Hejka!
Zapraszam Cię na kolejną porcję filmów i seriali.
Luty to miesiąc miłości. W propozycjach, które znalazły się w Strefie Kinomaniaczki, nie zabrakło miłosnych dylematów, wypieranych uczuć i innych zawirowań. Zanim przejdę dalej, chcę zaprosić Cię jeszcze do poprzednich wpisów z serii: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12,13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24.
Burza/La Tempestad (2013)
Marina Reverte po ujawnieniu niemoralnego zachowania jednego z bogatych gości, traci posadę kierownika hotelu. Z pomocą przychodzi jej tajemnicza kobieta, która oferuje dziewczynie pracę jako dyrektor w przetwórni ryb w nadmorskim miasteczku. Marina przyjmuje propozycję i przenosi się z mamą do Nuestra Señora del Mar. Tam poznaje przystojnego kapitana Damiana Fabre, który nie ma zamiaru podporządkować się poleceniom nowej szefowej. Ale kto się czubi, ten...
Zaczęło się od piosenki na YT, która mnie zauroczyła, a skończyło się na tym, że wciągnęłam się w serial mający 122 odcinki. W rolach głównych gra Will Levy, którego znam i lubię za rolę w Nie igraj z aniołem oraz Ximena Navarette, meksykańska modelka. Nie mogę przyzwyczaić się do widoku Willa w długich włosach i tatuażach, jednak taki wizerunek pasuje do marynarza. Widziałam na zdjęciach, że w dalszych odcinkach ma mieć krótkie włosy (czekam na ten moment z niecierpliwością).
Co do Ximeny to idealnie pasuje mi do roli Mariny. Jest ładna, podchodzi ze stolicy, ale potrafi odnaleźć się w nadmorskiej miejscowości. Duże brawa dla niej za podwójną rolę. Fajnie móc zobaczyć Arturo Carmona grającego zupełnie inną postać (ułożonego mężczyny) niż w Nie ograj z aniołem.
W filmie oprócz wątku miłosnego, poszukiwania zaginionej córki, rodzinnych tajemnic, pojawia się też handel żywym towarem. Nie brakuje też wariatów. Jestem ciekawa, co jeszcze wymyślą (obecnie jestem na 34 odcinku, więc jeszcze sporo przede mną). Pod kątem modowym podziwiam stylizacje Mariny i Hernana. Burza nie tylko na morzu, ale też emocji i uczuć gwarantowana. Polecam!
Co do Ximeny to idealnie pasuje mi do roli Mariny. Jest ładna, podchodzi ze stolicy, ale potrafi odnaleźć się w nadmorskiej miejscowości. Duże brawa dla niej za podwójną rolę. Fajnie móc zobaczyć Arturo Carmona grającego zupełnie inną postać (ułożonego mężczyny) niż w Nie ograj z aniołem.
W filmie oprócz wątku miłosnego, poszukiwania zaginionej córki, rodzinnych tajemnic, pojawia się też handel żywym towarem. Nie brakuje też wariatów. Jestem ciekawa, co jeszcze wymyślą (obecnie jestem na 34 odcinku, więc jeszcze sporo przede mną). Pod kątem modowym podziwiam stylizacje Mariny i Hernana. Burza nie tylko na morzu, ale też emocji i uczuć gwarantowana. Polecam!
Małe kobietki / Little Women (2019)
Jo, Meg, Amy i Beth March to siostry, którymi pod nieobecność ojca, uczestniczącego w wojnie secesyjnej, opiekuje się matka, zwana Marmee. Po latach, pracująca jako nauczycielka, Jo wspomina czasy dzieciństwa.
Książki nie czytałam, więc nie mam porównania. Jestem ciekawa, czy może Ty sięgnęłaś po powieść Louisy May Alcott, pt. Małe kobietki. Daj znać w komentarzu!
Film przypadł mi do gustu, fabuła była ciekawa. Podobała mi się głęboka więź, jaka łączyła siostry March. Nie polubiłam jedynie Amy. Emma Watson, wcielająca się w rolę Meg, wyglądała ślicznie. Jo to bardzo ciekawa postać, fajnie, że to właśnie z jej perspektywy poznajemy losy sióstr.
Co jeszcze urzekło mnie w tym filmie? Piękne krajobrazy, stroje i klimat dawnych lat, a także kilka zabawnych scen. Zdecydowanie polecam!
Film przypadł mi do gustu, fabuła była ciekawa. Podobała mi się głęboka więź, jaka łączyła siostry March. Nie polubiłam jedynie Amy. Emma Watson, wcielająca się w rolę Meg, wyglądała ślicznie. Jo to bardzo ciekawa postać, fajnie, że to właśnie z jej perspektywy poznajemy losy sióstr.
Co jeszcze urzekło mnie w tym filmie? Piękne krajobrazy, stroje i klimat dawnych lat, a także kilka zabawnych scen. Zdecydowanie polecam!
Lara Jean i Peter Kavinsky oficjalnie ogłosili, że są parą. Wydawałoby się, że będą żyli długo i szczęśliwie, ale w tym momencie pojawia się John Ambrose McClaren, jeden z adresatów listów Lary.
Czekałam na ten film. Muszę przyznać, że mimo iż był przyjemny, to bardziej podobała mi się pierwsza część. Mam wrażenie, że więcej się tam działo. Tutaj zabrakło mi "tego czegoś". Trochę wiało nudą.
Pomimo to w filmie dostrzegłam też pozytywne akcenty. Scena z lampionami była magiczna, a Lara Jean w czerwonej i miętowej sukience Lara wyglądała obłędnie. W produkcji pojawiła się też "dobra wróżka". Jeśli chodzi o Johna Ambrosea, to wydawał się miłym chłopcem, ale jednak to nie Peter. Team Kavinsky forever!
Pomimo to w filmie dostrzegłam też pozytywne akcenty. Scena z lampionami była magiczna, a Lara Jean w czerwonej i miętowej sukience Lara wyglądała obłędnie. W produkcji pojawiła się też "dobra wróżka". Jeśli chodzi o Johna Ambrosea, to wydawał się miłym chłopcem, ale jednak to nie Peter. Team Kavinsky forever!
A Ty? W której drużynie jesteś: team Kavinsky czy team Ambrose?
*
Jeśli zastanawiasz się, gdzie możesz obejrzeć wspomniane produkcje, odsyłam Cie do mojego wpisu Gdzie oglądać filmy i seriale online?
***
Widziałaś którąś z moich propozycji?
Lubisz filmy w klimacie dawnych lat czy wolisz współczesną tematykę?
Ja akurat jestem fanką nowoczesnych produkcji, te starsze czy kostiumowe nieeee do końca mnie przekonują :D Z Twoich propozycji widziałam 2 część do wszystkich chłopców. Ogólnie bardzo miło się ją oglądało ją, chociaż to taka typowa bajeczka :P Nie mam jak jej porównać do 1 części, bo sumie słabo ją pamiętam. A i team Kavinsky zdecydowanie! :D
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja natomiast od czasu do czasu lubię przenieść się do dawnych lat. :D Nie powiem, też przyjemnie mi się oglądało drugą część, ale czegoś jej brakowało. Super! <3 To gramy w jednej drużynie! :D
UsuńMoże kiedyś skuszę się i obejrzę "Małe kobietki", książki też nie czytałam. Lubie filmy w klimacie dawnych lat i piękne stroje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz stroje i klimat dawnych lat to koniecznie obejrzyj ten film, gdy będziesz miała chwilę. ;)
UsuńDziękuję i też przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia! :*
Nie widziałam żadnego z tych filmów 🙂
OdpowiedzUsuńLubię i takie i takie filmy ,jednak dla mnie muszą trzymać choć trochę w napięciu ,bez zbyt dużej ilości miłosnej (miłosnych )historii
Pozdrawiam
Lili
A któryś z filmów lub serial Cię zainteresował? ;)
UsuńJa lubię, gdy pojawia się wątek miłosny, ale oczekuję też, żeby coś ciekawego się działo. :D
Dzięki i też przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia! ;)
Zdecydowanie bardziej lubię współczesną tematykę, ale innych również nie skreślam :)
OdpowiedzUsuńDo Wszystkich Chłopców oglądałam pierwszą część, a z drugą jeszcze się nie spotkałam.
Pewnie będę miała podobnie, że pierwsza bardziej będzie mi się podobała :D
Aktora William Levy również bardzo lubię za rolę w serialu Nie Igraj z Aniołem, lecz tak samo za główną rolę w Triumf Miłości :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Fajnie, że mimo swoich konkretnych upodobań nie skreślasz innej tematyki. ;)
UsuńDruga część jest już dostępna w Internecie, także możesz śmiało oglądać. :D
Słyszałam, że grał w "Triumfie miłości", ale jeszcze nie obejrzałam tego serialu. Wszystko przede mną. ;)
Dziękuję Ci serdecznie za odwiedziny i pozdrawiam1 ;*
Jestem wielką fanką Noaha Centineo dlatego wybieram team Petera :D Chociaż John a raczej grający go Jordan Fisher też mi się spodobał. Obydwaj chłopcy są przystojni i totalnie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńZ filmów które przedstawiłaś w tym poście oglądałam tylko drugą część " Do wszystkich chłopców". Bardzo mi się spodobał, oglądałam go w walentynkowy wieczór :) Jestem ciekawa " Małych Kobietek " :) Myślę, że by mi się spodobał :)
miłego nowego tygodnia życzę :)
pozdrawiam :*
Super! <3 Też uwielbiam Noah Centinego. To słodziak! <3 Zgadzam się, że John Ambrose był też niczego sobie, ale jestem wierna Peterowi Kavinsky'emu. :D
UsuńTeż wydaje mi się, że "Małe kobietki" mogą Ci się spodobać. ;)
Dziękuję Ci, Kochana. Tobie też życzę wspaniałego tygodnia! ;*
"Małe kobietki" by mnie wciągnęły coś czuję :)
OdpowiedzUsuńMożliwe. Przekonasz się, gdy je obejrzysz. ;)
UsuńThese are some interesting movies and TV series I would like to see Little Women cuz I saw the first one in the 90s so I think this will be interesting.
OdpowiedzUsuńIt could be great comparison. ;) I saw only 2019 version. ;)
UsuńAhhh, "Burza" oglądałam kilka lat temu; bardzo fajna telenowela :)
OdpowiedzUsuńJako fanka meksykańskich, turecki, brazylijskich telenowel w razie czego mogę Ci jakieś polecić :D
Pozdrawiam serdecznie!
Też tak uważam. <3 Spodobało mi się, jak pociągnęli wątek Esthercity (początkowo bardzo irytowała mnie jej postać) i handlu żywym towarem. Jestem teraz w momencie, gdy na scenę wkroczyła Ursula i zaczęło się dziać. :D
UsuńO, super! Dzięki, będę pamiętała! <3
Buziaki! ;*
Ja jednak wolę kryminały lub filmy sensacyjne:)
OdpowiedzUsuńKryminały też potrafią nieźle wciągnąć, jak dobra telenowela. :D
UsuńW planach mam Małe kobietki :)
OdpowiedzUsuńByłam na nich w kinie. Film bardzo mi się podobał. <3 Życzę Ci przyjemnego seansu. ;)
UsuńLittle women oglądałam ostatnio i całkiem mi się podobało. Nie wiedziałam, że kolejna cz. TATBILB już jest. Koniecznie muszę obejrzeć! W pierwszej cz. się zakochałam, mam nadzieję, że ta przynajmniej dla mnie będzie tak samo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńnicolestraveljournal.blogspot.com
Super, że "Małe kobietki" przypadły Ci do gustu. ;) Druga część jest już dostępna normalnie w Internecie, więc życzę Ci przyjemnego oglądania. ;)
UsuńDzięki za odwiedziny! ;)
żadnego z tych filmów jeszcze nie widziałam ale mam w planach małe kobietki :)
OdpowiedzUsuńEkstra! ;) Daj znać, jak już obejrzysz, czy film Ci się spodobał. ;)
UsuńMałe kobietki chcę przeczytać, a potem obejrzeć. Natomiast "Do wszystkich chłopców..." widziałam na razie tylko pierwszą część, ale pewnie niedługo zabiorę się do obejrzenia kontynuacji. Szkoda, że była nieco gorsza :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich koleżanek też wolała najpierw przeczytać, a dopiero potem obejrzeć. ;) Jeśli chodzi o "Do wszystkich chłopców..." to może akurat Tobie druga część spodoba się bardziej niż mi. Mnie pozostaje czekać na kolejną, ostatnią już część. ;)
UsuńZ chęcią obejrzę "Małe Kobietki" :)
OdpowiedzUsuńSuper! <3 Przyjemnego seansu. ;)
UsuńOglądałam "Małe kobietki" w poprzedniej wersji z Winoną Ryder w roli głównej, chętnie obejrzę nową wersję, zapowiada się bardzo ciekawie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajni, bo będziesz sobie mogła porównać obie wersje. ;) Hmm... może za jakiś czas też obejrzę sobie tę starszą?
UsuńDziękuję i też przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia! :)
Oglądałam jedynie "P.S. Wciąż cię kocham" i chyba w tym przypadku wolę książkę :)
OdpowiedzUsuńAkurat książki nie czytałam. Zwykle jednak książkę bardzo ciężko jest przebić. ;)
Usuń