Hejka!
Zapraszam Cię na podsumowanie pierwszego miesiąca 2020 roku.
Z wizytą w szopce bożonarodzeniowej
Jak co roku odwiedziłam szopkę bożonarodzeniową w moim kościele. Zwykle robiłam to w grudniu, jednak zawsze było dużo ludzi, a chciałam na spokojnie porobić zdjęcia. Mam wrażenie, że co roku jest ona coraz mniejsza, tzn. zajmuje coraz mniej miejsca.
Orszak Trzech Króli
Na moim InstaStory wrzucałam relacje z tego wydarzenia. W tym roku królowie jechali konno. Jeden z koni miał ogon zapleciony w warkoczyk i ozdobiony niebieską kokardką. Wyglądało to uroczo. Tradycyjnie podczas przemarszu śpiewaliśmy kolędy i pastorałki, a także mogliśmy zobaczyć scenkę przygotowaną przez uczniów.
Wyprzedaże
W tym roku wyprzedaże nie były, moim zdaniem, szałowe, ale i tak udało mi się coś dla siebie znaleźć. Upolowałam trzy komplety bransoletek w Sinsay'u. Każdy za 5zł, więc zacnie. Najbardziej zależało mi na bransoletce z księżycem, kółeczkiem i znakiem nieskończoności. Kolejną rzeczą jest różowa bluzka z falbanką i taka sama biała. Upolowałam też breloczek z apaszką, ale wykorzystam ją jako chustkę do włosów oraz brązowe spinki z kryształkami. Część moich łupów pokazałam w tym wpisie, inne pojawią się niedługo. Były to przemyślane zakupy, gdyż czaiłam się na rzeczy i w końcu doczekałam się obniżki.
Nauka, nauka, nauka
W styczniu miałam pełno zaliczeń na studiach. Jakby tego było mało, doszedł jeszcze egzamin, więc pracy był ogrom. Jednym z ciekawszych zadań było przeprowadzenie wywiadu indywidualnego. Było to ciekawe, ale i nieco stresujące doświadczenie. Najgorszą jego częścią wcale nie była rozmowa, a odsłuchiwanie nagrania podczas robienia transkrypcji. Nie było łatwo słuchać swojego głosu. Jako umilenie tego trudnego czasu, robiłam sobie miksy nagrania, bardzo fajna zabawa.
Powrót na Zielone Wzgórze
Gdy w styczniu dowiedziałam się, że powstała kolejna książka z universum Avonlea, byłam w siódmym niebie. Od razu zamówiłam ją w przedsprzedaży, a pod koniec stycznia była już w moich rękach. Akcja Maryli z Zielonego Wzgórza skupia się na czasach, zanim Ania przybyła do domu rodzeństwa Cuthbert. Wciągnęłam się w tę powieść na maksa i już prawie ją kończę, także w lutym możesz spodziewać się recenzji tej książki.
Co mi w duszy grało?
W styczniu podczas robienia masy projektów na duchu podtrzymywało mnie wiele wspaniałych piosenek. W zestawieniu znalazł się prawdziwy miks utworów: polskie, angielskie i hiszpańskie.
Kayah, Viki Gabor - Ramię w ramię
Oprócz wpadającej w ucho nutki, duży plus za wartościowy przekaz. Nie obyło się bez godzinnej wersji.
Cleo - Dom
Kolejna rodzima propozycja.
Nea - Some say
Gdy pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę, wydało mi się, że ją znam, ale nie wiedziałam skąd. Gdy poszperałam w Internecie, okazało się, że linię melodyczną refrenu zapożyczono z utworu Eiffel 65 - Blue (Da Ba Dee), który był popularny parę lat temu.
Jonas Brothers - What a man gotta do
Czy tylko ja uważam, że braciom Jonas na dobre wyszła przerwa i teraz tworzą świetne piosenki? W teledysku wystąpili oni ze swoimi żonami. Z ciekawostek dodam, że scena, w której Kevin stoi z boomboxem przed domem Danielle, jest wzorowana na tej z filmu Nic nie mów (Say Anything) z 1989 roku.
Chilling Adventures of Sabrina - Straight to hell
Kto nie zna uroczej Sabriny Spellman? Uwielbiałam serial Sabrina, nastoletnia czarownica z Melissą Joan Hart w roli głównej. Nie zdecydowałam się jednak obejrzeć mrocznej, netflixowej wersji. Natomiast w ucho wpadła mi piosenka promująca trzeci sezon Chilling Adventures of Sabrina. Ma tę moc!
Natalia Oreiro - Me muero de amor
Prześliczna piosenka. Należy ona do ścieżki dźwiękowej telenoweli Zbuntowany Anioł, w którym Natalia grała jedną z głównych ról.
Poniższe dwie piosenki w oryginale były śpiewane przez Gildę, a
właściwie Miriam Alejandrę Bianchi Scioli. Ta argentyńska piosenkarka i
kompozytorka muzyki cumbia, zginęła w wypadku samochodowym w 1996r.
mając 34 lata. W serialu Zbuntowany Anioł w jednym z odcinków Milagros
odwiedziła sanktuarium Gildy.
Natalia Oreiro - Paisaje
Natalia Oreiro - Fuiste
Blog
W styczniu, z powodów, o których wcześniej wspomniałam, mniej mnie było na blogu. Ku mojej ogromnej radości do grona obserwatorów dołączyło 5 nowych osób. 💗Jeszcze tylko 1 i będzie Was tu okrągła 200. To niesamowite! Dziękuję z całego serca za to, że jesteś, odwiedzasz mnie i zostawiam kilka słów w komentarzu. Najchętniej komentowany okazał się wpis ze stylizacją z koszulą w kratę, a także Strefa Kinomaniaczki oraz outfit z długim swetrem.
Życzę Ci wspaniałego lutego!
❆⛄❆
❆⛄❆
***
Czym zaskoczył Cię styczeń?
Czego nowego nauczyłaś się w zeszłym miesiącu?
Czego nowego nauczyłaś się w zeszłym miesiącu?
U mnie styczeń minął z prędkością światła, a przez natłok obowiązków nie zdążyłam nawet zrobic fajnych zakupów na wyprzedażach ;P
OdpowiedzUsuńKurcze, mam nadzieję, że w lutym znajdziesz chwilę wytchnienia i uda Ci się skoczyć na małe zakupy. :D
UsuńOh so nice songs
OdpowiedzUsuńxx
Thank you, my dear! xoxo
UsuńZnam tylko piosenki Oreiro :)
OdpowiedzUsuńPiosenki Natalii Oreiro są nieśmiertelne i chyba większość je kojarzy. ;)
Usuńmi tez styczeń minłą taaak szybko a myslam ze bedzie sie ciagnął, udanego nowego miesiaca!:)
OdpowiedzUsuńHe, he, a to styczeń. :D Przemknął niepostrzeżenie. :D Dziękuję! :* Tobie też życzę wspaniałego lutego. ;)
UsuńDo moich ulubionych utworów w styczniu też należały piosenki "Ramię w ramię" i "Dom" :D
OdpowiedzUsuńPięknego tego aniołka mieliście w kościele. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
To świetne kawałki! :D Ten aniołek jest w szopce co roku. ;)
UsuńDziękuję za miłą wizytę i także przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia! :*
January came by so fast. Thank you for sharing this to us. What a man gotta do is such a good throwback <3
OdpowiedzUsuńBy the way, I followed your blog, I hope to see you on mine too. Have a great day!
https://sarahrizaga.blogspot.com/
Thank you for your nice comment. I'm really glad you like and follow my blog. <3 I will visit you soon! ;)
UsuńHave a great week! ;)
Widziałam relacje z tego orszaku ,na Twoim InstaStory 🙂
OdpowiedzUsuńTeż jestem zdania że chłopakom z Jonas Brorhers przerwa wyszła na dobre- "Sucker" był jednym z moich wakacyjnych hitów w 2019 (A pamiętam jak mając naście lat słuchałam "S.O.S" 😉)
Życzę Ci udanego lutego 😘
Pozdrawiam
Lili
Super! Bardzo mi miło, że jesteś na bieżąco. <3
Usuń"Sucker" też mi się podobał. :D Jonasi dają czadu! ;D
Dziękuję Ci, Kochana! :*
Tobie również ślę pozdrowienia i życzę pięknego lutego! ;)
W moim kościele też szopka z roku na rok coraz mniejsza i jakby biedniejsza. Szkoda. Z czasów dzieciństwa pamiętam ją jako wielką, ozdobioną mnóstwem światełek, bardzo uroczystą. W tym roku nie uczestniczyłam w orszaku Trzech Króli. Byłam już w Niemczech, akurat w ten dzień musiałam iść do pracy na nockę :/
OdpowiedzUsuńDzięki za te piosenki! Braci Jonas nie mogę przestać słuchać! Bardzo pozytywna nutka :)
Zgadzam się z Tobą. W przeszłości i u mnie szopka była okazalsza. No ale nic na to nie poradzę. Na szczęście zostały wspomnienia. ;) Kurcze, szkoda, że musiałaś w ten uroczysty dzień iść do pracy.
UsuńCieszę się, że piosenki Ci się spodobały! <3
Widzę, że styczeń był ciekawym miesiącem. Pojawiły się u Ciebie zarówno dni pełne radości i odpoczynku jak i ciężkiej, studenckiej nauki. Śliczna szopka była u Ciebie w kościółku, jeśli chodzi o Orszak Trzech Króli - od dawna moim marzeniem jest wziąć w nim udział :) Książkę o Maryli z wielką chęcią bym przeczytała :) Super rzeczy udało Ci się kupić na wyprzedażach. Mi też podoba się ta najnowsza piosenka Viki z Kayah, ale i tak moje serducho zawładnęło " superhero" z Eurowizji ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mój Styczeń - był dość ciekawy, ale nie było żadnego przełomu w moim życiu. Liczę na Luty, że coś się zmieni na jeszcze lepsze :)
Cudnego Lutego Ci życzę :)
Tak, styczeń był ciekawy. Choć muszę przyznać, że bardziej zapamiętałam go jako niezwykle pracowity. Dzięki. ;) Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wziąć udział w Orszaku Trzech Króli. Może będzie to w przyszłym roku? ;) "Marylę z Zielonego Wzgórza" skończyłam czytać wczoraj. <3 Cudna książka! <3 Na blogu niedługo ukaże się jej recenzja. ;) "Superhero" to też świetna nuta. :D
UsuńDobre podejście. Tak trzymaj! ;) Dziękuję i Tobie również życzę pięknego lutego! ;*
Natalia Oreiro najlepsza :)
OdpowiedzUsuńMam z nią związane miłe wspomnienia z dzieciństwa. ;)
UsuńTak troszeczkę jeszcze światecznie w pierwszej połowie stycznia, ale fajnie - coś się działo! Jak ja dawno nie nosiłam jakichkolwiek bransoletek, zegarki wole ale też zapominam :d Cleo - Dom, uwielbiam tą nutę, po prostu ♥
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne ozdoby i choinkę można mieć aż do Matki Boskiej Gromnicznej, czyli do 2 lutego, więc czemu nie skorzystać i nie przedłużyć sobie świątecznego klimatu? :D Ja się przyzwyczaiłam do bransoletek i jak żadnej nie założę, to dziwnie mi z tym. :D Zegarek noszę rzadko, gdyż gdy go mam to ciągle sprawdzam godzinę. :D
UsuńŚwietny miesiąc :) Dom Cleo i Ramię w ramię dziewczyn uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki. ;) Mam nadzieję, że Twój styczeń tez był udany. ;)
UsuńTo świetne piosenki. :D
JA się obkupiłem na wyprzedażach ciuchowych w tym roku :)
OdpowiedzUsuńSuper! ;) A co konkretnie kupiłeś? ;)
UsuńBardzo ładna ta piosenka Cleo :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Oj mnie zmęczył też styczeń sesją :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-el.blogspot.com
Sesja i zaliczenia wysysaj ą całą energię. :D
UsuńDzięki za zaproszenie. ;)
styczen mi zleciał szybko, ze az nie wiem kiedy. Pamietam, ze jak studiowałam to całym styczeń miałam wyjęty z życia na naukę do egzaminów, zaliczeń i projekty.
OdpowiedzUsuńNiestety zaliczenia i egzaminy pochłaniają sporo czasu, ale potem jest satysfakcja, gdy wszystko się uda i można wreszcie odpocząć. ;)
UsuńSporo się działo! Super, że masz zaliczenia za sobą. Ja już prawie też. U nas również było nagranie i odsłuchiwanie się, jednak ja nie miałam z tym większego problemu.. ;)
OdpowiedzUsuńPiosenka Wiki i Kai baaardzo mi się podoba. Sztosik wyszedł :-))
Mój kanał
Blog ;)
Też się bardzo cieszę. Wymęczyły mnie te wszystkie zaliczenia i sesja. Super, życzę Ci powodzenia. Dasz radę! <3 Fajnie, że to nie było dla Ciebie problematyczne. ;) Ja nie przepadam za odsłuchiwaniem swojego głosu. :D
UsuńZgadzam się! Genialna nuta i tekst! <3
Hi! You had an interesting month. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!
Thank you so much. ;)
UsuńYes, I will visit you soon. ;)
Ja na wyprzedażach na nic się nie skusiłam;)
OdpowiedzUsuńĆwiczyłaś silną wolę, czy nic Ci się nie spodobało? ;)
UsuńKocham Sabrinę na Netflixie i tę piosenkę również darzę wielką miłością! Nie skusiłam sie na tegoroczne wyprzedaże :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja się kiedyś skuszę na netflixową Sabrinę... ale na ten moment jakoś mnie do niej nie ciągnie. Nie chcę psuć sobie wizerunku grzecznej Sabriny, jej mroczniejszą wersją. ;) Natomiast piosenka wyszła super! <3
UsuńU mnie styczeń zaczął się fatalnie i też tak się skonczył. Ale biorę się ostro za luty :p To musi być dobry rok. Buziaki i zapraszam
OdpowiedzUsuńCuuudne futerko! Jesteś bardzo śliczna :)
VISSIEN.blog
Dziękuję Ci, Kochana za odwiedziny i miłe słowa! <3 Trzymam kciuki, by luty i kolejne miesiące były dla Ciebie łaskawe i dostarczyły Ci samych przyjemnych chwil. ;)
UsuńNatalia Oreiro to niezły powrót do przeszłości :D Kto nie oglądał Zbuntowanego anioła ;))
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że byłam przekonana, że każdy widział i słyszał o "Zbuntowanym aniele". ;) Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że moje koleżanki ze studiów nie mają pojęcia, o czym mówię. :o To był serial mojego dzieciństwa. ;)
Usuń