Hejka!
Zapraszam Was na marcową Strefę Kinomaniaczki.
Zanim przejdę do filmów, chciałabym wyjaśnić jedną kwestię. Ostatnio w Strefie Kinomaniaczki przewinęło się kilka produkcji Netflixa. Czytając komentarze, odniosłam wrażenie, że wiele z Was chętnie obejrzałoby wspomniane filmy, ale nie posiadacie konta na wspomnianej wcześniej platformie. Otóż wszystkie filmy, o których wspominam, są normalnie dostępne w Internecie. Jeśli jest inaczej, np. byłam na danym filmie w kinie bądź oglądałam go w telewizji, to staram się zaznaczać ten fakt. Skoro wątpliwości rozwiane, to zaproszę Was jeszcze do poprzednich wpisów z serii Strefa Kinomaniaczki: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12,13, 14, 15, 16.
Każdego dnia/ Every Day (2018)
Rhiannon poznaje osobę, która zdradza jej swój sekret, każdego dnia budzi się w ciele innego nastolatka z okolicy, w której przebywa. Między młodymi zaczyna tworzyć się silna więź, jednak czy będzie w stanie przetrwać?
Zdecydowałam się obejrzeć ten film ze względu na nieszablonową fabułę, wcześniej z czymś takim się nie spotkałam. Niestety czegoś mi zabrakło. Nie było jakiegoś wow, film dobrze się oglądało, ale nie wywarł na mnie szczególnego wrażenia. Mimo to muszę przyznać, że zakończenie mi się spodobało. Dzięki A. Rhiannon udało się poznać ... tego Wam nie zdradzę. Żeby się dowiedzieć, musicie obejrzeć film.
Wątek A. był niesamowicie wciągający, w trakcie seansu dostałam odpowiedzi na kilka pytań, jednak zostało jeszcze wiele niewyjaśnionych kwestii. Co z rodzicami A? Kim był, gdy się urodził: chłopcem czy dziewczynką? Skoro A. zmienia codziennie ciała, to co się stało z jego ciałem? Czy ktoś też je przejął? Może A. nie miał ciała? Jaka jest jego/ jej płeć psychologiczna?
Być może książka autorstwa Davida Levithan'a, na podstawie której powstał film, byłaby w stanie zaspokoić moją ciekawość. Nie zniechęcam do obejrzenia, ale też jakoś gorąco nie zachęcam.
Sierra Burgess jest przegrywem/ Sierra Burgess Is a Loser (2018)
Inteligentna, ale nielubiana licealistka Sierra Burgess nie wpisuje się w obowiązujący kanon piękna. W wyniku intrygi mającej na celu upokorzenie dziewczyny, Sierra nawiązuje znajomość z przystojniakiem z innej szkoły, który jest przekonany, że esemesuje z Veronicą, popularną i piękną cheerleaderką.
Obojętność jest najgorsza. Na szczęście film ten wywołał we mnie emocje, co jest ogromnym plusem.
Myślę, że nie chodziło tu tylko o wygląd zewnętrzny bohaterki, ale też o to, jak sama siebie postrzegała. Mimo świetnych wyników w nauce nie postrzegała siebie jako atrakcyjnej osoby, tzn. takiej, z którą inni chcieliby się kolegować. Przez to kontakty towarzyskie ograniczyła do jednego przyjaciela, czym wysłała jasny sygnał do społeczeństwa- jestem wyrzutkiem. To spowodowało sprzężenie zwrotne. Oczywiście należy rozważyć też, że faktycznie jej wygląd (właściwie trochę większy rozmiar, bo brzydka nie była) mógł wzbudzać mieszane reakcje. Poza tym ktoś "musiał" zostać kozłem ofiarnym, akurat padło na Sierrę, bo nie uwierzę, że tylko ona miała trochę więcej ciałka w całej szkole. Istotny był również fakt, że dziewczyna dorastała w cieniu sławnego ojca i matki, co może być przytłaczające, widocznie nie udźwignęła presji.
Całość wbrew ponurego tytułu zawiera kilka zabawnych momentów, podczas których śmiałam się do rozpuku. Starania Sierry i jej przyjaciela Dana, by mieć co wpisać do CV, aby dostać się na wymarzoną uczelnię, były komiczne. Sierra udająca niemowę- to trzeba zobaczyć. 😂
Film w 100% przypadł mi do gustu, gdyż zawierał wszystko, co lubię: wzruszające, urocze i zabawne momenty, ciekawą fabułę, fajne dialogi. Na plus zasługuje również przemycenie elementów kultury wysokiej.
Spodobała mi się końcówka, tzn. skrótowe przedstawienie dalszych losów bohaterów. Oprócz tego fajnie było zobaczyć na ekranie Noah Centineo, znanego z Do wszystkich chłopców, których kochałam. Nawiasem mówiąc, ma powstać druga część tej ekranizacji, już nie mogę się doczekać.
Nie mogłabym nie wspomnieć o pięknej piosence z filmu, pt. Sunflower.
Trochę się rozpisałam, ale po prostu miałam taką potrzebę.
Upadli/ Fallen (2016)
Przeznaczenie. Para kochanków. Klątwa. Miłość, która się nie spełni.
Nieprzypadkowe spotkania. Wizje przeszłości. Upadłe
anioły.
Oskarżona o spowodowanie tragicznego w skutkach pożaru, Lucinda Price trafia do Akademii Miecza i Krzyża, szkoły z internatem opiekującej się młodymi ludźmi, którzy z różnych względów, środowiskowych lub emocjonalnych, nie potrafili się odnaleźć w tradycyjnym systemie nauczania. Dziewczyna poznaje tam dwóch tajemniczych chłopaków, którzy od wieków rywalizują o jej miłość.
Film był nieco mroczny. Podobały mi się nawiązania do przeszłości, aura tajemniczości, skrywanych sekretów. Super, że akcja została osadzona w szkole z internatem, która z zewnątrz przypomina stare zamczysko. Nadało to klimatu całości. Dodatkowym smaczkiem była wzmianka o uczniach z problemami psychiatrycznymi, ale ten wątek nie został pociągnięty.
Upadli to ekranizacja książki Lauren Kate pod tym samym tytułem. W skład serii wchodzi 6 pozycji: Upadli, Udręka, Namiętność, Zakochani, Uniesienie, Przebaczenie. Historia przedstawiona w filmie na tyle mnie zainteresowała, że ściągnęłam wszystkie części tej serii w pdf'ie.
Film moim zdaniem skończył się zdecydowanie zbyt szybko, czuję niedosyt. Powinna powstać druga część wyjaśniająca niedomknięte wątki.
Podobne filmy: Piękne istoty (Beautiful Creatures, 2013),
Bestia (Beastly, 2011), Akademia wampirów (Vampire Academy, 2014).
***
Co obejrzeliście w ostatnim czasie?
Znacie przedstawione przeze mnie filmy?
Żadnego filmu nie oglądałam, nadrobię w ten weekend 😉
OdpowiedzUsuńMiłego oglądania! 😉
UsuńNie znam żadnego z tych filmów. Ostatnio niczego nie oglądam, nadrabiam zaległości książkowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie. ;) Miłego czytania w takim razie. :)
UsuńOglądałam wszystkie trzy ;) Wszystkie bardzo młodzieżowe, oczywiście ;) Fallen obejrzałam po przeczytaniu książki i gdyby nie to to chyba nie zrozumiałabym fabuły :D Lubię głównego aktora, ale poza tym to taki przeciętniak ;) Sierra Burges trochę oderwana od rzeczywistości, ale przyjemnie się ją ogląda ;) Everyday to genialny pomysł, ale nie jestem pewna czy do końca wykorzystany potencjał. Niby mi się podobał, ale nie zapadł w pamięć jakoś szczególnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper, widać, że jesteś prawdziwą Kinomaniaczką. ;) Tak, młodzieżowe, bo zwykle gdy coś oglądam lubię oderwać się od rzeczywistości i zrelaksować. :D Książki z serii "Upadli" jeszcze przede mną. ;) Mam takie same odczucia co do filmu "Każdego dnia", niby był ok, ale nie zapadł w pamięć. Dzięki za odwiedziny. ;)
UsuńJak zwykle bardzo dobry jest Twój wpis filmowy. Świetnie zanalizowałaś zwłaszcza ten drugi film, tak psychologicznie. U mnie na blogu ostatnio zagościła "Piękna i Bestia", a więc też filmowo. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, Emmo! <3 Miałam natchnienie. ;) Jak filmowo i w dodatku "Piękna i Bestia", to muszę do Ciebie czym prędzej zerknąć. :D
UsuńPozdrowionka! :)
"Sierra Burgess jest przegrywem" widziałam i powiem szczerze, że średnio mi się podobał :D Taki typowo młodzieżowy :) "Każdego dnia" jeszcze nie widziałam, ale z pewnością to zmienię, bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, mi natomiast bardzo przypadł do gustu, z kolei "Każdego dnia" tak średnio, ale może Tobie się spodoba. Miłego oglądania! :)
UsuńSierrę oglądałam - w porządku, ale film mnie nie zachwycił, a "Każdego dnia" mam w planie, bo widziałam kiedyś zwiastun w kinie i mnie zachęcił :D
OdpowiedzUsuńTo życzę Ci miłego seansu! ;)
UsuńNie oglądałam tych filmów, ale chętnie zapoznam się z pierwszą propozycją :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Przyjemnego oglądania w takim razie! ;)
UsuńDziękuję i również pozdrawiam! ;)
Ja ostatnio też polecam wiele produkcji Netflixa. I też znajdują się osoby, które nie mają jak obejrzeć, ale przecież jest bardzo wiele źródeł. Jednak bardziej denerwują mnie ludzie myślący, że są tam tylko seriale i kiedy ja piszę o filmach to oni o serialach :D I to aż przykre, bo nawet tytuł posta ciężko przeczytać...
OdpowiedzUsuńSłyszałam jedynie o "Sierra Burgess...". Jednak bardzo dawało mi typową młodzieżówką i w końcu się na niego nie skusiłam, co nie znaczy, że nie lubię takich produkcji ;)
Jednak 1 i 3 produkcja bardziej przypadły mi do gustu i mam nadzieję, że niedługo nadrobię braki:)
Właśnie, w Internecie można znaleźć niemal wszystko, trzeba tylko wytrwale szukać. Sama nie posiadam Netflixa, więc chciałam, żeby osoby, które też go nie mają dowiedziały się, że i tak mogą obejrzeć te filmy. ;) Niestety, czasem ludzie nie czytają ze zrozumieniem, albo co gorsze w ogóle nie czytają wpisów, ani nawet tytułu.
UsuńMam nadzieję, że filmy Ci się spodobają. ;)
Pozdrawiam! :)
A mi się bardzo podobał ten film >Każdego dnia< :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie, jak widać, każdemu podoba się coś innego. ;) Mnie się też podobał, ale jakoś nie zachwycił. ;) Czasem tak bywa.
UsuńUpadli i Każdego dnia muszę obejrzeć :) Oglądałam jedynie Sierrę :)
OdpowiedzUsuńTo przyjemnego oglądania! <3
UsuńZ filmów które wymieniłaś, oglądałam tylko "Każdego dnia" i muszę powiedzieć, że mam dokładnie takie same odczucia jak Ty ! Po zwiastunie liczyłam na coś więcej, w niektórych momentach był dla mnie trochę dziwny :) Pozostałe z chęcią obejrzę, szczególnie "Upadli".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
http://fashionismaio15.blogspot.com
Film miał potencjał, ale nie został on wykorzystany. Szkoda. Super, "Upadłych" szczególnie polecam, bo fabuła jest wciągająca, tylko wszystko działo się moim zdaniem zbyt szybko. Dzięki za odwiedziny i też pozdrawiam! :)
UsuńDużo świetnych filmów, niektóre oglądałam :)
OdpowiedzUsuńFajnie! :)
UsuńThank you so much Moni!! :) I'm so happy that you liked my outfit with the princess shoes, hehe. Very interesting post! I feel like watching "Every day" movie ;) Happy week to you too! Kss
OdpowiedzUsuń♥ ★ ♥ GINGER COLLAGE ♥ ★ ♥
Thank you! :)
UsuńHave nice day and week! <3
Nice post dear! Haven't watched any of these movies :)
OdpowiedzUsuńmystylishcorner.blogspot.ba
Thank you. :)
Usuń1 i 2 z wielką chęcią bym obejrzała. W tym drugim gra mój ukochany przystojny Noah Centineo <3 Uwielbiam go ! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Też uwielbiam Noah i czekam na drugą część "Do wszystkich chłopców, których kochałam" oraz na "The Perfect Date". <3
UsuńPozdrawiam! :)
Nie oglądałam tych filmów i raczej są nie w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem. ;)
UsuńWydaje mi się że widziałam ten ostatni. Coś mi świta. Chętnie zobaczę pozostałe. Ogólnie rzecz biorąc uwielbiam produkcję Netflixa.
OdpowiedzUsuńTo super! Ja też ostatnio się z nimi polubiłam. ;)
Usuńo tych dwóch pierwszych filmach słyszałam już. Szczególnie chce obejrzeć film ,,każdego dnia'' :)
OdpowiedzUsuńTo miłego oglądania w takim razie. :)
Usuń