Hejka!
W ostatniej świątecznej Strefie Kinomaniaczki pojawiły się lekkie i przyjemne produkcje. Aby zachować równowagę, dzisiaj umieściłam w propozycjach filmy o nieco cięższej, skłaniającej do głębszych przemyśleń tematyce. Dwa klasyki oraz mniej znany film. Po więcej zapraszam Cię do poprzednich wpisów z serii: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12,13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34.
Who Am I. Możesz być kim chcesz / Who Am I - Kein System ist sicher (2014)
Wszyscy widzą to, co chcą widzieć
Benjamin, młody geniusz komputerowy trafia pod skrzydła charyzmatycznego Maxa, który uczy go sztuki życia, wykorzystując prawa inżynierii społecznej. Wkrótce, wraz z innymi kumplami, zawiązują grupę CLAY i zaczynają swoją hakerską działalność. Chcą, by usłyszał o nich świat.
Film wciągnął mnie od pierwszych minut. Spodobało mi się, że fabułę poznajemy z retrospekcji bohatera, który opowiada swoją historię przedstawicielce organów ścigania. Dzięki temu możemy wniknąć w psychikę Benjamina i zrozumieć motywy jego postępowania.
Ciekawie pokazano spotkania hakerów w wirtualnej rzeczywistości. Motyw masek skojarzył mi się trochę z V jak Vendetta oraz Domem z papieru. Who Am I. Możesz być kim chcesz do końca trzyma w napięciu. Ogromnie zaskoczyły mnie pokręcone zwroty akcji. Już wydawało się, że wszystko jest jasne, a tu nagle następowała zmiana o 180 stopni. Końcówka to prawdziwe mistrzostwo!
Skazani na Shawshank / The Shawshank Redemption (1994)
Nadzieja to wspaniała rzecz… może najlepsza na świecie. A dobre rzeczy nigdy nie umierają.
Andy Dufresne, zamożny bankier, nakrywa żonę na zdradzie z golfistą. Wkrótce potem kochankowie zostają zamordowani. Wszystkie dowody wskazują na winę Andy'ego, on jednak uparcie twierdzi, że nie dopuścił się tego czynu. To jednak nie wystarczy i zostaje skazany na podwójne dożywocie w więzieniu Shawshank.
Film powstał na podstawie minipowieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem. Bardzo emocjonalny i poruszający. Pokazuje realia życia w więzieniu prowadzonym przez naczelnika, który pod przykrywką Biblii dopuszcza się niecnych czynów. Film Skazani na Shawshank podkreśla też siłę nadziei, przyjaźni oraz samozaparcia.
Porusza wątek zniewolenia przez więzienie, które dla przebywających tam niemal całe życie skazańców, staje się całym światem. Do tego stopnia, że nie potrafią sobie poradzić na wolności i pragną wrócić do miejsca, które jest w nich tak mocno zakorzenione. Skłania do przemyśleń. Film trwa ponad 2 godziny, ale wcale mnie nie znudził.
Zielona mila / The Green Mile (1999)
John Coffey. Tak jak kawa, tylko pisze się inaczej.
Paul Edgecomb to emerytowany strażnik więzienny, który mieszka w domu opieki. Podczas seansu filmu Panowie w kapeluszach doświadcza silnych emocji. Zaniepokoiło to jego przyjaciółkę. Paul zaczyna opowiadać jej historię niezwykłych wydarzeń, których był świadkiem, podczas gdy pracował w bloku śmierci.
Film powstał na podstawie powieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem. Słyszałam o nim już dawno, jednak dopiero teraz skusiłam się, żeby po niego sięgnąć. W końcu dowiedziałam się, co to jest tytułowa zielona mila. Tym, co od początku zwróciło moją uwagę, jest to, że mamy tu do czynienia z odmiennym traktowaniem więźniów przez strażników niż w Skazanych na Shawshank. W tamtym filmie od początku były wyzwiska i przemoc, natomiast tu - ludzkie podejście (oprócz jednego strażnika). Ośmielę się stwierdzić, że między jednym ze skazańców a strażnikiem nawiązała się jakaś nić porozumienia, czy przyjaźni.
Pod koniec wzruszyłam się, aż zakręciła mi się łezka w oku. Poruszył mnie też wątek z myszą- panem Jingles'em. Zielona mila to produkcja dłuższa niż poprzednia (trwa nieco ponad 3 godziny). Obie mi się spodobały, ale ta wywarła na mnie większe wrażenie. Piękna, lecz niezwykle smutna historia, poruszająca do głębi.
*
Gdyby nurtowało Cię pytanie, gdzie możesz obejrzeć wspomniane przez mnie produkcje, zerknij do wpisu Gdzie oglądać filmy i seriale online? Znajdziesz tam moją sprawdzoną bazę źródeł.
***
Obejrzałaś któryś z filmów? Jak wrażenia?
A może zainteresowała Cię któraś z produkcji?
Witaj Moniko :)
OdpowiedzUsuńJako, że ogromny ze mnie wrażliwiec i płaczę praktycznie na każdym filmie chyba jednak sobie odpuszczę te produkcje które przedstawiłaś. Mogłabym się rozkleić jeszcze bardziej :D
O tym ostatnim filmie chyba gdzieś słyszałam. Ten drugi film mnie ciekawi nie powie. W ogóle miałam w planach przeczytać coś od Kinga ale chyba sobie jednak odpuszczę jak na razie. :D Ostatnio to jestem jakaś aż za bardzo płaksiwa :D
Życzę Ci spokojnej nocy :*
Skazani na Shawshank i Zielona Mila są super ;) Genialne filmy ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie oglądałam żadnego z tych filmów.
OdpowiedzUsuńAle będę nadrabiać i napewno obejrzę "Skazani na Shawshank" i "Zieloną Mile" - mój ulubiony gatunek, w dodatku na podstawie powieści Stephena Kinga;no muszę obejrzeć 😊
Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe maski rzeczywiście są podobne do tych z ''Dom z papieru''. Z tej listy oglądałam jedynie ''Zieloną milę'' i naprawdę zauroczył mnie ten film. 3 godziny szybko minęły :) Kiedyś zabrałam się również za oglądanie ''Skazani na...'' ale jakoś nie umiałam się wciągnąć. Ten pierwszy film wydaje się być dośc mroczny, zdeycodwnie w moich klimatach, może po niego sięgnę w jakiś wieczór. Swoją drogą, wow jak dużo częsci StrefyKinomaniaczki już powstało :D
Nie oglądałam żadnego, nadrobię!
OdpowiedzUsuńLubię filmy jak i seriale :) Niestety ze względu na obecną sytuacje, nie powstaje nic ciekawego i nadrabiamy z mężem starsze seriale ;)
OdpowiedzUsuńNo dzisiaj klasyki widzę! Zieloną milę na pewno oglądałam (nie wiem czy w całości, ale tak kojarzę i zakończenie coś także chyba tak, ale dawno), Skazani na Shawshank chyyyba też. Ale na obu chyba zasnełam xD Nie dla mnie aż tak długie filmy, pewnie nie miałam weny dla nich wtedy :)
OdpowiedzUsuńOglądałam "Zieloną Mile". Jest to bardzo wzruszający film, tak bardzo na nim płakałam... Mam w planach obejrzeć ten drugi film, ale jakoś się trochę boje do niego zabrać. A do pierwszego filmu bardzo mnie zachęciłaś, nie słyszałam o nim wcześniej :D
OdpowiedzUsuńweruczyta
Nie oglądałam zaprezentowanych filmów.
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam kino akcji, gdzie można poczuć dreszczyk emocji :D Ot, takie oderwanie od nauki by pobudzić umysł.
Pozdrawiam serdecznie!
Znam Skazanych i Zieloną Milę. Ten drugi kocham i mogę oglądać dzień w dzień, a i tak beczę jak głupia. Tak samo czytając książkę.
OdpowiedzUsuńZielona mila jest super❤
OdpowiedzUsuńTego pierwszego nie znam. A reszta to perełki fimowe :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że same klasyki w tym zestawieniu, których ja nie oglądałam 🙊
OdpowiedzUsuńIch kenne die Filme leider nicht, freue mich aber sehr, wenn man endlich wieder ins Kino gehen darf!
OdpowiedzUsuńAlles Liebe
Christine
Oh pretty good films darling
OdpowiedzUsuńxx