Hejka!
Na kolejną część Narzeczonej autorstwa Kiery Cass musiałam czekać rok, ale zdecydowanie było warto. Premiera tomu 2, pt. Zdradzona miała miejsce 30 czerwca. Zamówiłam sobie egzemplarz w przedsprzedaży i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu przyszedł wcześniej, więc mogłam znów wejść do świata Koroanii i Izolty.
Zdradzona - Kiera Cass
Po tragicznych wydarzeniach Hollis postanawia udać się wraz ze swoją nową rodziną do Izolty. Wciąż nie może uwierzyć, że jej szczęście trwało tak krótko. Eastoffowie i Northcottowie przyjmują ją z otwartymi ramionami, jednak Etan, kuzyn Silasa, nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Żywi wobec Hollis niechęć i spodziewa się, że w każdej chwili może dopuścić się zdrady. Tymczasem w Izolcie narasta napięcie i niezadowolenie z rządów króla Quentina, który za wszelką cenę chce utrzymać się przy władzy. Jedynym wyjściem z tej sytuacji wydaje się obalenie monarchy, jednak aby tego dokonać potrzeba namacalnych dowodów zbrodni, których się dopuścił. Czy Etan będzie w stanie przezwyciężyć niechęć wobec Koroanki i zjednoczyć z nią siły, by zaprowadzić pokój w Izolcie? Czy Hollis będzie w stanie przedłożyć dobro kraju nad własne szczęście?
Graficy po raz kolejny spisali się na medal. Mimo iż za czerwienią nie przepadam, zakochałam się w tej okładce. Wygląda bardzo królewsko i majestatycznie. Plus przepiękny krój pisma znany z poprzednich książek robi robotę. Zdradzona liczy 311 stron, które czyta się bardzo szybko.
Narzeczona była całkiem przyjemna, ale z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że przy drugim tomie wypada blado. Zdradzona spodobała mi się o wiele bardziej. Porusza głębsze problemy, jak żałoba, odwaga, trudne decyzje, tęsknota, a także siła przyjaźni i miłości. To już nie tylko piękne suknie i bale, chociaż oczywiście tego nie zabrakło. Hollis dojrzała, dała się poznać jako dobra negocjatorka. Wciągnęłam się w opisaną historię na maksa. Razem z Hollis przeżywałam wszystkie perypetie, trudne decyzje i miłosne rozterki. Pod koniec nawet się wzruszyłam i popłynęła mi łezka.
W Zdradzonej znów przewinął się wątek Mrocznych Rycerzy, wyjaśniła się zagadka zabójstwa mężczyzn z rodziny Eastoffe (był to zaskakujący zwrot akcji), pojawiło się też trochę więcej Valentiny.
Jeśli chodzi o wątek miłosny to mamy tu klasyczny motyw hate-to-love. Dwie niepałające do siebie sympatią osoby, spędzają ze sobą więcej czasu, poznają się wzajemnie i zaczyna rodzić się między nimi uczucie. Nie zabrakło żartów i wzajemnych przytyków. Ta relacja rozwijała się w odpowiednim tempie, nie za szybko i nie za wolno (w przeciwieństwie do relacji Hollis i Silasa).
W książce wypatrzyłam nawet jeden smaczek dla wielbicieli serii Rywalki (zaczytywałam się w niej i nawet wypisywałam sobie cytaty, które mi się spodobały). Chodzi o nawiązanie do cytatu z pierwszej części: Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich. Tutaj został on sparafrazowany i brzmi następująco: Czasem najlepszym sposobem na zachowanie czegoś w tajemnicy jest umieszczenie tego na widoku
Podsumowując, najnowsza książka Kiery Cass mnie zachwyciła. Żałuję, że tak szybko skończyłam ją czytać. Bardzo spodobało mi się zakończenie. Po cichu liczę na kolejny tom, jednocześnie obawiam się, czy jeśli powstanie, utrzyma poziom Zdradzonej, którą gorąco polecam!
***
Znasz twórczość Kiery Cass?
Lubisz dworskie klimaty w książkach lub w filmach?
Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W takim razie zachęcam Cię do jej przeczytania. ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam! ;)
Już sama okładka zachęca do przeczytania. Zapiszę sobie ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić. Nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ciężko nie zwrócić na nią uwagi. ;)
UsuńNie znam twórczości tej autorki, chociaż lubię takie klimaty- nie wiem czy stwierdzenie że "lubię", nie jest zbyt przesadzone, jedyne co mi się podobało w takich klimatach, to film o Henryku VIII, który oglądałam bardzo dawno temu 😆
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeśli podobał Ci się film o Henryku VIII, zerknij na serial "Dynastia Tudorów" (ma 4 sezony). ;)
UsuńDziękuję. Pozdrawiam Cię serdecznie! ;)
Uwielbiam "Rywalki", więc może się skuszę ma lekturę :)
OdpowiedzUsuń"Rywalki" czytałam kilka lat temu i ogromnie mi się spodobała ta seria. <3
UsuńTo może być ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Taka właśnie była. Tylko najpierw warto sięgnąć po pierwszy tom, pt. "Narzeczona", żeby "wejść" w tę historię. ;)
UsuńDziękuję i też pozdrawiam! ;)
Great post
OdpowiedzUsuńThank you. ;)
UsuńWitaj! :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce. Okładka robi spore wrażenia a Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po tę książkę :)
Pozdrawiam serdecznie
Cześć! ;)
UsuńTo nowość, na którą długo czekałam, ale było warto. ;) Dzięki za miłe słowa. ;)
Buziaki! ;*
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja. Chętnie poznam te historię od początku, jak tylko będę miała okazję :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Hej, Klaudio! ;)
UsuńDziękuję za miłe słowa. <3
Buziaki! ;*