17 marca 2025

Rezydencja Hochbergów - Zamek Książ w Wałbrzychu

Zamek Książ w Wałbrzychu widok spomiędzy drzew

Hejka!

Zapraszam Cię na zwiedzanie rezydencji Hochbergów w Wałbrzychu.

 


Nadszedł czas, by zabrać Cię na wycieczkę do Zamku Książ. Wywarł na mnie, razem z Klasztorem Księgi Henrykowskiej, ogromne wrażenie. Były to top miejsca, które zwiedziłam podczas wakacyjnych wojaży w 2024 roku.

 


Pomysł odwiedzenia Książa krążył w mojej głowie już jakiś czas, ale nie tak długo, jak Malborka, he, he. W końcu udało mi się to marzenie zrealizować.

 




Gdzie znajduje się Zamek Książ?

Zamek Książ znajduje się w Wałbrzychu, mieście na prawach powiatu, w województwie dolnośląskim. Budowla ta plasuje się na trzecim miejscu, po Zamku w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu, pod względem wielkości. Mogę teraz powiedzieć, że zwiedziłam już wszystkie trzy.  




Zamek Książ w Wałbrzychu

Zamek, a właściwie powinnam napisać, że pałac, bo pełnił funkcję rezydencjonalną, prezentuje się niezwykle ciekawie nie tylko z zewnątrz, ale i wewnątrz. Z każdej strony wygląda inaczej. Weszłabym jeszcze na wieżę widokową. Mogliby rozszerzyć o to ofertę.




Księżna Daisy

Główną postacią zamku, taką, która jest z nim kojarzona uczyniono księżną Daisy Hochberg von Pless. Jestem ciekawa, skąd ten wybór. Zwykle więcej mówiono o mężczyznach, a tu taka odmiana, fajnie. Choć w Kamieńcu Ząbkowickim też kobieta jest główną bohaterką, ale Marianna był właścicielką zamku.




Zastanwiam się, skąd Hochbergowie mieli tyle pieniędzy. Chyba muszę zgłębić ich historię. Oprócz Książa byli właścicielami Zamku w Pszczynie, Promnicach czy Roztoce. Niestety później zbankrutowali. No i kasa nie zastąpiła im relacji...

 

Bezpłatny parking

Jeśli wybierzesz się do Wałbrzycha samochodem, możesz zostawić go na parkingu nieopodal zamku, z tym, że jest on płatny 20 zł za cały dzień. Ja natomiast znalazłam dla niego alternatywę. Bezpłatny parking znajduje się kawałek za palmiarnią. Stamtąd dojdziesz spacerkiem do zamku. Miały być niby 2 km, ale odniosłam wrażenie, że trasa minęła mi szybciej niż z Dębiny do Mosznej, a długość była podobna. Także możliwość rozprostowania kości podczas przyjemnego spacerku do zamku jak najbardziej na plus. A zaoszczędzone pieniądze można wydać na pamiątki. Choć muszę przyznać, że nie mieli nic zachwycającego, a ceny mocno przesadzone (sklepik przy zamkowych kasach). Natomiast przy wejściu do podziemi było taniej i ciekawiej.

 


Kiedy można zwiedzać Zamek Książ w Wałbrzychu?

W sezonie zamek można odwiedzać  od poniedziałku do piątku od 9:00 do 18:00 oraz w soboty i niedziele w godzinach 9:00 - 19:00.  Poza sezonem warto sprawdzić godziny otwarcia na stronie zamku. Zamkowe kasy czynne są 60 min krócej.

 


 

Ile kosztuje bilet na zwiedzanie Zamku Książ w Wałbrzychu? I Cennik 2025

 

Jeśli chodzi o bilety, do wyboru jest kilka opcji. Możesz wybrać zwiedzanie samego zamku lub różne pakiety. M.in. zamek i/lub podziemia, All Day Ticket, nocne zwiedzanie, zwiedzanie palmiarni, Explore Wałbrzych, Mauzoleum Hochbergów.

Początkowo chciałam skusić się na Explore Wałbrzych (Zamek, Palmiarnia, Stara Kopalnia, Muzeum Porcelany, Wieża widokowa w Wałbrzychu), bo jak już gdzieś jadę, to chcę zobaczyć najwięcej, jak się tylko da. Ale stwierdziłam, że obiekty są za bardzo od siebie oddalone i nie wyrobię się czasowo. Później myślałam nad All Day Ticket, ale ostatecznie postawiłam na pakiet trzech atrakcji: zamek z tarasami, podziemia i palmiarnię. Był to dobry wybór. Lepiej trochę mniej atrakcji, ale mieć więcej czasu, żeby skupić się na każdej z nich. 

Za bilet normalny zapłaciłam 79 zł. Sprawdziłam i wciąż wynosi on tyle samo. Ulgowy z kolei 69 zł. Ceny wszystkich pakietów sprawdzisz na stronie zamku. Jest ich mnóstwo w różnych wariantach.

 


 

 

Jak wygląda zwiedzanie Zamku Książ w Wałbrzychu? 

I Moje wrażenia

Zwiedzanie odbywa się z audioprzewodnikiem, który otrzymujemy dopiero na zamku, a nie w kasie, która znajduje się poza bramą posiadłości. Miałam szczęście, że nie było dzikich tłumów. Nie przepadam za taką formą zwiedzania, wolę oprowadzanie przez przewodnika, ale o dziwo nie było to dla mnie tak niekomfortowe, jak w Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Słuchawki nie wbijały mi się w uszy, a lektor miał przyjemny głos i opowiadał o dziejach rodziny Hochbergów, samego zamku w bardzo interesujący sposób.

 


Ileż tam było komnat do obejrzenia! Zastanawiam się, jak Hochbergom udało się znajdować siebie nawzajem?! Chyba zajmowało im to z pół dnia, he, he. A jakie dramy się między nimi działy! Byłaby z tego niezła Moda na sukces dawnych czasów! 




Interesującą osobliwością były otwory w drzwiach, przez które można było podejrzeć sceny, które mogły mieć miejsce w zamku. Ustawiała się do nich kolejka. Nie były to obrazy 3D, jak w przypadku tych na ekspozycjach, ale realistyczny filmik. Super to zorganizowali! Joe Goldberg byłby zachwycony! Ja też byłam.

Ciekawy był sposób odtwarzania treści z audioprzewodnika - zamiast wklepywać numer, wystarczyło podejśc do wypukłego znaczka z rysunkiem słuchawek, wycelować w niego urządzenie, jak pilota do telewizora, a następnie przycisnąć okrągły przycisk. Super pomyślane! Wszystko było takie ciekawe, że nic nie pominęłam.

 


Studnia na wewnętrznym mini dziedzińcu przywiodła mi na myśl Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim, a kominek z porozstawianymi po obu jego stronach fotelami - Zamek w Mosznej. Po odwiedzeniu różnych zamków wszystko łączy mi się w całość.

Urzekły mnie apartamenty Daisy - te cudne pastelowe kolory - róż i mięta. Miała dobry gust. Mogłabym w nich zamieszkać! Oprócz nich spodobała mi się też sala z niebieskimi kwiatami, sala Maxymiliana oraz przecudne tarasy. Z góry robiły największe wrażenie. Zwiedzanie z audioprzewodnikiem kończyło się na skałce szczęścia

 


 

Po zejściu schodami należało oddać sprzęt i ruszyć w kierunku tarasów. Zwiedzało się je już samodzielnie, jednak można było ściągnąć dedykowaną aplikację. Mimo iż przewidziałam na zwiedzanie zamku spory zapas czasowy (prawie 3h), to na tarasy zostało mi już bardzo mało czasu, gdyż czekało mnie zwiedzanie podziemi, które trzeba było zamówić na konkretną godzinę (należało się stawić 10 min wcześniej). Szkoda, bo posiedziałabym tam sobie dłużej i chłonęła klimat, ale cóż było zrobić, nie chciałam przegapić kolejnej atrakcji, o której następnym razem.

 


Podsumowując, zwiedzanie Zamku Książ w Wałbrzychu bardzo mi się podobało. To było prawdziwe wow.  Imponująca budowla i okolica. Gdyby czas mnie nie gonił, z chęcią spędziłabym tam więcej czasu. Szkoda tylko, że księżna Daisy nie do końca była tam szczęśliwa.

 

P. S. Wybierając zdjęcia do tego wpisu, musiałam się nieźle nagimnastykować, bo niemal wszystko mnie tam zachwycało, nawet hydrant w otoczeniu kwiatów. Ale trenowałam silną wolą, by wybrać najciekawsze zdjęcia. Mam nadzieję, że mi się udało.


 

***

Byłaś w Zamku Książ? 

Miałaś okazję odwiedzić Wałbrzych? 


4 komentarze:

  1. Witaj.
    Na moje odwiedziny Zamek Książ jeszcze czeka. Jest na liście od kilku lat, razem z Zamkiem w Malborku. Malbork odwiedzony w zeszłym roku. Może w tym uda się Książ? Oby,bo jest naprawdę imponujący! Zazdraszczam Ci tej pięknej wycieczki 😀
    Gorące pozdrowienia 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka! ;)
      Zamek w Malborku pragnęłam odwiedzić od 5 klasy podstawówki. Udało mi się spełnić to marzenie i zwiedziłam go 2 lata temu. Książ krążył mi po głowie gdzieś w oddali i w końcu się zdecydowałam. To wspaniałe miejsce. Gorąco polecam! Generalnie w Wałbrzychu jest wiele fajnych miejsc do zwiedzenia. Chcę tam wrócić, bo jeszcze wszystkiego nie zobaczyłam. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej udało Ci się tam pojechać!
      Dziękuję. Też serdecznie pozdrawiam! :*

      Usuń