Hejka!
Zapraszam Cię na podsumowanie poprzedniego miesiąca.
Czerwiec był pełen wrażeń, natomiast lipiec okazał się nieco spokojniejszy, co nie oznacza, że nic się nie działo.
Kino plenerowe
Moją wakacyjną tradycją jest uczestniczenie w seansach kina plenerowego. W lipcu miałam okazję obejrzeć dwa filmy Greenland oraz Na rauszu. Recenzje obu produkcji pojawią się w najbliższej Strefie Kinomaniaczki.
Pierwsza sesja w słonecznikach
Zdjęcia na tle słonecznikowego pola chodziły za mną od dawna, ale ciągle coś stawało mi na drodze. A to nie było słoneczników w pobliżu, a gdy się pojawiły nie dało się do nich dostać. W tym roku mi się poszczęściło i udało mi się zrobić fotki na tle tej pięknej scenerii. Znajdziesz je w tym wpisie: Jak nosić tenisówki do sukienki? I Pierwsza sesja w słonecznikach.
Wycieczka do Opola
W lipcu miałam okazję wybrać się na krótką wycieczkę do Opola. Nie zobaczyłam zbyt wiele - głównie Skwer Artystów i okolicę, ale zachęciło mnie to do powrotu do tego miasta. Byłam też w galerii Solaris, w której udostępniono piękną ławkę, na której można porobić sobie zdjęcia.
Teatr w średniowiecznym klimacie
Było kino w plenerze, to przyszedł czas i na teatr. Fin Amor to przedstawienie opowiadające historię miłości, która przekracza granice czasu i epok. Nawiązywało ono do XII- wiecznego wzorca miłości dwornej oraz Dziejów Tristana i Izoldy. Dopatrzyłam się tam też delikatnego nawiązania do Makbeta (motyw czarownic) oraz do współczesności. Klimat średniowieczny, rycerze, damy dworu, kodeks rycerski, muzyka z epoki są dla mnie interesujące. Przedstawienie bardzo mi się podobało, czułam te emocje. Ode mnie duży plus za humorystyczne wstawki.
Co mi w duszy grało?
OKI - Jakie to uczucie?
Bryska - Mam kogoś lepszego (Skytech Remix)
Chwytliwy utwór, zwłaszcza refren. Mmm kojarzy mi się z Minelli i jej piosenką.
Michał Szczygieł - Adrenalina
Friz x Mr. Polska- Awaryjne światła (prod. LA$$A)
Jadę na skuterku po ulicach skrrt, skrrt, skrrt
Gdzie moje ziomeczki, bo mam dzisiaj dobry humeur.
Radosny, wakacyjny klimat. W sam raz do bujania się.
Dominik Łupicki ft. Sylwia Lipka - Hej Cześć
Magda Bereda - Zakochałam się w chłopaku, którego wcale nie znam
Scarlet Pleasure - What a Life
George Ezra - Green Green Grass
Karol Sevilla - Viernes ft. Pipe Bueno
Piosenka pochodzi z serialu Siempre Fui Yo (Od zawsze ja). Ma fajne, pozytywne wibracje.
Karol Sevilla, Pipe Bueno - La Música
Kolejna piosenka ze wspomnianego serialu, która mi się spodobała. Wszystkie są piękne, ale te szczególnie.
Karol Sevilla, Pipe Bueno - La Explicación
Ach! Jak ja uwielbiam te hiszpańskie beaty.
Blog
Tak jak sobie założyłam w lipcu regularnie publikowałam wpisy na blogu. Nieco gorzej szło mi z odwiedzaniem innych twórców, ale postaram się to nadrobić.
***
Co wolisz: kino, czy teatr? A może oba?
Jakie piosenki znalazły się na Twojej lipcowej playliście?
Bardzo aktywnie spędziłaś ten miesiąc :)
OdpowiedzUsuńLubię robić ciekawe rzeczy. ;)
UsuńCześć Moniczko ❤️
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Twój lipiec był udany :) Kino plenerowe to moje marzenie ale w okolicy tego u mnie nie ma niestety. Teatr w średniowiecznym klimacie to musiało być coś niezwykłego :)
Uwielbiam słoneczniki, co raz więcej w naszej okolicy słonecznikowych pól :)
Bardzo lubię tę piosenkę Bryski, często ją słucham :) Polecam Ci też " Samba" i " Pocałuj mnie lato" też wpada w ucho :)
Cudne go, kolorowego, pachnącego słonecznikami sierpnia Kochana ❤️
Ściskam Cię serdecznie
świetne podsumowanie :) bardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńGreen Green Grass bardzo mi wpadła w ucho - będzie w sierpniowym przeglądzie!
OdpowiedzUsuńJakie to uczucie i mam kogoś lepszego - fajne, ale nie żebym sama z siebie włączała, ale w radiu jak leci to myślę o spoko :D
Bardzo lubię kino plenerowe :) Szczególnie gdy organizują je fajne kawiarnie :)
OdpowiedzUsuń