Hejka!
Zapraszam Cię na nową odsłonę Strefy Kinomaniaczki!
Po porcji świątecznych produkcji czas wrócić do codzienności. W dzisiejszej Strefie Kinomaniaczki przygotowałam dla Ciebie propozycje dwóch seriali oraz jednego filmu. Jeśli jesteś spragniona filmowych wrażeń, zapraszam Cię też do poprzednich wpisów z serii: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12,13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23.
Anie, nie Anna/ Anne with an E
sezon 3
Przed Anią wiele wyzwań. Dziewczyna poszukuje swoich korzeni, czekają ją egzaminy do Queens, musi też zajrzeć w głąb serca i uporządkować swoje uczucia.
Trzeci sezon serialu Ania, nie Anna jest najlepszy, to istna petarda! Podobał mi się od pierwszego do ostatniego odcinka. Mimo iż dobrze znam historię rudowłosej dziewczyny, to muszę przyznać, iż fabuła całkowicie mnie wciągnęła i przeżywałam wszystko razem z bohaterami, śledziłam ich losy z zapartym tchem. Nie przeszkadzało mi to, że niektóre wątki zostały zmienione, potraktowałam ten sezon jako alternatywną wersję przygód Ani. Spodobało mi się, jak został pociągnięty wątek Basha i jego rodziny (z wyjątkiem jednego smutnego wydarzenia). Ciekawa okazała się dla mnie także kwestia Indian, którzy osiedlili się w pobliżu Avonlea.
Maryla uszyła piękną suknię swojej wychowance. Sceny Ani i Gilberta - taniec, list Gilberta i ostatni wspólny fragment pod koniec 10 odcinka- cudo! <3 Ucieszyłam
się, że rozbudowali wątek Jerry'ego, który wydaje się fajnym
chłopakiem, a mam wrażenie, że w poprzednich sezonach był niedoceniany i
pomijany. Szkoda tylko, że sprawy tak się potoczyły. Żal mi go.
Z informacji, do których dotarłam w Internecie, wynika, że sezon 3 serialu Ania, nie Anna jest ostatnim. Jest mi przykro z tego powodu, bo wszystko zaczęło się tak dobrze układać. Jak dla mnie nie do końca wyjaśniona została sprawa Indianki Ka'kwet, to znaczy, jak to mogło utknąć w takim punkcie?! Chociażby ze względu na to powinni poprowadzić historię dalej. Poza tym z przyjemnością śledziłabym dalsze losy Ani i Gilberta. Muszą przecież wyjaśnić sobie kwestię listów. Trzymam kciuki, by jednak sezon 4 powstał.
Mia Thermopolis wiedzie życie zwyczajnej nastolatki. Mieszka z mamą i swoim kotem, lubi spędzać czas z najlepszą przyjaciółką Lily, z którą chodzi do jednej klasy. Jej życie wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia dowiaduje się, że jest dziedziczką troku Genowii.
Filmy zostały oparte na serii książek Pamiętnik księżniczki, autorstwa Meg Cabot. W jej skład wchodzi 11 głównych tomów i 4 uzupełniające. Pamiętam, jak będąc w podstawówce, zaczytywałam się w tej serii oraz innych książkach Meg Cabot. Mam do nich sentyment.
Anne Hathaway uwielbiam i idealnie pasuje mi do roli Mii. Mimo iż filmy miejscami znacznie odbiegają od książek (z niektórymi zmianami trudno się pogodzić, gdy czytało się książki), np. uśmiercili ojca Mii, akcja z Nowego Jorku została przeniesiona do San Francisco, a babka głównej bohaterki nagle stała się miła i troskliwa, to i tak przyjemnie mi się je oglądało.
Warto potraktować te filmy jako luźno powiązane z całą serią. Gdy tak teraz o nich piszę, aż zapragnęłam znów je zobaczyć! Kontynuacja przygód Mii skupia się z kolei na rywalizacji o koronę, okazuje się bowiem, że o tron może ubiegać się jeszcze jedna osoba.
Joe Goldberg, księgarz z Nowego Jorku, pragnie odciąć się od przeszłości i rozpocząć nowy etap w swoim życiu. W tym celu przeprowadza się do Los Angeles. Czy Joe da radę porzucić stare nawyki i znaleźć prawdziwe szczęście?
Pierwszy sezon obejrzałam w zeszłym roku i w ogóle mi się nie spodobał. Dotrwałam do końca tylko dlatego, że chciałam skończyć serial, który zaczęłam. Jak dla mnie za dużo było epatowania seksem. Nic nie zostało pozostawione dla wyobraźni. Po drugi sezon sięgnęłam trochę z nudów, a trochę, by dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy Joe'go. Początkowe odcinki były nudnawe, ale wytrwałam i pod koniec nieźle się wciągnęłam. Rzadko się zdarza, żeby kolejny sezon był lepszy od pierwszego, ale tak się stało. Sezon 2 okazał się 100 razy lepszy od pierwszego. Co za emocje! Takiej pokręconej fabuły się nie spodziewałam! Wydawało się miejscami, że Joe naprawdę się zmienia w dobrym kierunku...
Trup gonił trupa, a powiedzenie, że każda potwora znajdzie swojego amatora, znalazło tu swoje potwierdzenie i to nawet dosłowne! Ciekawe było nawiązanie w serialu do dzieła Dostojewskiego, pt. Zbrodnia i kara. Natomiast dzięki retrospekcjom z dzieciństwa Joe dowiadujemy się, dlaczego jest, jaki jest. Minusem - za dużo przekleństw, ale jakoś to zniosłam.
Oglądając zakończenie, miałam nadzieję, że będzie to już ostatni sezon, jednak twórcy pozostawili sobie otwartą furtkę do ewentualnej kontynuacji. Warto wspomnieć, że serial został oparty na książkach Caroline Kepnes. Sezon 1 na powieści, pt. Ty, drugi - Ukryte ciała.
Spodobała Ci się któraś z propozycji, ale nie wiesz, gdzie jej szukać? Zerknij do wpisu Gdzie oglądać filmy i seriale online? Zebrałam w nim strony, na których możesz za darmo i bez zakładania konta obejrzeć różne produkcje.
Pamiętnik Księżniczki, Pamiętnik Księżniczki 2: Królewskie zaręczyny / The Princess Diaries (2001), The Princess Diaries: Royal Engagement (2004)
Mia Thermopolis wiedzie życie zwyczajnej nastolatki. Mieszka z mamą i swoim kotem, lubi spędzać czas z najlepszą przyjaciółką Lily, z którą chodzi do jednej klasy. Jej życie wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia dowiaduje się, że jest dziedziczką troku Genowii.
Filmy zostały oparte na serii książek Pamiętnik księżniczki, autorstwa Meg Cabot. W jej skład wchodzi 11 głównych tomów i 4 uzupełniające. Pamiętam, jak będąc w podstawówce, zaczytywałam się w tej serii oraz innych książkach Meg Cabot. Mam do nich sentyment.
Anne Hathaway uwielbiam i idealnie pasuje mi do roli Mii. Mimo iż filmy miejscami znacznie odbiegają od książek (z niektórymi zmianami trudno się pogodzić, gdy czytało się książki), np. uśmiercili ojca Mii, akcja z Nowego Jorku została przeniesiona do San Francisco, a babka głównej bohaterki nagle stała się miła i troskliwa, to i tak przyjemnie mi się je oglądało.
Warto potraktować te filmy jako luźno powiązane z całą serią. Gdy tak teraz o nich piszę, aż zapragnęłam znów je zobaczyć! Kontynuacja przygód Mii skupia się z kolei na rywalizacji o koronę, okazuje się bowiem, że o tron może ubiegać się jeszcze jedna osoba.
Ty / You (2018)
sezon 2
Joe Goldberg, księgarz z Nowego Jorku, pragnie odciąć się od przeszłości i rozpocząć nowy etap w swoim życiu. W tym celu przeprowadza się do Los Angeles. Czy Joe da radę porzucić stare nawyki i znaleźć prawdziwe szczęście?
Pierwszy sezon obejrzałam w zeszłym roku i w ogóle mi się nie spodobał. Dotrwałam do końca tylko dlatego, że chciałam skończyć serial, który zaczęłam. Jak dla mnie za dużo było epatowania seksem. Nic nie zostało pozostawione dla wyobraźni. Po drugi sezon sięgnęłam trochę z nudów, a trochę, by dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy Joe'go. Początkowe odcinki były nudnawe, ale wytrwałam i pod koniec nieźle się wciągnęłam. Rzadko się zdarza, żeby kolejny sezon był lepszy od pierwszego, ale tak się stało. Sezon 2 okazał się 100 razy lepszy od pierwszego. Co za emocje! Takiej pokręconej fabuły się nie spodziewałam! Wydawało się miejscami, że Joe naprawdę się zmienia w dobrym kierunku...
Trup gonił trupa, a powiedzenie, że każda potwora znajdzie swojego amatora, znalazło tu swoje potwierdzenie i to nawet dosłowne! Ciekawe było nawiązanie w serialu do dzieła Dostojewskiego, pt. Zbrodnia i kara. Natomiast dzięki retrospekcjom z dzieciństwa Joe dowiadujemy się, dlaczego jest, jaki jest. Minusem - za dużo przekleństw, ale jakoś to zniosłam.
Oglądając zakończenie, miałam nadzieję, że będzie to już ostatni sezon, jednak twórcy pozostawili sobie otwartą furtkę do ewentualnej kontynuacji. Warto wspomnieć, że serial został oparty na książkach Caroline Kepnes. Sezon 1 na powieści, pt. Ty, drugi - Ukryte ciała.
*
Spodobała Ci się któraś z propozycji, ale nie wiesz, gdzie jej szukać? Zerknij do wpisu Gdzie oglądać filmy i seriale online? Zebrałam w nim strony, na których możesz za darmo i bez zakładania konta obejrzeć różne produkcje.
***
Wolisz filmy czy seriale?
Obejrzałaś którąś z produkcji?
oo pierwszy raz o tym słyszę ;)
OdpowiedzUsuń"Ania, nie Anna" oraz "Ty" to najnowsze produkcje, ale "Pamiętnik księżniczki" liczy sobie już parę lat. ;)
UsuńSerial o Ani zdecydowanie do zobaczenia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Zdecydowanie! Przyłączam się do Twojej rekomendacji. <3
UsuńDziękuję i też pozdrawiam! :*
Ja kilka razy robiłam podchody do seralu TY i jakos mi nie co snie wychodziło...nie dla mnie.. ale Anie uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że gdy wzięłam się za oglądanie sezonu 1 to też miałam ochotę go wyłączyć. Natomiast drugi sezon pozytywnie mnie zaskoczył. ;) Ania najlepsza! <3
UsuńPamiętnik księżniczki oglądałam i fajny serial :)
OdpowiedzUsuńSuper! <3 Ja wczoraj urządziłam sobie seans z "Pamiętnikiem księżniczki". <3
UsuńOglądałam dwie część " Pamiętnik księżniczki". Bardzo przyjemne produkcje, uwielbiam takie filmy. Na dniach chciałabym obejrzeć ten serial o Ani z Zielonego Wzgórza. Jak ja kiedyś szaleńczo kochałam czytać książkę o rudowłosej Ani <3 W sumie te książki, o których piszesz na których podstawie powstały filmy " Pamiętnik księżniczki" też coś kojarzę, że czytałam albo w podstawówce albo w gimnazjum ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje, każdy znajdzie coś dla siebie :)
buziolki :*
Ja wczoraj skusiłam się i ponownie obejrzałam "Pamiętnik księżniczki". Mam do tego filmu sentyment. <3 To życzę Ci, żebyś znalazła chwilkę i udało Ci się obejrzeć serial o Ani. <3 Mnie nastroił pozytywnie i przypomniał, by cieszyć się z małych rzeczy. ;) Co do książek to też je pochłaniałam. :D
UsuńDzięki! Buziaki! :*
Ja zdecydowanie wolę filmy :) Jestem takim filmocholikiem :D Wydaje mi się, że oglądałam "Pamiętnik Księżniczki" ale nie pamiętam kiedy i nie pamiętam czy cały, mam na razie lekkie przebłyski w pamięci :) Właśnie dziś idę do kina (chodź nie przepadam za kinem) na "Jak zostałem gangsterem". W sumie wolałabym na "Psy III", bo jestem wielką fanką tej produkcji, ale zostałam przegłosowana :D Może następnym razem :D
OdpowiedzUsuńCudowny wpis, bardzo inspirujący, kocham strefę kinomaniaczki!
Pozdrawiam ciepło ♡
Pamiętam, że kochasz filmy. <3 Ja wczoraj odświeżyłam sobie "Pamiętnik księżniczki". Uśmiałam się co nie miara, podczas jednej ze scen. :D Mam nadzieję, że kinowy seans był udany. ;)
UsuńDziękuję Ci, Klaudio za tak miłe słowa! :*
Buziaki! :*
Udany? To mało powiedziane, byłam zachwycona!
UsuńŹle wspominałam ostatnie wyjście do kina, bo poszliśmy na Proceder, który uważam za bardzo słaby. Jak zostałem gangsterem pozytywnie mnie zaskoczyło. Super, naprawdę super. Film polski podkreślam! Ciekawy od początku do końca, z dobrą akcją, świetnymi dialogami, nie mogę przestać chwalić ten film był tak dobry!
Szczerze polecam kochana Moni! <3
Wow! Bardzo się cieszę, że seans tak Ci się podobał. ;) Dziękuję za polecenie. Ja mam w planach pójście do kina na "Małe kobietki". Premiera już 31 stycznia. <3
UsuńLubiłam pierwszy sezon You, ale bardziej jako przestroga przed pokazywaniem całego swojego życia w internecie - taki serial z przesłaniem ;) Jestem w trakcie oglądania 2 sezonu i faktycznie dzieje się :D
OdpowiedzUsuńTo przerażające, ile rzeczy można się o nas dowiedzieć na podstawie tego, co wrzucamy do sieci.
UsuńFabuła drugiego sezonu jest strasznie pokręcona, ale to dobrze, przynajmniej jest ciekawie. :D
Oglądałam wyłącznie Pamiętnik Księżniczki obydwie części :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Super! :D
UsuńDzięki, że do mnie wpadłaś. Pozdrawiam! ;)
Pierwszy raz spotykam się z tymi serialami :)
OdpowiedzUsuńNowe sezony niedawno wyszły, więc nic dziwnego. ;)
UsuńDziwne, że nie będzie 4 sezonu Ani, wydaje mi się, że jest bardzo lubiany :/. Ja jestem w trakcie oglądania obu wymienionych seriali. Pierwsza część ,,you" mi się podobała, więc jestem ciekawa jak będzie z 2, właśnie zazwyczaj 2 części są najmniej ekscytujące. Jak obejrzę, to dam znać :D.
OdpowiedzUsuń(@me.emilka)
Hejka, Emilko! ;)
UsuńDla mnie też jest to sporym zaskoczeniem. Mam nadzieję, że produkcja wysłucha próśb fanów i 4 sezon jednak powstanie. ;) Jestem ciekawa, czy drugi sezon "Ty" Ci się spodoba. Czekam na Twoje wrażenia. ;) Przyjemnego seansu! <3
Muszę w końcu zabrać się za 'Anne with Ane'. Już tyle dobrego słyszałam o tym serialu :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca polecam Ci ten serial! <3
Usuń