty, jednak było ich mało. Święta były tu tylko tłem. Natomiast jako komedia romantyczna produkcja była super! Przyjemna, miejscami zabawna, z przesłaniem. O filmie rozmyślałam nawet drugiego dnia po obejrzeniu, więc myślę, że warto po niego sięgnąć. Polecam!

Święta, święta i... znowu święta / Just Another Christmas (2020)

 

Nienawidzący świąt Jorge, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, zostaje uwięziony w pętli czasu. Odtąd budzi się zawsze w Wigilię i nie pamięta, co robił przez resztę roku.

 

 

Pomysł ze świąteczną pętlą czasu był super, doceniam. Tym bardziej, że bohater budził się tego samego dnia, ale kolejnego roku. Niestety do ok. 52 min film był okropnie nudny. Dłużył mi się do tego stopnia, że miałam ochotę go wyłączyć. Potencjał był, ale nie do końca go wykorzystano. Dopiero później produkcja mnie zaciekawiła, zrobiła się wzruszająca i taka pozostała do końca. Pojawiło się też kilka zabawnych momentów, ale było ich na lekarstwo (chodzi mi o te, które mnie rozśmieszyły). Plus ode mnie za nawiązanie do Shreka, a dokładnie do filmu Pada Shrek.

Zamiana z księżniczką 3: Gwiazda Pokoju/ The Princess Switch 3: Romancing The Star (2021)

 

Stacy i Margaret przygotowują międzynarodowy festiwal bożonarodzeniowy, którego najważniejszym elementem ma być Gwiazda Pokoju, relikwia wypożyczona z Watykanu. Niestety wkrótce po przybyciu, cenny obiekt zostaje skradziony. Przyjaciółki postanawiają zwrócić się z prośbą o pomoc do Fiony, kuzynki Margaret.

 

Wyczekiwałam tego filmu, gdyż Zamiana z księżniczką to moja ulubiona świąteczna seria Netflixa. Trzecia część skupia się na odnalezieniu świątecznej relikwii oraz na postaci Fiony, kuzynki Margaret. Kwestia kolejnej zamiany, a właściwie zamian) została fajnie pomyślana. Na plus zasługuje też początkowe przypomnienie najważniejszych wątków z poprzednich części. Dzięki temu łatwiej wejść w historię. Bardzo podobała mi się scena, w której bohaterowie tańczyli tango (scena z laserami przypomniała mi o filmie Dorwać Smarta). Nie zabrakło wzruszeń. Muszę przyznać, że Peter to niezły słodziak. Film oglądało mi się przyjemnie.

Świąteczny zamek / A Castle for Christmas (2021)

 

Amerykańska pisarka Sophie, autorka bestsellerów, wyjeżdża do Szkocji, by uciec przed skandalem związanym z jej ostatnią książką. Odwiedza zamek Dun Dunbar, w którym pracował dawniej jej ojciec. Zachwycona budowlą, postanawia ją kupić. Zanim to jednak nastąpi, musi się zmierzyć z zarozumiałym księciem, który jest obecnie jego właścicielem.

 

Kolejny film, na który czekałam. Zaciekawił mnie zwiastunem. Nie zawiodłam się. Co prawda Świąteczny zamek nie wyróżnił się niczym szczególnym, ale był miły, lekki i przyjemny. Co do samej budowli to muszę przyznać, że była bardzo ładna. Pięknie ją przystroili na święta. Lubię takie klimaty. A jeśli chodzi o Brooke Fields, grała kiedyś mamę Miley w serialu Hannah Montana, pojawiła się też w filmie Błękitna laguna.

Czekając na cud / Noel (2004)

 

Przeplatające się historie mieszkańców Manhattanu, którzy w okresie Bożego Narodzenia muszą stawić czoła różnym problemom i dzięki temu na nowo odkrywają znaczenie świąt.

 

Czekając na cud nie zrobił na mnie wrażenia, ale dobrze mi się go oglądało. Jest inny od typowych, cukierkowych świątecznych filmów, taki bardziej życiowy, porusza głębsze problemy. Fajnie było zobaczyć Paula Walkera na ekranie. 

A Wish for Christmas (2016)

 

Sara jest miłą i uczynną, jednak zbyt uległą osobą. Gdy kolega z pracy kradnie jej pomysł na bożonarodzeniową inicjatywę, coś w niej pęka. Dziewczyna prosi Św. Mikołaja o odwagę, by wyrażać własne zdanie. Jej życzenie się spełnia, jednak ma określoną datę ważności - 48h.

 

Lekki, ciepły i uroczy. Czuć ducha świąt, bo cała fabuła kręci się wokół Bożego Narodzenia. Z Lacey Chabert od razu kojarzy mi się film Wredne dziewczyny. Natomiast muszę przyznać, że w roli miłej i uczynnej osoby też fajnie wypadła.

Święta w Pemberley / Christmas at Pemberley Manor (2018)

 

Elizabeth Bennett, nowojorska event plannerka, przyjeżdża do niewielkiego miasteczka, by zorganizować festiwal bożonarodzeniowy. Wydarzenie wisi na włosku, gdy w wyniku awarii, nie da się go zorganizować w rynku. Kobieta musi znaleźć nowe miejsce. Najbardziej nadawałaby się do tego urocza posiadłość Pemberley, jednak jej właściciel William Darcy planuje ją sprzedać. Elizabeth czeka niełatwe zadanie - musi przekonać pozbawionego ducha świąt mężczyznę, by zgodził się użyczyć swojego lokalu.

 

 

Skusiłam się na ten film ze względu na nawiązanie do Dumy i uprzedzenia (szczątkowe, ale jednak). Ciekawa fabuła, piękne świąteczne dekoracje. Gorąco polecam! Podobał mi się bardziej niż A Wish for Christmas.

Świąteczna zamiana/ A Christmas Switch (2018)

 

Podczas jarmarku bożonarodzeniowego zamożna dyrektor wytwórni muzycznej, Julia Samson oraz aspirująca kelnerka o pięknym głosie, Audrey Turner zamieniają się ciałami. Dzięki temu odbierają życiową lekcję o rodzinie, miłości i tym, co liczy się w święta.

 

Lubię filmy, w których ludzie zamieniają się ciałami (życiem). Ten był lekki, przyjemny, sympatyczny z ważnym przesłaniem. Podobał mi się.

12 mężczyzn z kalendarza / 12 Men of Christmas (2009)

 

Po tym, jak narzeczony zdradził ją z szefową, E.J. Baxter, wpływowa publicystka, z powodu braku lepszych ofert, wyjeżdża do pracy do Montany. Tam wpada na pomysł wydania charytatywnego kalendarza, z którego dochód zostanie przekazany na lokalną stację ratowników.

 

 

Fajny film, jednak święta stanowią tu jedynie mały akcent na końcu. Oryginalny tytuł jest mylący, polski lepiej oddaje fabułę. Lekka i przyjemna produkcja.

 

Świąteczny Amor / Christmas Cupid (2010)

 

Sloane Spencer to kobieta sukcesu, która dostaje szansę, by ponownie rozważyć swoje życiowe wybory, gdy w wigilię Bożego Narodzenia odwiedzają ją duchy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Czy Sloane odrobi życiową lekcję i się zmieni?

 

Dziwny, pokręcony. Nawiązuje do motywu 3 duchów z Opowieści wigilijnej. Jednak tutaj są nimi byli mężczyźni głównej bohaterki, a jej przewodnikiem jest zwariowana celebrytka. Zakończenie piekne. Super było zobaczyć Ashley Benson (Słodkie kłamstewka) i Chada Michaela Murraya (Historia Kopciuszka). Christinę Milian też lubię.

 

 

Po więcej propozycji świątecznych produkcji zerknij do poniższych wpisów:

🎄 Blogmas #4: świąteczna Strefa Kinomaniaczki + życzenia

🎄 Blogmas #5: świąteczna Strefa Kinomaniaczki

🎄 Blogmas #2: świąteczna Strefa Kinomaniaczki

🎄 Blogmas #6: świąteczna Strefa Kinomaniaczki cz.2

🎄 Podsumowanie miesiąca: grudzień

🎄 Strefa Kinomaniaczki: straszny królik, narkotyk i kolejna zamiana

 

Podsumowując, w tym roku świąteczne filmy mnie nie oczarowały (zobaczyć i zapomnieć). Pojawiło się kilka ciekawszych propozycji, jednak szału nie było. Wydaje mi się, że te, które obejrzałam w zeszłym roku były fajniejsze i było więcej nowości. 

***

Lubisz oglądać świąteczne produkcje?