Hejka!
Nauka, koncert, urodziny...
Zapraszam Cię na podsumowanie czerwca!
Czerwiec mogę zaliczyć do bardziej ekscytujących miesięcy w roku. Sporo się u mnie w zeszłym miesiącu działo, zresztą zaraz Ci o tym opowiem.
Urodziny
Czerwiec to mój ulubiony miesiąc w roku. Przypadają wtedy początek lata, moje urodziny oraz rozpoczynają się wakacje. Czego chcieć więcej? Torcik, który widzisz na zdjęciu powyżej, zrobiła moja Mama. Był przepyszny! 🎂 Na blogu z tej okazji pojawiła się specjalna stylizacja, zerknij, jeśli jeszcze nie widziałaś. 👗
Sesja
Czerwiec
to nie tylko przyjemności, ale i przygotowania do egzaminów. W tym
semestrze miałam tylko jeden, ale za to ze wszystkich przedmiotów razem.
Jak zawsze chciałam odwlekać egzaminy, by mieć więcej czasu do nauki,
tak teraz już nie mogłam się doczekać testu, bo miałam już dosyć
powtarzania materiału. 😂 Nauka w upale nie jest łatwa, na szczęście
rano i wieczorem dało się wytrzymać. Dobrze, że już mam wolne.😎
Koncert Margaret
Po egzaminie można się trochę rozrywki nie zaszkodzi. Wybrałam się więc na koncert Margaret, zorganizowany w okazji dni miasta. 🎶 Początkowo było sztywno, artystka śpiewała piosenki, których nie znam, i które nie zrobiły na mnie szczególnego wrażenia. Na szczęście później było lepiej i Margaret zaśpiewała wyczekiwane przeze mnie utwory Tempo oraz In My Cabana (wrzuciłam fragmenty na InstaStory, kto mnie obserwuje, ten mógł usłyszeć).
Podsumowując,
fajnie było wybrać się na koncert i usłyszeć Margaret na żywo
(zwróciłam uwagę na jej piękne włosy), jednak szału nie było. Widać
było, że piosenkarka świetnie bawi się na scenie (wydaje się
miłą osobą), ale nie porwała za bardzo publiczności. Jeśli miałabym
porównać ten występ z zeszłorocznym koncertem Dawida Kwiatkowskiego, to
wtedy bawiłam się zdecydowanie lepiej, mimo iż nie znałam ani jednej
jego piosenki.
Interes życia
Takie okazje to ja lubię. 👍 Pod koniec czerwca rozpoczęła się wyprzedaż w Biedronce. Początkowo nie widziałam nic wartego uwagi, ale natrafiłam w końcu na baleriny. Były ładne, więc poszłam sprawdzić cenę. Oniemiałam, gdy na wyświetlaczu czytnika zobaczyłam, iż buty te kosztują 5 zł! Często żartuję sobie, że jakby jakaś rzecz była za 5 zł, to bym wzięła, ale nie jest, więc niech sobie leży. Legendarne powiedzonko stało się prawdą, więc wzięłam szare baleriny z kokardkami.
Drugą okazją były skórzane baleriny marki Loft37. Pamiętam, jak na Instagramie wiele dziewczyn wrzucała z nimi zdjęcia, gdy tylko weszły do Biedronki. Kosztowały wówczas 59,90zł, a mi udało się je kupić za 15 zł! Wzięłam różowe, bo uwielbiam ten kolor oraz czarne. Za tym drugim kolorem nie przepadam, ale w połączeniu z różem wygląda pięknie i bardzo elegancko. Wymienne kokardki są po prostu urocze, a wewnętrzna podeszwa mięciutka. Dzisiaj pierwszy raz ubrałam czarne baleriny i niestety obtarły mi stopy.
Dzień Taty
Podobnie jak w zeszłym miesiącu, przygotowałam kartki na Dzień Taty do wydruku. Projekt, który widzisz powyżej, wykorzystałam do zrobienia kartki dla mojego Taty.
Niedzielny spacer zamiast kolejki
Z okazji Dnia Dziecka w moim mieście można było przejechać się kolejką. Była to dla mnie kusząca opcja spędzenia czasu w ciekawy sposób, jednak atrakcja ta była tak oblegana, że nie udało mi się tego uczynić. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Zamiast przejechać się kolejką, wybrałam się na spacer do parku, podczas którego udało się też zrobić zdjęcia stylizacji. Połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Ania nie Anna
fot. Netfilx |
Jestem wielką fanką Ani z Zielonego Wzgórza, jednak długi wzbraniałam się przed obejrzeniem serialu Ania nie Anna. W mojej głowie tkwi obraz niezapomnianego duetu: Megan Follows jako Ani i Jonathana Crombie jako Gilberta. Obawiałam się, że nowa wersja może mi się nie spodobać. W końcu jednak się skusiłam i obejrzałam już sezon 1 (jestem w trakcie sezonu 2). Tego, czy produkcja Netflixa przypadła mi do gustu, czy też okazała się totalną porażką, dowiesz się z najnowszej Strefy Kinomaniaczki, którą przygotowuję.
Blog
Po napisaniu egzaminu powróciłam aktywnie na blog, odpowiedziałam na wszystkie zaległe komentarze i odwiedziłam Wasze blogi, z czego jestem bardzo zadowolona. Teraz też staram się być na bieżąco. Obserwatorzy utrzymali się na poziomie sprzed miesiąca (183 osoby). Najchętniej komentowaliście Podsumowanie maja. W czołówce znalazł się także wpis ze stylizacją z bluzką z kołnierzykiem oraz nowa seria Stylizacja- inspiracja. Jest mi bardzo miło, że tak ciepło ją przyjęliście. Już planuję w głowie outfity dla kolejnych postaci.
Co mi w duszy grało?
Kto dotarł do tego momentu, ten dowie się, jakie piosenki towarzyszyły mi w czerwcu. Tradycyjnie, mamy tu mieszankę angielsko- hiszpańską.
Jorge Blanco- Vamos
Ten utwór to kwintesencja wakacji. Piosenka łatwo wpada w ucho i porywa do tańca. Wyczuwam tu nawet nieco arabskich klimatów.
Shawn Mendes- Love Me or Leave Me
Shawn Mendes zdecydowanie zdominował moją czerwcową playlistę. Powyższa piosenka nie została wydana, a szkoda, bo jest piękna! Refren przywodzi mi na myśl klimat piosenek country.
Shawn Mendes- Cold in California
Kolejne niewydana perełka. Natknęłam się na nią przez przypadek, a może było to przeznaczenie?
Shawn Mendes, Camila Cabello- Señorita
Shawn sprawił mi świetny prezent, wypuszczając nową piosenkę akurat w moje urodziny. Razem z Camilą stworzyli duet idealny. Czekam na kolejne ich wspólne przedsięwzięcie. Piosenka uzależnia. Właśnie jej słuchałam najwięcej i dalej nie mogę przestać. Jest ogień! Troszkę rozbawił mnie jednak fakt, że pierwszy refren Camila śpiewa sama, co jest zrozumiałe, ale kolejne śpiewają już wspólnie z Shawnem. Trochę dziwne, że on kocha, gdy nazywa się go Señoritą. Ten śmieszek, heheszek oczywiście nie odejmuje niczego piosence.
Jonas Brothers- Hesitate
Piękna piosenka. Joe napisał ją dla swojej żony Sophie, która nie potrafiła zaakceptować siebie.
5SOS- Easier
Na koniec piosenka, która może przywodzić na myśl klimaty Charliego Putha, który, swoją drogą jest współautorem tekstu.
Życzę Ci wspaniałych wakacji!
🌴☀🐚
***
Jak wspominasz czerwiec?
Faktycznie duzo sie u Ciebie działo 😁 urodziny w Czerwcu to prawdziwe szczescie ;) jest cieplo, pieknie, slonce swieci i mozna zawsze cos porobić na świeżym powietrzu :) u mnie jest to poczatke kwietbia i bardzo czesto jest to jeszcze okres Wielkiego Postu wiec czas na zabawę zawsze przekładam na później 😁
OdpowiedzUsuńU mnie miniony miesiac wiązał sie z przeprowadzka z jednego wybrzeza na drugie (4tys. Km) wiec mielismy co robic planując cale przedsięwzięcie logistycznie i nie tylko ;)
Dokładnie! :D Rozumiem. Pewnie, co się odwlecze, to nie uciecze. :D
UsuńWow! To sporo kilometrów! Mam nadzieję, że wszystko się udało. ;)
Przesyłam Ci wakacyjne pozdrowienia! <3
Anne is one of my favorite series~ Thanks for share
OdpowiedzUsuńLovely post
xx
I see we have something in common, because I also like Anne.
UsuńThank you.
Have a lovely day! :)
Ja bardzo miło wspominam czerwiec. Cudownego lata:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czerwiec minął Ci przyjemnie. ;)
UsuńDziękuję i życzę Ci pięknego lipca! :*
Duet Camili i Shawna to strzał w dziesiątkę, nie tylko pod wzgledem marketingowym (bo mają mnóstwo fanów więc automatycznie wzrasta budżet), ale i talentów - bardzo mi się podoba. Jestem w szoku, nie sądziłam, że jesteś starsza ode mnie! Może to dziwnie zabrzmi, ale na Twoich zdjęciach od tyłu wyglądasz młodziej, dałabym Ci z 17-18 :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Shawn i Camila wymiatają! <3 To dowiedziałaś się czegoś nowego o mnie. ;) He, he, dziękuję. :D To miłe usłyszeć (tak naprawdę przeczytać) taki komplement. ;)
UsuńPozdrowionka! :*
Sporo dobrych rzeczy się u Ciebie działo.:) Serial "Ania nie Anna" jeszcze przede mną, jakoś nie mogę się zebrać, by go obejrzeć. Pierwsza piosenka, którą polecasz skradła moje serce.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Czerwiec był bardzo fajnym miesiącem. ;) Też nie mogłam się przemóc, żeby obejrzeć ten serial, ale w końcu mi się udało i wczoraj zakończyłam sezon 2. ;) Super, że piosenka "Vamos" Ci się spodobała. <3
UsuńPiękne podsumowanie :) Też uwielbiam czerwiec i również w tym miesiącu obchodziłam swoje urodziny. Za chwilę zabiorę się za swoje podsumowanie, więc z niego więcej dowiesz się jak wypadł ten miesiąc u mnie.
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie poszłam do Biedronki (by kupić balerinki), ale niestety już nic treściwego nie zostało. Za to udało mi się kupić różowe trampeczki za 10 zł. Okazały się być trochę za małe, więc komuś oddam. Strasznie podobają mi się Twoje balerinki z kokardkami. Naprawdę świetna okazja:)
Piosenka Hesitate jest przepiękna.
Dziękuję Ci, Ado! <3 To widzę, że czerwiec obfituje w powody do świętowania, nie tylko u mnie. To wspaniała wiadomość, nie mogę się doczekać Twojego podsumowania. ;)
UsuńSzkoda, że balerinki zostały już przebrane. Aj, gdybym napisała o tym wcześniej, może jeszcze udałoby Ci się je upolować. Może spróbuj w innej Biedronce. Często jest tak, że w jednym sklepie coś jest, a w innym już pustki. Wow! Trampeczki za 10 zł i w dodatku różowe- wspaniały łup! <3 Gratuluję! ;) Z tymi rozmiarami to różnie bywa, trzeba wszystko mierzyć. Dziękuję za odwiedziny. ;)
Zgadzam się z Tobą, ta piosenka jest śliczna. ;)
Faktycznie z tymi butami Ci sie trafiło. Podobnie jak Ty mam urodziny w czerwcu- choc niestety w tym roku były one dla mnie bardzo smutne....
OdpowiedzUsuńSporo sie u Ciebie działo, ale to chyba dobrze- życie to w końcu chwytanie nowych wrażeń i kolekcjonowanie przeżyć
He, he, jestem prawdziwą łowczynią okazji. :D Może powinnam zapoczątkować nowy zawód? :D Kolejna osoba urodzona w czerwcu. ;) Przykro mi, że Twoje urodziny nie wyglądały tak, jak byś tego chciała.
UsuńNie jestem osobą, która musi nieustannie dostarczać sobie nowych wrażeń, ale od czasu do czasu lubię robić ciekawe rzeczy. ;)
Widzę, że Czerwiec był dla Ciebie bardzo udanym miesiącem. Ja też w tym miesiącu obchodziłam urodziny :D Piękny torcik Ci mama upiekła, aż mi ślinka cieknie na sam widok <3 Co do balerinek, kurczę u mnie się rozeszły jak ciepłe bułeczki i nie zdążyłam ich kupić :( A jeśli chodzi o piosenki to też uwielbiam Senioritę :D i ogólnie twórczość Camili Cabello :) No i kocham piosenki Margaret, byłam na jej koncercie 2 lata temu :)
OdpowiedzUsuńżyczę Ci by Lipiec był jeszcze lepszy i bogatszy w nowe doświadczenia, rozrywkę i fajne momenty ! <3
buziolki
Super, z komentarzy wnioskuję, że nasza czerwcowa rodzinka jest większa niż my dwie. :D Fajnie! :D Torcik był znakomity, idealnie taki, jak chciałam. Bez glutenu, laktozy i z minimalną ilością cukru. Cudo! <3 Z tego, co widziałam u mnie już też baleriny zostały przebrane. W końcu taka okazja nie zdarza się często. :D Czyli nie tylko gust do ubrań mamy podobny, ale częściowo i do muzyki. ;)
UsuńDziękuję Ci, Kochana! :* Pięknego lipca Ci życzę i udanych łowów na wyprzedażach (widziałam na InstaStory, że poczyniłaś już pierwsze zakupy). <3
Buziaki! :*
Uwielbiam Shawna Mendesa <3
OdpowiedzUsuńJa też! <3 Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przyjedzie do Polski, bo nie udało mi się załapać na jego tegoroczny koncert w Krakowie.
UsuńTa piosenka Shawn Mendes jest genialna, wpada w ucho :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Chodzi Ci o "Señoritę"? Ja dalej nie mogę się od niej uwolnić. :D
UsuńRzeczywiście sporo się u Ciebie działo w czerwcu. Nie sposób wszystko skomentować! Napiszę o dwóch rzeczach: prześliczne masz te zeszyty. Aż bym chciała takie. I po drugie te buty: 5 i 15 złotych, po prostu nie do wiary! No to jest naprawdę zdobycz. No i najważniejsze, że sesja za Tobą. Serdeczności, Monisiu! :)
OdpowiedzUsuńDziało się, działo. :D Spokojnie, nie musisz odnosić się do wszystkiego. ;) Dziękuję. Zeszyt towarzyszył mi cały rok akademicki, a niedawno znalazłam teczkę do kompletu. :D Też nie mogłam uwierzyć, że w końcu ziściły się moje marzenia o butach za 5 zł. :D Buziaki, Emmo! <3 :*
UsuńTeż mam urodziny w czerwcu ;)
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda przepysznie :)
To wspaniale! 100 lat! <3
UsuńNie tylko wygląda, ale i smakował wybornie. :D
Sporo się u Ciebie działo :) i urodzinki i sesja i koncert Margaret :) Spóźnione wszystkiego najlepszego! Balerinek tych czarno-różowych to zazdroszczę! i czekam na Strefę Kinomaniaczki :) Wszystkie piosenki znam i lubię! Mi czerwiec minął szybko głównie na pracy i studiach, ale i na pierwszej rocznicy ślubu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Kochana! <3 Trochę się wydarzyło, na nudę nie mogłam narzekać. :D Mam tyle pomysłów na wpisy, że nie wiem, który opublikować jako pierwszy. :D Strefa Kinomaniaczki na pewno się w lipcu pojawi. ;) Gratuluję Ci 1 rocznicy ślubu! <3
UsuńTeż mam te baleriny z biedroki za 5 zl :D dwie pary :D
OdpowiedzUsuńPamietam jak kiedys czerwiec kojarzył mi się głownie z sesją
Wow! To piąteczka! :D
Usuń23 lata, jaka Ty młoidziutka, piękny wiek :) A baleriny za 5 zł? Niewiarygodne, faktycznie interes dobry! Każdej z nas przyda się przynajmniej jedna para balerinek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. <3 Pewnie, baleriny przydają się do bardziej eleganckich, jak i codziennych stylizacji. ;)
UsuńZ tymi balerinami to na prawdę Ci się udało! I najlepszego z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńMiałam szczęście. :D Dziękuję! <3
UsuńOj to był bardzo aktywny miesiąc u Ciebie...Wszystkiego najlepszego Kochana;* tort wygląda sakowicie<3
OdpowiedzUsuńbalerinki świetne, szkoda, że na nie nie trafiłam:(
Dziękuję z całego serca! <3
UsuńThank you so much Moni!! I'm so glad that you liked my outfit with the "brilli brilli" shoes :) Matching them in an every day outfit was the purpose! hehe ;) I love the scarf too, I got it on a street market at Cape Town and it's my favorite one :) Happy weekend to you too! Kss
OdpowiedzUsuń♥ ★ ♥ GINGER COLLAGE ♥ ★ ♥
Thank you so much. <3
UsuńSzalonych wakacji.Gratuluję pięknie przeżytego czerwca.Pozdrawiam gorąco ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3 Tobie też życzę pięknych wakacji! <3
UsuńBuziaki! :*