lHejka!
Wracamy do Gold Coast w Australii. Zapraszam Cię na recenzję drugiej części trylogii Dreadful.
Dreadful. Otchłań ciszy i rozpaczy - Ohanka (Daria Śmigielska)
(...) nikt tak bardzo nie może nas zranić, jak osoba, którą kochamy. Osoba, której poświęciliśmy tak wiele czasu, aby stworzyć coś, co tylko dla nas miało sens i znaczenie.
Effie Blake wychodzi ze szpitala. Próbuje odnaleźć się w rzeczywistości bez Luke'a. Przez pół roku doświadcza spokoju. Jednak wszystko zmienia się, gdy do Gold Coast powraca Tate, a niedługo po nim również dziewczyna, która mocno namiesza w życiu paczki przyjaciół. Na horyzoncie pojawia się też wizja zawodów Czarnej Gwiazdy. Czy przyjaźń przetrwa okres próby? Jak rozwinie się relacja między Lukiem i Effie?
Okładka kolejnej części też mi się podoba, ale chyba pierwszej ciut bardziej. Przedstawia przytulających się Effie i Luke'a na sali pełnej balonów i confetti. Bohaterowie znajdują się na parkiecie (wydaje mi się, że jest to nawiązanie jednej ze scen z książki - do balu szkolnego), a w tle widnieją dwa puste krzesła, ale jeśli je podświetlimy światłem UV, odkryjemy tajemnicę, jaką skrywają. Bardzo mi się podoba ta niespodzianka. Dreadful. Otchłań ciszy i rozpaczy liczy 528 stron. Książka została podzielona na 40 rozdziałów + epilog.
Tutaj nie ma miejsca na przypadek, wszystko zostało z góry zaplanowane. To, co się wydarzyło w kontynuacji trylogii Dreadful jest bardzo pokręcone. Mamy tu dużo akcji, więc nie ma mowy o nudzie. Pojawiły się rozdziały dotyczące Anthony'ego Fletchera (pisane z perspektywy narratora trzecioosobowego), co było bardzo fajnym zabiegiem. Bohaterowie zostają zmuszeni, by wziąć udział w Zawodach Czarnej Gwiazdy.
Myślałam, że będą to nielegalne i niebezpieczne wyścigi motocyklów, ale to coś o wiele gorszego. Trudno mi uwierzyć, że ktoś mógł wpaść na pomysł, żeby zorganizować coś takiego w XXI wieku i jeszcze pozwolić wziąć w tym udział nastolatkom. W końcu dowiadujemy się, co wydarzyło się 2 lata temu, podczas Zawodów Czarnej Gwiazdy (tak, część bohaterów już brała w nich udział).
To, jak został poprowadzony wątek Skylar było mocne, a nawet bardzo mocne. Kompletnie się tego po niej nie spodziewałam. Zakończenie jest otwarte, wyjaśniło się w końcu, kim jest osoba podpisująca się tajemniczą, odwróconą literą F (nie był to Tony, jak przypuszczałam). Oj, będzie się działo...
Decyzja Effie, którą podjęła na końcu była, moim zdaniem, słaba i schematyczna. Z jednej strony ją rozumiem, ale mogła rozegrać to inaczej (jednak spodziewałam się takiego obrotu spraw), nie podobało mi się to.
Dreadful. Otchłań ciszy i spokoju to super książka! Pierwsza część była bardzo dobra, ale druga jest jeszcze lepsza. Najbardziej z bohaterów polubiłam Maxa. Jest takim kochanym i oddanym przyjacielem. Czasem nieco nierozgarniętym, ale zabawnym. To urocze, jak nazywa Effie - New York. Zdecydowanie polecam przeczytać i czekam z niecierpliwością na część trzecią, która ma mieć premierę dopiero w przyszłym roku.
📖 Recenzję pierwszej części Dreadful znajdziesz tutaj.
***
Kojarzysz trylogię Dreadful?
Jakiego gatunku książki lubisz czytać najbardziej?
Myślę, że pierwsza i druga część na pewno by mi się spodobała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tej serii nie znam, ale nie mówię że nie poznam 😉 ja lubię powieści obyczajowe i historyczne. Pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuń