Hejka!
Korean Energy Termo-zabieg do włosów z czepkiem: hit czy kit? Zapraszam Cię na recenzję!
Rzadko przychodzę tu z recenzją kosmetyków, jednak tym razem uznałam, że maski są na tyle ciekawe, że warto o nich wspomnieć. Korean Energy Termo-zabieg do włosów z czepkiem można dostać w Biedronce za 3,99 zł za sztukę, co moim zdaniem jest atrakcyjną ceną. W zestawie otrzymujemy bowiem nie tylko samą maskę, ale i czepek, który może nam służyć wielokrotnie, nawet gdy zużyjemy tę maskę. Jeśli chodzi o maski do włosów, to ja zawsze po nałożeniu ich na włosy wkładam czepek, żeby utrzymać ciepło i by składniki dobrze się wchłonęły. Maska występuje w dwóch wariantach.
🎀 maska o pojemności 20 ml,
🎀 czepek - zaskoczyło mnie to, jak był przemyślanie i poręcznie złożony; jest przezroczysty, dobrze wykonany, nigdzie nie uciska.
Sposób użycia:
Po
umyciu i delikatnym osuszeniu włosów należy nałożyć na nie maskę na
całej ich powierzchni, następnie założyć czepek (można ewentualnie
owinąć też głowę ręcznikiem, by utrzymać odpowiednią temperaturę) i
całość pozostawić na 10-15 min, po upływie czasu zaleconego przez
producenta należy dokładnie opłukać włosy i wysuszyć je suszarką.
Muszę
się przyznać, że maski trzymałam na włosach 20 min lub dłużej. Poza tym
nie suszę włosów suszarką (no chyba, że umyję grzywkę, by nieco
odświeżyć włosy, jedynie wówczas sięgam po suszarkę), więc ostatniego
punktu zaleconego przez producenta nie wypełniałam.
Korean Energy Termo - zabieg do włosów z czepkiem odżywczy, olej z kiełków ryżowych, biotyna
Zawiera, m.in.:
🎀 olej z kiełków ryżowych - ma intensywnie nawilżać, tym samym poprawić elastyczność i sprężystość włosów,
🎀 biotynę - ma właściwości odbudowujące.
Maska przeznaczona jest do włosów osłabionych, nadmiernie wypadających, potrzebujących odbudowy.
Maska ma delikatny przyjemny zapach, jednak nie wiem, do czego mogłabym go porównać. Z informacji na opakowaniu wynika, że jej pojemność starcza tylko na jedną aplikację, jednak mi starczyła aż na trzy razy, a musisz wiedzieć, że nie żałuję sobie i nakładam produkt sowicie na włosy. Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, maska nie podrażniła mojej skóry głowy. Po jej użyciu włosy były miękkie i przyjemne w dotyku. Jeśli chodzi o to, czy zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów, to ciężko powiedzieć. Myślę, że należałoby stosować maskę przez dłuższy czas, by to stwierdzić. Miałam w ostatnim czasie problemy z włosami, jednak udało mi się zaradzić temu problemowi.
Korean Energy Termo - zabieg do włosów z czepkiem wzmacniający, ekstrakt z kwiatów wiśni, masło shea
Zawiera:
🎀 ekstrakt z kwiatu wiśni - ma pomóc odzyskać włosom zdrowy wygląd,
🎀 masło shea - ma wygładzać i dodać blasku.
Maska przeznaczona jest do włosów suchych, matowych, łamliwych oraz potrzebujących silnej regeneracji, ma wygładzać włosy i dodawać im blasku.
Maska podobnie, jak poprzednia pachnie bardzo ładnie, delikatnie. Trochę przypomina mi ciasteczka Fornetti. Zauważyłam, że faktycznie moje włosy po jej zastosowaniu były wygładzone (może nie wizualnie, ale w dotyku tak). Ta maska również starczyła mi na trzy użycia. Nie spowodowała żadnych podrażnień. Czy dodaje blasku? Mnie ciężko to stwierdzić, natomiast moja mama zauważyła, że faktycznie, moje włosy były bardziej błyszczące.
*
Mam w zapasie jeszcze po jednej sztuce każdego rodzaju maski, więc będę dalej używać. Co ciekawe, nie są to produkty koreańskie, jak mogłaby wskazywać nazwa, a polskie. Maski zostały wyprodukowane przez MARION Sp. z o.o. Myślę, że za taką cenę warto je wypróbować. Tym bardziej, że starczają na więcej niż jedno użycie (przynajmniej w moim przypadku), a w zestawie dołączony jest praktyczny czepek, który można wykorzystywać wielokrotnie.
***
Znasz termo-zabiegi do włosów Korean Energy?
Lubisz testować nowości, czy wolisz używać sprawdzonych produktów do pielęgnacji włosów?
Nie przyglądałam się tym maskom. Fajnie, że okazały się wydajniejsze a przy tym skuteczne :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę. <3 Niby to tylko 20 ml, a okazało się, że starcza na więcej niż jedno użycie. ;)
UsuńNie lubie tego typu masek, akurat maski do włosów mam jedne i sprawdzone i nie lubie kombinować jeśli chodzi o włosy :) Bo potem źle one znoszą takie eksperymenty. Ale te koreańskie wydają się "lepsze".. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja z kolei lubię testować nowe maski do włosów i szukać kolejnych ulubieńców. ;) Te akurat mimo nazwy koreańskie nie są, tylko polskie. Zgadzam się jednak z Tobą, że koreańskie produkty są postrzegane jako te lepsze właśnie. ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o tych maskach ☺
OdpowiedzUsuńWydają się być bardzo fajną (i tańszą alternatywą)
Zazwyczaj nakładam maskę i na to czepek ☺
Pozdrawiam
Lili
Biedronka potrafi pozytywnie zaskoczyć. ;)
UsuńDobry patent! Robię tak samo. :D
Dzięki za odwiedziny! ;*
Nie spotkałam się wcześniej z takimi produktami, ale muszę przyznać,
OdpowiedzUsuńże mnie zaciekawiły :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Warto wypróbować. Jeśli sprawdzą się u Ciebie będziesz zadowolona, nawet jeśli nie do końca, to nie wydasz majątku. :D Poszukaj w Biedronce, może gdzieś się uchowały. :D
UsuńPozdrawiam! ;)
Chętnie je wypróbuję jak jeszcze je spotkam w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńJeśli je znajdziesz, daj znać, jak się u Ciebie sprawdziły. ;)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam tych masek, muszę się skusić gdy będę w biedronce:)
OdpowiedzUsuńBiedronka co rusz zaskakuje mnie ciekawymi nowościami. ;)
UsuńNie przemawiają do mnie koreańskie kosmetyki, zresztą jestem alergikiem i nie testuję zazwyczaj takich kosmetyków a trzymam się sprawdzonych, które nie wywołują u mnie reakcji alergicznych :) Do pielęgnacji włosów od lat używam jednego szamponu a by je wzmocnić od czasu do czasu stosuję olejek arganowy Isana :) Z maskami mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać, że opakowania mają urocze :)
pozdrawiam
Tak jak wspomniałam we wpisie, mimo iż nazwa sugeruje coś innego, to nie są koreańskie kosmetyki, a nasze rodzime-polskie. ;) Rozumiem, alergie potrafią nieźle dać w kość.
UsuńOpakowania zrobili świetne. ;)
Dzięki za odwiedziny i też przesyłam Ci pozdrowienia! ;)
Z czystej ciekawości bym wyprobowała te maseczki :)
OdpowiedzUsuńŚmiało, dużo nie stracisz, bo nie kosztują milionów monet, a może skradną Twoje serce. <3
Usuńnie widziałam tych masek w biedronce. Prezentują się ciekawie i fajnie, że dołączony jest czepek :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to jakaś edycja limitowana. Może za jakiś czas znów je sprowadzą. ;) Za dołączenie czepka mają ogromnego plusa ode mnie. ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tymi maskami. Zdecydowanie za rzadko ostatnio chodzę do biedronki :D Fajnie, że maska starcza wiecej niz na jedno uzycie :)
OdpowiedzUsuńTeż to doceniłam. ;) W Biedronce co jakiś czas pojawiają się bardzo fajne rzeczy, warto zaglądać. ;)
UsuńMoje włosy niestety źle znoszą tego typu produkty.. Zadowolone są jedynie po olejkach i przetestowanych odżywkach :(
OdpowiedzUsuńRozumiem. Dobrze, że masz sprawdzone produkty. ;)
UsuńFajna cena, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Daj znać, czy Ci się sprawdziły, jeśli zdecydujesz się przetestować te maski. ;)
UsuńCiekawa jestem czy te maski poradziłyby sobie z moimi puszącymi się włosami, może uda mi się je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli uda Ci się je przetestować. ;)
UsuńSzczerze mówiąc nie używałam nigdy masek do włosów :)
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Ja z kolei nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez masek. :D
UsuńMusze je wypróbować u siebie na włosach:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL
Widziałam, że teraz przecenili te maski na 2,99 zł (przynajmniej u mnie w Biedronce). ;)
UsuńBuziaki! :*
Coraz więcej polskich firm robi teraz "koreańskie" kosmetyki. :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam takich masek, ale myślę, że ten czepek to dobry pomysł.
Podchwycili pomysł i produkują. :D
UsuńTeż tak uważam, fajnie, że dołączyli go do zestawu, bo wcześniej musiałam kupować czepek oddzielnie. ;)
Ostatnio sama zrobiłam sobie taki zabieg maską do włosów z Biedronki - miałam swój czepek, całość zawinęłam dodatkowo w ręcznik i po 20 minutach spłukałam. Włosy są teraz mega lśniące i miękkie :D
OdpowiedzUsuńSuper! <3 Ręcznik dodatkowo pomaga utrzymać ciepło. ;)
Usuń