3 marca 2019

Podsumowanie miesiąca: luty 2019

Podsumowanie miesiąca: luty 2019

Hejka!

Zapraszam na podsumowanie zeszłego miesiąca, czyli lutego.


Mamy już marzec, wiosna coraz bliżej. Dni stają się coraz dłuższe, słońce częściej przebija się wśród chmur. Kto się cieszy? Zanim jednak nadejdzie cieplejsza pora roku, przyjrzyjmy się zeszłemu miesiącowi.

Zdjęcia, zdjęcia

Instagram @window_of_fashion_by_moni

W lutym zebrałam się i zaczęłam wstawiać zdjęcia na Instagrama, gdzie przy okazji informuję o najnowszych wpisach na blogu. To nowe doświadczenie jest fajne, ale i czasochłonne- nie tak łatwo o ujęcie, które mnie zadowoli. Jestem dopiero na początku tej drogi, wciąż się uczę i mam nadzieję, że z czasem będzie mi to szło coraz lepiej i sprawniej. Jeśli jeszcze nie widziałaś/łeś mojego profilu, zapraszam Cię do zerknięcia.

Czas relaksu

Luty był miesiącem, w którym mogłam odetchnąć od nauki, studiów i naładować akumulatory. Pierwszy raz (odkąd studiuję) miałam prawdziwe ferie (u mnie na uczelni nie ma wyznaczonego czasu na ferie, po prostu jeśli zdasz wszystkie egzaminy szybko i w pierwszym terminie, to masz trochę wolnego). 

Filmy

Korzystając z wolnego nadrobiłam zaległości filmowe. Pozycji, które obejrzałam zebrało się całkiem sporo, więc mam materiał na kilka odsłon Strefy Kinomaniaczki. :D

Czas na blogowanie

Oprócz odpoczywania, skupiłam się na blogu. Udało mi się zrealizować pomysły, które już długo siedziały w mojej głowie. Były to wpisy poświęcone sposobom noszenia dużej chusty oraz dotyczące wyznaczania celów i wytrwania w zamiarach. Jestem szczęśliwa, że te treści ujrzały światło dzienne. 

Pączek z dziurką na konfiturkę 

Pączusie serowe, kwiaty i filiżanka z herbatą

Tłusty Czwartek jest świętem ruchomym i tym razem wypadł 28 lutego. W tym dniu niemal we wszystkich domach królują słodkości- pączki, faworki, donuty. W tym dniu spróbowałam wreszcie minipączków serowych. 🍩Nie mają nadzienia, ale ich wnętrze smakiem przypominało mi moją ulubioną karpatkę. Pychota! Nie przyznam się ile pączków wylądowało w moim brzuchu, bo nie liczyłam, ale raczej trochę się tego zebrało, bo Tłusty Czwartek świętowałam prawie cały tydzień. A co tam, raz się żyje. 😅

Wiosno, gdzie jesteś?

Pod koniec lutego zaczęłam szukać pierwszych oznak nadchodzącej wiosny i udało mi się sfotografować żółte krokusy, które wyrosły nieopodal mojego domu. Dzisiaj w końcu pojawiły się ciemnofioletowe, a także jasnożółte. Czekam jeszcze na jasnofioletowe i białe. 🎕

 Co mi w duszy grało?

Na okrągło słuchałam piosenek TINI z jej najnowszej płyty Quiero Volver, którą swoją drogą udało mi się kilka dni temu upolować. Gdy tworzę ten post towarzyszą mi jej utwory. ♬

Tini- Flores



Tini- Love is love



Alvaro Soler- Loca


Czy tylko ja słyszę tam "polski akcent", który mnie rozbawia? Zresztą sami przesłuchajcie i oceńcie. 

CNCO- Pretend


Mix języka hiszpańskiego i angielskiego, wpadająca w ucho muzyka to przepis na hit.

Jorge Blanco- Beautful Mistake

Tym razem Jorge stworzył piosenkę w języku angielskim, dzięki czemu łatwiej zrozumieć tekst. Na szczęście hiszpański beat pozostał.

Blog

Podsumowanie lutego na blogu

W zeszłym miesiącu było mi bardzo miło powitać 4 nowe osoby, które dołączyły do grona obserwatorów. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze czuć u mnie na blogu i często tu przychodzić. Jestem również wdzięczna stałym Czytelnikom, którzy regularnie czytają moje wpisy. Dziękuję, że jesteście! Największym odzewem cieszył się wpis z sukienką w stylu vintage i halką petticoat. Na drugim miejscu uplasował się post dotyczący tego Jak wytrwać w realizacji zamierzenia? Jest to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie i docenienie pracy, którą włożyłam w jego napisanie. Na ostatnim miejscu podium ponownie wpis modowy z czerwoną sukienką

Zanim zabrałam się do pisania podsumowania myślałam, że w lutym praktycznie nic się nie działo, a jednak zebrało się kilka rzeczy, o których chciałam napisać. 💻

***

Jak wspominasz luty?

Czy w Twojej okolicy pojawiły się już pierwsze oznaki wiosny?

42 komentarze:

  1. w sumie słońce jedynie. Ale mam ochotę wyjść z aparatem i poszxukać jakiś kwiatuchów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie słońce próbowało się dzisiaj przedzierać pomiędzy chmurami, jednak było raczej chłodno. Natomiast udało mi się porobić zdjęcia kolejnym wiosennym kwiatuszkom. <3 Mam nadzieję, że poszukiwanie kwiatów będzie owocne. Tego Ci życzę! ;)

      Usuń
  2. Niby taki krótki miesiąc, a ile u Ciebie się działo :)) To był miesiąc bardzo owocny :) A pączki serowe uwielbiam :)) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym pomyślałam. Początkowo wydawało mi się, że w sumie to nic się nie działo, a jak zaczęłam sobie przypominać, to jednak coś się znalazło. :D Jak lubisz pączusie serowe, to musimy sobie przybić piątkę, więc piąteczka! :D
      Buziaki! :*

      Usuń
  3. Ojejku, ale narobiłaś mi ochoty na te pączki! :D U mnie już coraz więcej oznak wiosny, przepiękne przebiśniegi, słoneczko, coraz więcej śpiewu ptaków z rana. :)
    Pozdrawiam ♥
    https://my-positive-mind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, były smaczne. :D O, to masz czym nacieszyć oczy. <3
      Dziękuję i też pozdrawiam! <3

      Usuń
  4. O rany, te pączki! 🤤
    Sporo się u Ciebie działo jak na taki krótki miesiąc. Ja również zadawałam sobie pytanie, gdzie jest ta wiosna 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam, mniam! :D He, he, to witaj w klubie. :D Mam nadzieję, że wkrótce przestaniemy zadawać sobie to pytanie i będziemy mogły cieszyć się wiosną. ;)

      Usuń
  5. Jeśli chodzi o ferie, to wydaje mi się, że na każdej uczelni masz wolne, jak skończysz egzaminy, ale mogę się mylić ;)
    Tych pączków z chęcią był spróbowała, szczególnie, że uwielbiam wszystko co serowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak. Chodziło mi o to, że nie ma wyznaczonego terminu na ferie, tak jak w szkole. Po prostu jeśli ma się mało egzaminów i uda się dogadać z wykładowcami, żeby napisać je szybciej/ na początku sesji, to wtedy można się cieszyć wolnym. W zeszłym semestrze tak mi się udało (zwykle było to kilka dni, ale teraz nieco ponad 2 tygodnie, więc miałam się z czego cieszyć, bo bardzo potrzebowałam tych ferii). O, to naprawdę polecam Ci spróbować pączusiów serowych. <3

      Usuń
  6. Pierwszy raz spotykam się z serowymi pączkami. Ciekawe, jak smakują. 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyśmienicie! Jeśli będziesz miała okazję, to ich spróbuj. ;)

      Usuń
  7. Jaki polski akcent miałaś na myśli? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he. :D Ja tam słyszę "pierdo", co kojarzy mi się z pierdem po prostu. :D Jednak można to też połączyć z kolejnym wyrazem (jego pierwszą literą) i wyjdzie brzydkie słowo. :p

      Usuń
  8. Wspaniałe podsumowanie :) Ja na tłusty czwartek przygotowałam pączki z batatów! Były rewelacyjne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ;) Bataty znam, jednak o pączkach z nich zrobionych pierwszy raz słyszę. Jak smakowały- czy przypominały coś w smaku? ;)

      Usuń
  9. pączki mniam :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne te hiszpańskie kawałki muzyczne, takie inne od standardowej muzyki "lecącej" na wszystkich dostępnych kanałach.
    Co do wiosny - tak! Widziałam już na wierzbie maleńkie, maleńkie baźki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Cieszę się, że doceniłaś te utwory. Ta ich inność bardzo mi się podoba, chociaż lubię też radiowe hity. ;)
      O, to wspaniały widok. <3

      Usuń
  11. Super, że udało Ci się wypocząć .Ja również w lutym miałam chwilę odpoczynku od pracy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie i zazdroszczę wypoczynku :*

    Kochana zapraszam Cię do wzajemnej obserwacji, po tym jak blogger wprowadził zmiany i ucina możliwości oraz zasięgi tylko tak możemy pomagać sobie nawzajem :)
    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2019/03/everyday-coat.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Luty minął mi bardzo szybko i z uśmiechem na ustach! Dzisiaj było u mnie około 10 stopni, więc wiosnę czuć już w pełni! :) Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi czytać, że luty minął Ci tak przyjemnie i w dobrym nastroju. :) Super, że u Ciebie jest tak ciepło, u mnie dzisiaj było zimnawo. ;)

      Usuń
  14. Luty był w porządku ale bardzo się cieszę na wiosnę ^^ obserwuje Cię na insta :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już nie mogę się doczekać wiosny. :D
      O, bardzo mi miło. :*

      Usuń
  15. Czy te pączki serowe były robione z serków homogenizowanych? Jeśli tak, to dobrze je znam, bo moja mama namiętnie je smażyła kilkanaście lat temu, nie tylko od święta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze, że nie mam pojęcia z czego zrobiono te pączki. Kupiłam je w cukierni. ;)

      Usuń
  16. Ja też się w tłusty czwartek skusiłam na pączki, aż mi w piątek pryszcze wyskoczyły XD Bardzo ładne zdjęcia robisz. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to nieźle zaszalałaś. :D Ślicznie Ci dziękuję. :*
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  17. Lubię Twoje podsumowania miesiąca. Ja przed Tłustym Czwartkiem nasmażyłam swoich pączków z wiśniową konfiturką :) Co do wiosny to mam nadzieję, że już jest blisko :-)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę cieplej na serduchu mi się robi, gdy czytam takie słowa. Dziękuję Ci, Iwetto! <3 Twoje domowe pączusie musiały być naprawdę pyszne. Super, że znalazłaś czas, by je przygotować. ;) Też mam taką nadzieję. :D
      Buziaki! :*

      Usuń
  18. ciekawe podsumowanie :) moj luty strasznie szybko minął! wow

    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ;) Mnie minął tak umiarkowanie- nie za szybko, nie za wolno, mimo iż miał mniej dni. :D

      Usuń
  19. Pierwszy raz slysze o paczkach serowych ;D
    Ciekawe podsumowanie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ;) Pączki serowe nie są bardzo popularne, ale pyszne. :D
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  20. Wspaniały luty :) mój był jak każdy miesiąc - szybki. Na dobrą sprawę nawet nie wiem kiedy się skończył. Czas leci mi ostatnio tak szybko, że aż sama się temu dziwię. Twoje zdjęcia są przepiękne, ja też coraz częściej sięgam po aparat :) postanowienie noworoczne na bieżąco realizowane :) Podobnie nadrabiam zaległości filmowe, również miałam to w postanowieniach noworocznych :D od stycznie uzbierałam w miarę ładną liczbę obejrzanych produkcji :) świetne podsumowanie, życzę Ci kochana aby marzec był jeszcze lepszy :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Cieszę się, że spodobały Ci się moje zdjęcia. :) Ja wciąż poluję na wiosenne kwiatki, więc aparat jest w ruchu (ten w komórce). :D Gratuluję, że tal sprawnie idzie Ci realizacja postanowień noworocznych! ;) Dziękuję, Tobie również życzę cudownego marca! <3
      Pozdrawiam! :*

      Usuń
  21. Bardzo ciekawy luty miałaś :) U mnie minął szybko, ale i przyjemnie :) Były ferie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam ferie. :D Cieszę się, że miło wspominasz luty. ;)

      Usuń