Hejka!
Zapraszam cię na recenzję książki Tysiąc nocy bez Ciebie!
Tysiąc nocy bez Ciebie - Federico Moccia
Tak jak zapowiadałam ostatnio, przychodzę dzisiaj z recenzją książki nadającej się w sam raz na letnie wieczory. Tysiąc nocy bez Ciebie to powieść włoskiego pisarza, Federico Moccia, autora kultowych Trzech metrów nad niebem, które doczekały się niejednej ekranizacji. O autorze wcześniej nie słyszałam, natomiast tytuł filmu, na podstawie wspomnianej książki obił mi się o uszy. Także Moccia miał u mnie czystą kartę, nieskalaną oczekiwaniami.
Muzyka, zdrada, zakochanie, rodzinne tajemnice
Tysiąc nocy bez Ciebie to historia światowej sławy pianistki Sofii Valentini, która nieco pogubiła się w życiu. Początkowo wiodła życie u boku swego męża Adrei, jednak pewne wydarzenie wywróciło ich świat do góry nogami. W międzyczasie na horyzoncie pojawił się Tancredi, który oczarował Sofię z wzajemnością. Jak potoczą się losy kobiety? Czy odnajdzie w końcu upragnione szczęście?
Miejsce z okładki
Okładka jest bardzo ładna, romantyczna. Przedstawia parę spacerującą w kierunku Zamku Świętego Anioła, zwanego też Mauzoleum Hadriana, który znajduje się w Rzymie. Książka liczy 416 stron i podzielona została na 77 krótkich rozdziałów, przez co bardzo dobrze mi się ją czytało. Tzn. łatwiej było mi odnaleźć miejsce, w którym skończyłam lekturę, bo zwykle kończyłam czytać całe rozdziały.
Akcja powieści toczy się głównie we Włoszech i w Rosji, ale zahacza też epizodycznie o kilka innych państw. W ogóle, gdy zaczęłam czytać książkę, myślałam, że Sofia jest Rosjanką, bo właśnie tam zaczęła się akcja książki Tysiąc nocy bez Ciebie.
Na początku miałam nieco trudności z rozróżnieniem kwestii narratora oraz perspektywy poszczególnych bohaterów, bo nie były jakoś specjalnie wyodrębnione w tekście, ale się do tego przyzwyczaiłam.
Filmowe polecajki
Ciekawym zabiegiem było nawiązywanie przez autora do różnych filmów, tych popularnych i mniej znanych, jak np. Pretty Woman, czy Nietykalni. Z jednej strony miałam wrażenia, jakby był to taki filmowy product placement, wciskany momentami na siłę. Z drugiej z kolei było to fajne, bo można zrobić sobie taką listę filmów do obejrzenia w wolnej chwili (chcę jeszcze raz przejrzeć książkę i wypisać wszystkie filmy). Mnie zaciekawiła szczególnie jedna produkcja I że Cię nie opuszczę. Oglądałaś ją może?
Jedzą, piją...
Tym, co zwróciło moją uwagę, było to, że w powieści bardzo często (aż za często) przewijał się motyw jedzenia różnych dań i picia rozmaitych trunków. Rozumiem, że przez żołądek do serca (a także można w ten sposób poznać specjały innych krajów), ale robiło się to już nudnawe. Tym bardziej że ja smakoszem i pasjonatką jedzenia akurat nie jestem.
Jeśli chodzi o bohaterów, to spodobała mi się postać Oli, nauczycielki Sofii od gry na pianinie, która może czasem nieco zrzędliwa, ale kochała swoją podopieczną i chciała dla niej jak najlepiej. Była jej głosem rozsądku. Natomiast Tancredi (co za romantycznie brzmiące imię) skojarzył mi się trochę z Joe, stalkerem, z serialu Ty. Tylko bez przetrzymywania ludzi wbrew ich woli i uśmiercania ich.
Książka Tysiąc nocy bez Ciebie spodobała mi się, chociaż nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia. Natomiast muszę przyznać, że jeden wątek był mocno zaskakujący, ale nie będę tu spojlerować. Powieść czytało mi się przyjemnie i chyba wciągnęłam się w historię Sofii, Andrei oraz Tancrediego, bo zastanawiałam się w przerwach między czytaniem, co jeszcze się wydarzy, jak potoczą się ich losy. Dzieło Federicco Moccia było długie (lubię, gdy ciekawe książki mają większą objętość, bo wtedy przyjemność z czytania trwa dłużej), znam jego zakończenie, ale czuję lekki niedosyt tej historii, chciałabym więcej.
Niespodziewany zwrot akcji
Na koniec zostawiłam mały smaczek. Przygotowując ten wpis, odkryłam szokujący fakt. Książka Tysiąc nocy bez Ciebie jest kontynuacją innej powieści Federico Moccia, pt. Mężczyzna, którego nie chciała pokochać. No nieźle! Z chęcią się z nią zapoznam i zaspokoję swój niedosyt, ale powiem Ci, że nie czułam, jakby historia była jakaś wybrakowana. Chociaż stosunkowo mało było tam opisów uczuć, a raczej były to wspomnienia minionych chwil, ale teraz już rozumiem, czym to było spowodowane.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza.
***
Znasz twórczość Federico Moccia?
Miałaś okazję przeczytać Tysiąc nocy bez Ciebie?
Oglądałaś jakiś film stworzony na podstawie jego książek?
Nie czytałam tej książki. Lubię tego typu książki więc z chęcią bym przeczytała 😊
OdpowiedzUsuńSuper! ;) Ja chcę przeczytać pierwszą część. Już nawet sprawdzałam, że jest dostępna u mnie w bibliotece. ;)
UsuńNie czytałam, ale dałabym jej szansę :)
OdpowiedzUsuńFajne podejście. ;)
UsuńCzytałam kiedyś książki tego autora. Ja akurat opisy jedzenia lubię :D
OdpowiedzUsuńO i jak Ci się podobały? ;)
UsuńHe, he, w takim razie to książka w sam raz dla Ciebie, bo jedzenia w niej pod dostatkiem. :D
Ani o książce, ani o autorze nie słyszałam wcześniej-książka niestety nie w moim guście, więc chyba tak zostanie😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rozumiem. Dzięki, że podzieliłaś się swoją opinią. ;)
UsuńPrzesyłam Ci słoneczne pozdrowionka w pierwszym dniu lipca! ;*
Mogłabym ją polubić :) Teraz mam przerwę od książek :D
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja ostatnio jedyne co czytałam, to notatki do egzaminu. :D
UsuńThank you so much Moni!! I'm so glad that you liked my new ins! As you can see, I've become very fan of hair bows lately, hehehe ;)
OdpowiedzUsuń♥ ★ ♥ GINGER COLLAGE ♥ ★ ♥
Hair bows are super cute. I like them very much. <3
UsuńCześć Moniko! :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że znam twórczość tego autora :) Czytałam jego książkę pt. " Chwila szczęścia" - była całkiem fajna :) O tej jeszcze nie słyszałam. Spytam może jest już dostępna w bibliotece publicznej. Okładka robi wrażenie, bardzo mi się spodobała. Myślę, że i treść jak najbardziej w moim guście literackim ;D
buziaki
Cześć, Iwetto! ;)
UsuńMiło mi Cię gościć. ;) Mnie udało się dzisiaj wypożyczyć pierwszą część tej, jak się okazało serii, więc będę miała co czytać. :D
Buziaki! :*
Ja często jak są takie motywy jedzenia, picia w książkach jak i filmach to od razu chce mi się jeść :)
OdpowiedzUsuńHe, he, to nie możesz czytać/oglądać filmów na głodniaka. :D
UsuńNie kojarzę, żebym czytała jakieś książki tego autora. Tej mogłabym dać szansę :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj wypożyczyłam pierwszą część tej historii, więc będę nadrabiać. ;)
UsuńMoże to byłaby fajna odskocznia od książek, które już czytałam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka
Jelonkowa
A po jakie książki ostatnio sięgałaś? ;)
UsuńDziękuję Ci pięknie i też życzę dużo zdrówka i samych radości! ;*