Hejka!
Zapraszam Cię na świąteczną edycję Strefy Kinomaniaczki!
Ostatnio nie mam za bardzo czasu, ale udało mi się obejrzeć trzy świąteczne filmy. Są to same nowości, które niedawno miały swoją premierę. Chcę, żeby w tym miesiącu pojawiła się jeszcze jedna Strefa Kinomaniaczki, z racji tego, że nie było jej w poprzednim miesiącu, a po świąteczne produkcje będę jeszcze sięgać. Co Ty na to?
Świąteczny rycerz / The Knight Before Christmas (2019)
Średniowieczny rycerz przenosi się do współczesności, by wypełnić misję. Problem w tym, że początkowo nie wie, jakie czeka go zadanie. Czy uda mu się zdążyć przed Bożym Narodzeniem?
Film bardzo mi się podobał, był uroczy. Panowała w nim ciepła atmosfera. Vanessa Hudgens po raz kolejny świetnie sprawdziła się w świątecznej produkcji. Zestawienie średniowiecza i roku 2019 wypadło bardzo ciekawie. To dawne słownictwo wplecione we współczesne czasy- genialne i zabawne zarazem!
W filmie pojawiły się też nawiązania do innych świątecznych produkcji Netflixa- wspomnienie o Aldovii (kraj pojawiający się w Świątecznym księciu), Świąteczny kalendarz czy Upalne święta na ekranie telewizora. Świąteczny rycerz to propozycja w sam raz przyjemne spędzenie wieczoru. Miała nadzieję, że film mi się spodoba i nie zawiodłam się. Zdecydowanie polecam! To najlepsza produkcja z tych trzech, które ostatnio miałam okazję obejrzeć.
Zastanawiająca jest końcówka filmu (fragment w napisach końcowych), która pozostawia otwarte drzwi do kontynuacji. Czyżby miała powstać druga część Świątecznego rycerza?
W filmie pojawiły się też nawiązania do innych świątecznych produkcji Netflixa- wspomnienie o Aldovii (kraj pojawiający się w Świątecznym księciu), Świąteczny kalendarz czy Upalne święta na ekranie telewizora. Świąteczny rycerz to propozycja w sam raz przyjemne spędzenie wieczoru. Miała nadzieję, że film mi się spodoba i nie zawiodłam się. Zdecydowanie polecam! To najlepsza produkcja z tych trzech, które ostatnio miałam okazję obejrzeć.
Zastanawiająca jest końcówka filmu (fragment w napisach końcowych), która pozostawia otwarte drzwi do kontynuacji. Czyżby miała powstać druga część Świątecznego rycerza?
Historia Kopciuszka: Świąteczne życzenie / A Cinderella Story: Christmas Wish (2019)
Kat chce zostać piosenkarką i autorką tekstów, jednak na razie musi usługiwać macosze i jej dwóm córkom. Ponadto pracuje w świątecznej wiosce, gdzie poznaje przystojnego Św. Mikołaja. Czy podczas tegorocznych świąt jej życie w końcu nabierze jasnych barw?
Jako wielbicielka wszelkich adaptacji historii o Kopciuszku, gdy tylko zobaczyłam, że powstał kolejny film i to w dodatku świąteczny, aż oczy mi się zaświeciły. Zapragnęłam go obejrzeć. Losy dziewczyny wykorzystywanej przez macochę i jej dwie córki, która poznaje w końcu księcia z bajki, zna niemal każdy, więc z góry wiedziałam, co się wydarzy.
Nie o to jednak chodziło, by zmieniać tę opowieść, tylko o to, jak twórcy przeniosą tę historię do czasów współczesnych, w okolice świąt Bożego Narodzenia. Pomysł był całkiem fajny, ale niestety film mnie nie zachwycił. To najsłabsza propozycja z tych, które pojawiły się w tej Strefie Kinomaniaczki. Mam nadzieję, że następne świąteczne filmy, które obejrzę okażą się lepsze.
Zabawne jest to, że ludzie założą kostium elfa, perukę, dziwne uszy i myślą, że nikt ich nie rozpozna, mimo iż z twarzą nie zrobili kompletnie nic. Co do Mikołaja, tu faktycznie, jeśli widziało się kogoś raz w życiu na żywo, to może być trudno poznać go tylko po oczach. To zjawisko występuje nie tylko tutaj, ale też w wielu innych produkcjach. Wiem, że to ma być takie przerysowane, ale chyba można byłoby się bardziej postarać i ucharakteryzować postać, żeby całość wypadała nieco bardziej realnie. Czy polecam? Raczej nie, chyba, że bardzo Ci się nudzi.
Świąteczny książę: Królewskie dziecko/ A Christmas Prince: The Royal Baby (2019)
Amber i Richard oczekują narodzin swojego pierwszego dziecka. Ostatnim zobowiązaniem, zanim będą mogli poświęcić się życiu rodzinnemu, jest przedłużenie traktatu pokojowego. Niespodziewanie drogocenny zwój ginie.
Nie ukrywam, że czekałam na ten film. Dobrze się złożyło, bo w Mikołajki chciałam obejrzeć jakąś świąteczną produkcję, sprawdziłam, czy jest już dostępny, był, więc się skusiłam. Królewska rodzina, święta oraz zagadka, kto jest zdrajcą. Lubię takie klimaty, mimo to muszę przyznać, że pierwsza część filmu była miejscami nudnawa, mam wrażenie, że początkowo nikt szczególnie nie przejął się zniknięciem drogocennego 600-letniego zwoju, natomiast druga bardziej przypadła mi do gustu. Akcja nabrała tempa.
Bardzo spodobał mi się wątek drugiej rodziny królewskiej, z którą miał być odnowiony traktat pokojowy, a także to jak rozwinęła się relacja Amber i Richarda. To piękne, że mogą na siebie liczyć, są równorzędnymi partnerami.
Film był przyjemny, fajnie było poznać dalsze losy uwielbianej królewskiej pary Aldovii, jednak nie zrobił na mnie ogromnego wrażenia. Szkoda, bo potencjał był. Moim zdaniem plasuje się pomiędzy Świątecznym rycerzem, a Historią kopciuszka: świątecznym życzeniem. Będzie w sam raz na wieczorny relaks.
*
Jeśli jesteś spragniona kolejnych świątecznych filmów, odsyłam Cię do zeszłorocznej świątecznej Strefy Kinomaniaczki oraz podsumowania grudnia 2018. Z bardzo fajną inicjatywą wyszła też Iwetta, z bloga Moja szafa, modna szafa, tworząc Filmowy Kalendarz Adwentowy, który zawiera film na każdy dzień, aż do 24 grudnia. Warto zerknąć!
*
Zastanawiasz się, gdzie możesz obejrzeć te lub inne filmy, czy też seriale? Zerknij po prostu do mojego wpisu Gdzie oglądać filmy i seriale online? i wszystko stanie się jasne.
***
Lubisz oglądać świąteczne filmy?
Masz swoją ulubioną świąteczną produkcję? Jaki nosi tytuł?
Z tych trzech filmów oglądałam "Świątecznego rycerza" - zakochałam się w tym filmie i obejrzałam go jak dotąd już 3 razy :) Uwielbiam filmy z Vanessą Hudgens :) W środę oglądałam " Historia Kopciuszka-świąteczne życzenie" także przyjemny film i kolejny przystojniak :) Zaś "Świąteczny książę - Królewskie dziecko" mam w planie obejrzeć dopiero 19 grudnia, ponieważ mam ten film w moim FILMOWYM KALENDARZU ADWENTOWYM :)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo się cieszę, że wspomniałaś o moim Filmowym Kalendarzyku :) Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę <3 <3 Dziękuję :**
przesyłam buziaki i życzę pięknego tygodnia
Wow! Czyli to prawdziwa miłość. <3 Mam tak samo, Vanessa jest świetną aktorką, przyjemnie ogląda się ją na ekranie. ;) Co do przystojniaka się zgodzę, jednak film mnie nie zachwycił. Szkoda, bo wszelkie historie Kopciuszka uwielbiam. W takim razie jeszcze wszystko przed Tobą. Miłego oglądania! <3
UsuńCieszę się, że mogłam sprawić Ci radość. :*
Dzięki! Buziaki! :* Wspaniałego tygodnia! <3
Oglądałam Świątecznego Rycerza i podobał mi się :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mnie też urzekł ten film! <3
UsuńŻadnego z tych filmów nie widziałam. Nawet nie kojarzyłam tytułów.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że mogłam Ci o nich co nieco opowiedzieć. ;)
UsuńJa chyba żyje gdzieś na jakiejś wiosce. Standardowo nie znam żadnego filmu,jednak obiecuję nadrobić i obejrzeć chociaż jedną z propozycji.
OdpowiedzUsuńTe filmy niedawno wyszły, więc mogłaś jeszcze o nich nie słyszeć. "Świąteczny rycerz" miał premierę w listopadzie, "Historia kopciuszka..." w październiku, a "Świąteczny książę..." 5 grudnia. ;)W takim razie życzę Ci przyjemnego oglądania! <3
UsuńŚwiąteczne filmy to zdecydowanie coś dla mnie! Większości pozycji nie znałam, ale już zostały przeze mnie zapisane. Będzie co oglądać w wolnym czasie <3
OdpowiedzUsuńSuper, że znalazłaś propozycje dla siebie! <3 W takim razie życzę Ci przyjemnego oglądania i wprowadzania się w świąteczny nastrój. ;)
UsuńOglądałam Świąteczny Książę :) Dwa pozostałe coś kojarzę, ale nie pamiętam do końca, więc Twój wpis ląduje u mnie w zakładkach - bede ogladac <3
OdpowiedzUsuńMiło to czytać! ;) Życzę Ci przyjemnego oglądania! <3
UsuńI don't know... I always watch the classics. But I heard that Netflix has come up with new ones this year. I would love tho wtach your list tho
OdpowiedzUsuńYes, Netfilx create new Christmas movies every year. Hallmark has also great movies. <3
UsuńJa dopiero będę się zabierać do oglądania światecznych filmów, na razie jeszcze żyję kolosami i ciągłymi wyjściami :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Ja ostatnio miałam kolosa. Muszę jeszcze zrobić projekt i na razie będzie względny spokój. :D
UsuńObejrzałam 2/3 filmy, o których mówisz i mam podobne zdanie. Kopciuszek w tej wersji spodobał mi się bardziej niż w wersji z Hillary Duff, nie rozumiem jednak tego samego co ty. Jak "Mikołaj" mógł jej nie poznać, przez kostium elfa, bardzo naiwne. Świąteczny książę, tak jak napisałaś, nudnawy. Dziwiło mnie to, że nikt nie interesuje się zaginięciem zwoju, wyglądało tak, jakby nie miał wcale wielkiej wartości.
OdpowiedzUsuńMnie natomiast bardziej urzekła wersja z Hillary Duff. Moim zdaniem była bardziej magiczna i wzruszająca. <3 Właśnie, Mikołaj musiał się nieźle natrudzić, by nie poznać Kat. Zwojem zainteresowali się bardziej dopiero, gdy Amber dowiedziała się o średniowiecznej klątwie. Kurcze, ale mamy XXI w. kto wierzy w takie rzeczy? Przecież chyba powinno im w pierwszej kolejności zależeć, by nie obrazić gości i przedłużyć traktat pokojowy.
UsuńObejrzałam film z tym rycerzem hehhe :D Świetny jest wiec i ja polecam go z całego serducha!!
OdpowiedzUsuńSuper! <3
UsuńNie słyszałam wcześniej o tych filmach, najbardziej zainteresował mnie chyba pierwszy, ale ja i tak jestem wierna klasykom. Kevin i Holiday to moim stali faworyci :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Kevin to już nasza narodowa tradycja. :D
UsuńWszystkie trzy już miałam okazję i obejrzeć :D I najbardziej podobała mi się świąteczna adaptacja Kopciuszka :)
OdpowiedzUsuńO, to ciekawie, mi z kolei "Świąteczny rycerz". ;)
UsuńWiększości nie znam:) Ja mogłabym ogladać Kevina na okrągło:D:D
OdpowiedzUsuńChyba żadnemu filmowi nie uda się zdetronizować Kevina. :D
Usuń