Hejka!
Kolejna propozycja wykorzystania musztardowego sweterka w stylizacji, tym razem w duecie ze spodniami. Zapraszam!
Z czym nosić musztardowy sweterek?
Musztardowy sweterek pojawiał się już na blogu, ale w towarzystwie sukienek. Tym razem przyszła kolej, by zestawić go z inną częścią garderoby- ze spodniami. To połączenie jest jednym z moich ulubionych- zarówno pod względem kolorystycznym (musztardowy z jasnym niebieskim) oraz jeśli chodzi o rodzaj ubrań (sweter ze spodniami). Mam już przygotowany outfit, w którym połączyłam ten sweter ze spódniczką, także wkrótce na blogu będzie pełen serwis- musztardowy sweterek w różnych kombinacjach.
Musztardowy sweterek z jasnoniebieską koszulą
Zacznijmy jednak po kolei. Jasnoniebieska koszula
bez rękawów posiada wzór w urocze kropeczki. Bardzo mi się podoba, dobrze się
ją nosi, jednak ma tendencję do łatwego gniecenia się. Cóż, coś za coś.
Puszczona luźno wyglądała nieźle, ale miałam wrażenie, że w towarzystwie swetra
nieco mnie pogrubia, więc zawiązałam ją, podkreślając tym samym talię. Teraz
całość wygląda o wiele lepiej. Przez to, że nie zapięłam koszuli po samą szyję,
stylizacja nabrała nieco nonszalanckiego charakteru.
Musztardowy
sweterek to mój niekwestionowany ulubieniec. Dodaje do stylizacji nutkę
jesiennego klimatu. W zestawieniu z jasnoniebieską koszulą stanowi połączenie
lata i obecnej pory roku. Ten duet kojarzy mi się też ze słońcem na błękitnym
niebie.
Jegginsy i szare baleriny z kokardkami
Do błękitnej koszuli i musztardowego sweterka
dobrałam spodnie, które są jak moja druga skóra, czyli jegginsy. Przechodząc do
biżuterii, postawiłam na naszyjnik z diamencikiem oraz choker z maleńkimi
kółeczkami, przypominającymi monety, który wykorzystałam jako bransoletkę.
Ostatnim
elementem są szare baleriny z kokardkami, które udało mi się upolować w
naprawdę okazyjnej cenie. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak ubiłam
ten interes życia, zerknij do Podsumowania czerwca 2019. Dodam jeszcze, że
jestem tych balerin bardzo zadowolona, gdyż nie obtarły mi stóp, gdy ubrałam je
po raz pierwszy, a tamtego dnia przeszłam w nich długi dystans. Przezornie
nakleiłam plasterki na tył stóp, ale palce nie były chronione.
Jesienny element sesji
By
nadać całości bardziej jesiennego charakteru, jako naturalny rekwizyt do zdjęć,
wykorzystałam leżący nieopodal na trawie liść. Taka mała rzecz, ale jak cieszy
i urozmaica sesję. Jaki jest Twój ulubiony jesienny rekwizyt?
P.S.
Zdjęcia zostały wykonane w październiku, gdy było naprawdę ciepło.
Poprzednie stylizacje z musztardowym sweterkiem:
***
Co sądzisz o stylizacji?
Korzystasz z rekwizytów podczas sesji zdjęciowych?
Mam bardzo podobny sweterek. Lubię ten kolor :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie! ;) Ja też. <3
UsuńMusztardowy kolor to hit tego sezonu :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje. ;)
UsuńUwielbiam ten kolor :) Mam sweterek z golfem w tym kolorku :) Mam tez taką samą koszulę bez rękawów <3 Tylko, że z tego co mi wiadome wspominałaś, że swoją kupiłaś w Croppie. Ja swoją w Sinsay :D Ale identyczne są :) Ślicznie wyglądasz, urocze balerinki :) Czuć powiew jesieni w tej stylówce :)
OdpowiedzUsuńbuziaki Kochana
Ja też bardzo go polubiłam! <3 Tak, zgadza się. Masz świetną pamięć, Iwetto. ;) Dziękuję! <3
UsuńBuziaki! :*
Bardzo podoba mi sie taki zestaw
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. <3
UsuńBardzo mi się podoba Twój sweterek :) i ogólnie cała stylizacja :)
OdpowiedzUsuńLubię takie ciepłe kolorki, a ta musztardowa bluzka wygląda super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki. Musztardowy jest akurat sweterek. Nie mam, jeszcze, bluzki w tym kolorze. :D
UsuńPozdrawiam! :)
Urocza koszula:)
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Bardzo ją lubię. <3
Usuń